Jak dowiedział się serwis budo.pl od managementu Pride, wciąż nie wiadomo gdzie pokazana zostanie walka Pawła Nastuli. Japoński dziennikarz przekazał nam, że DSE chciałoby sprzedać prawa TVN-owi, stacji uważanej przez Japończyków za najbardziej profesjonalną w Polsce. Polsat, który transmitował pierwszy pojedynek Nastuli, zdaniem Pride nie wywiązywał się z umowy i nie jest w stanie odpowiednio wypromować największego wydarzenia MMA na świecie. Odsłaniamy także kulisy wyboru Nastuli do Sylwestrowej gali.
Łap newsy
Jak dowiedział się serwis budo.pl Nastula poznał swojego rywala dopiero na dwa tygodnie przed walką, gdyż DSE do końca nie było przekonane, czy Polsat jest w stanie przeprowadzić transmisję na wysokim poziomie.
Dziś do Polski przyjechał przedstawiciel Pride. Spotkał się z Pawłem Nastulą, dopełnił formalności niezbędnych do tego, by Paweł mógł wyjść na ring w Saitama Super Arena w Tokio. Nie chciał jednak zdradzić, czy rozmawiał na temat transmisji z którąkolwiek stacją telewizyjna w Polsce.
- To tajemnica handlowa - usłyszeliśmy od przedstawciela Pride.
Sylwestrowa gala, ma pobić rekord oglądalności w Japonii - na poziomie 28-30.5 procent wszystkich widzów. Transmisję przeprowadzi FujiTV i ma przebić K-1 nadawane równolegle na kanale TBS. Ma ona tez podbić rekord wszech czasów pod względem zysku. Całkowite dochody DSE z reklam, praw telewizyjnych, biletów (ceny od 170$ do 2000) są szacowane na 12 mln dolarów. A widowisko będzie trwało zaledwie 4 godziny.
Co ciekawe Paweł Nastula, jako nośnik reklamowy, będzie miał widownię rzędu kilkudziesięciu milionów ludzi na całym świecie. W tej chwili pozyskaniem wizerunku Pawła zainteresowana jest w Polsce tylko jedna duża firma z branży alkoholowej z południa Polski. Rynek zbytu piwa i wódki w Japonii stanowi 70% wielkości rynku Unii Europejskiej.
Serwis budo.pl otrzymał także informację o kulisach wyboru Nastuli do Sylwestrowej gali. Wśród zawodników, którym obiecano występ na turnieju, byli: Minotouro-Nogueira, Alexander Emelianenko (brat Fedora), Nastula, Fabricio Werdum (sparing partner Mirko „CroCopa"), oraz James Thompson „Collosus". Ostatecznie wybrani zostali, Nastek i Alexander Emielienko (jako najpopularniejsi wśród fanów i dziennikarzy).
W ciągu kilku dni federacja ma podać informację o tym, kto pokaże walkę Nastuli w Polsce. Poprzednia transmisja w Polsacie rozczarowała kibiców, którzy narzekali na komentarz i mało dynamiczną relację.
Jak piękny sen... oby to nie był Polsat Sport Extra.. im zależy na oglądalności, a tam obejrzy to GARSTKA! nie to co np. na TVNie, czy Polsacie... mam nadzieję, że nie spieprzą sprawy.
Łap newsy
Jak dowiedział się serwis budo.pl Nastula poznał swojego rywala dopiero na dwa tygodnie przed walką, gdyż DSE do końca nie było przekonane, czy Polsat jest w stanie przeprowadzić transmisję na wysokim poziomie.
Dziś do Polski przyjechał przedstawiciel Pride. Spotkał się z Pawłem Nastulą, dopełnił formalności niezbędnych do tego, by Paweł mógł wyjść na ring w Saitama Super Arena w Tokio. Nie chciał jednak zdradzić, czy rozmawiał na temat transmisji z którąkolwiek stacją telewizyjna w Polsce.
- To tajemnica handlowa - usłyszeliśmy od przedstawciela Pride.
Sylwestrowa gala, ma pobić rekord oglądalności w Japonii - na poziomie 28-30.5 procent wszystkich widzów. Transmisję przeprowadzi FujiTV i ma przebić K-1 nadawane równolegle na kanale TBS. Ma ona tez podbić rekord wszech czasów pod względem zysku. Całkowite dochody DSE z reklam, praw telewizyjnych, biletów (ceny od 170$ do 2000) są szacowane na 12 mln dolarów. A widowisko będzie trwało zaledwie 4 godziny.
Co ciekawe Paweł Nastula, jako nośnik reklamowy, będzie miał widownię rzędu kilkudziesięciu milionów ludzi na całym świecie. W tej chwili pozyskaniem wizerunku Pawła zainteresowana jest w Polsce tylko jedna duża firma z branży alkoholowej z południa Polski. Rynek zbytu piwa i wódki w Japonii stanowi 70% wielkości rynku Unii Europejskiej.
Serwis budo.pl otrzymał także informację o kulisach wyboru Nastuli do Sylwestrowej gali. Wśród zawodników, którym obiecano występ na turnieju, byli: Minotouro-Nogueira, Alexander Emelianenko (brat Fedora), Nastula, Fabricio Werdum (sparing partner Mirko „CroCopa"), oraz James Thompson „Collosus". Ostatecznie wybrani zostali, Nastek i Alexander Emielienko (jako najpopularniejsi wśród fanów i dziennikarzy).
W ciągu kilku dni federacja ma podać informację o tym, kto pokaże walkę Nastuli w Polsce. Poprzednia transmisja w Polsacie rozczarowała kibiców, którzy narzekali na komentarz i mało dynamiczną relację.
Jak piękny sen... oby to nie był Polsat Sport Extra.. im zależy na oglądalności, a tam obejrzy to GARSTKA! nie to co np. na TVNie, czy Polsacie... mam nadzieję, że nie spieprzą sprawy.

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.