Płatki owsiane - duże ilości

Według mnie jeśli dobrze tolerujesz płatki owsiane nie masz po nich gazów i dyskomfortu to te 300g nie będzie zabójcze, aczkolwiek też kwestia tego jaka jest cała pula wegli w ciągu dnia u Ciebie.
Osobiście owsianych nie toleruje i głównie jem ryżowe czasem jaglane. Po prostu może spróbuj też innych rodzajów płatków i nie ograniczaj się do jednych.

u mnie kiedyś minimalna ilość płatków owsianych powodowała wzdęcia gazy itp. zazwczyaj jadłem je jako omlet z jajkami na śniadania no ale z czasem się poddalem i zmieniałem na inne. Lecz osttanio mixuje je rano z odrzywkami i innym źródłami węgli i potrafi jednorazowo przyjąć pod 200g i nic złego aie nie dzieje. Jeśli Tobie służą to te 300g na cały dzień nie powinno jakoś negatywnie wpływać. ważne żeby w ogólnej puli mieć węglowodany z różnych źródeł.

U mnie zawsze był problem ze spożyciem większej ilości płatków owsianych, a nawet nie tyle co ze spożyciem, a z odpowiednim strawieniem ich. Zdecydowanie bardziej pasują mi platki ryżowe czy jaglane, ewentualnie kleik ryżowy, natomiast tutaj cena jest nieco wyższa
Najistotniejsze jest jednak, żebyśmy tolerowali odpowiednie produkty, które spożywamy, dlatego dobór ich musi być indywidualny.

A mi się osobiście wydaję, że realizacja każdego planu żywnościowego to w pewnym sensie obciążenie. Jeśli naprawdę używanie tych płatków w takiej ilości ma nam ułatwić życie, a nie wpływa na nasze samopoczucie (np. nie wzdyma), to można jeść. Zawsze lepiej realizować takie założenia niż porzucić system odżywiania

Damian naprawdę uważasz że założenia dietetyczne są ważniejsze niż zdrowa, urozmaicona dieta? Że należy pilnować kcal i rozkładu makro nawet jeśli to będzie monodieta i będzie stwarzała ryzyko niedoborów?
Moim zdaniem w przypadku amatorów na dłuższą metę nie ma to sensu. Szczególnie że w przypadku płatków łatwo zastąpić je innym rodzajem. Albo zrobić sobie mieszankę różnych płatków.

Mam podobne odczucia Tym bardziej, że obecnie wybór źródeł węglowodanów czy źródeł białka tłuszczami jest nieco gorzej, w diecie sprawia że możemy dowolnie manewrować różnymi produktami aż w końcu trafimy na takie które trawimy bez problemu i nie sprawiają nam problemów trawiennych. Osobiście jem czysto, jem "kulturystycznie" jednak nie wyobrażam sobie żeby przed snem zajadać twaróg z oliwą bo bo tak takie są założenia mojej diety. Już lepiej wypić porcję odżywki białkowej i zjeść łyżkę masła orzechowego np. Migdalowego

To prawda. Akurat nie jest to skomplikowanty składnik. Mimo wszystko odpowiadając na pytanie autora zjedzenie dziennie 300g płatków nie powinno uczynić szkód w jego organizmie.

Jeżeli dobrze tolerujemy, podaż blonnika będzie odpowiednia to dlaczego mamy ich nie jesc. Sam do któregoś z sezonów startowych szykowałem się jedzac 3x dziennie platki owsiane,.dzięki nim podaż blonnika była na w miarę dobrym poziomie, trawią się suoer (pod warunkiem że wcześniej poddam je obróbce)

Oczywiście, wszystko to o czym piszecie jak najbardziej należy wziąć pod uwagę i uwzględnić chcąc spożywać większą ilość danego produktu w naszej diecie. Jeżeli duże ilości np. płatków owsianych nie będą powodowały problemów trawiennych, ani też znacznego zaburzenia urozmaicenia w naszej diecie, to jak najbardziej można jeść ich więcej w stosunku do innych źródeł składników odżywczych. Warto tylko mieć świadomość pewnych konsekwencji podjętych przez nas działań, co u osób początkujących jest często zaburzone. Dlatego też w szczególności dla nich zaleca się racjonalny dobór produktów.

Owszem racjonalny jak najbardziej.
Ale musisz też wziąć pod uwagę, że w przypadku wielu osób na samym początku decydująca jest prostota, jeśli plan ma być sumiennie wykonywany.
Zrealizuj jadłospis z Naturhouse, gdzie w moim doświadczeniu pracy dietetyka, tylko "zatwardziali" wytrzymają dłużej niż 2 tygodnie.
Urozmaicenie produktów (60 różnych w skali tygodnia) jest ważne, ale jeśli ma zdecydować o zaprzestaniu planu warto w tym momencie wybrać "mniejsze zło", a plan dostosować do wygody.




Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2021-11-03 12:06:37