Mam problem... Rodzice szli na zakupy więc powiedziałem, żeby przy okazji zrobić je dla mnie (zawsze je robie sam, ale dzisiaj leniwy jestem

Poprosiłem o Oliwę z oliwek, ale podobno nie było...

Niestety o tym dowiedziałem się dopiero wtedy, kiedy zostałem szczęśliwym posiadaczem "mieszanki oleju słonecznikowego i oliwy z wytłoczyn z oliwek"
Zacytuję trochę z etykiety produktu:
"Mieszanka olejów roślinnych zawiera 75% oleju słonecznikowego z dodatkiem 25% oliwy z wytłoczyn z oliwek uzyskanej za pomocą obróbki produktu otrzymanego po uzyskaniu oliwy z oliwek"
.........................................................
Teraz troche informacji żywieniowych:
-Białko 0g
-Węglowodany 0g
-Tłuszcze 97g
Kwasy nasycone: 13g
Kwasy jednonienasycone 54g
Kwasy wielonienasycone 30g
-Cholesterol 0g
-Błonnik 0g
-Sód 0g
.........................................................
i teraz mam dylemat:
a)oddać do użytku reszcie rodziny
b)skitrać to dla siebie i jak 1-2 razy w tygodniu smażę (pierś preferuje gotowaną, no i taka lepsza


c)ten olej nie jest taki zły możesz go spożywać podobnie jak oliwę kontrolując jedynie %danych tłuszczy
d) / inwencja własna, czyli coś od siebie o tym oleju

z góry dzięki za wszelkie wypowiedzi, oczywiscie pomoc spróbuje jakos wynagrodzić Sogiem
