Pad thai wywodzi się z kuchni tajskiej. Jest jednym z moich ulubionych dań, dlatego chciałem się podzielić z Wami przepisem.
Do przygotowania dosyć dużej porcji będziemy potrzebować:
- 350g piersi z kurczaka (opcjonalnie krewetki),
- 200g makaronu ryżowego( można zastąpić makaronem z brązowego ryżu),
- 100g kiełków fasoli mung
- 100g tofu,
- 3 jajka
- 150g zielonej fasolki szparagowej
- orzeszki ziemne niesolone
-limonkę lub cytrynę
Dodatkowo do sosu potrzebujemy:
- poł szklanki wody
-kilka tabletek słodzika
-120g ketchupu (można zastąpić własnoręcznie robionym sosem z pomidorów)
-50 ml sosu sojowego
- 2 łyżki sosu ostrygowego.
Zaczynamy od przygotowania sosu. Do garnka wlewamy pół szklanki wody, a po jej zagotowaniu dodajemy ketchup i kilka(6-8) tabletek słodzika. Zmiejszamy ogień pod garnkiem na minimum i co jakiś czas mieszamy, czekając aż sos się zredukuje i stanie się ciemniejszy. Gdy nasz sos będzie już bardziej gęsty dodajemy sos sojowy, mieszamy i również chwilę gotujemy na wolnym ogniu. Nasz sos jest już gotowy
Podaczas gotowania sosu przygotowujemy makaronu zgodnie ze wskazówkami znajdującymi się na opakowaniu. Kurczaka i tofu kroimy w kostkę, orzeszki ziemne blendujemy lub siekamy nożem, a jajka roztrzepujemy w misce.
Patelnię stawiamy na duży ogień, spryskujemy PAM-em, kurczaka delikatnie solimy i podsmażamy. Gdy kurczak będzie już obsmażony dorzucamy na patelnię tofu i smażymy dalej do momentu zarumienienia się. Następnie wlewamy na patelnię roztrzepane jajka i energicznie mieszamy do momentu ich ścięcia.Zmniejszamy ogień i dokładamy na patelnię gotowy makaron, a następnie dolewamy nasz ugotowany sos i sos ostrygowy. Wszystko dokładnie mieszamy i dorzucamy kiełki fasoli mung i fasolkę szparagową ( ja użyłem mrożonej i przed dodaniem wrzuciłem na 4 min do mikrofali). Na małym ogniu smażymy jeszcze 3-5 min co chwilę mieszając.
Wykładamy na talerz, posypujemy posiekanymi orzeszkami i na wszystko wyciskamy sok z limonki/cytryny.
Na zdjęciu ze świeżą kolendrą.
SMACZNEGO! :)
A tak wyglądają wartości całej porcji
(bez uwzględnienia orzeszków) :

Do przygotowania dosyć dużej porcji będziemy potrzebować:
- 350g piersi z kurczaka (opcjonalnie krewetki),
- 200g makaronu ryżowego( można zastąpić makaronem z brązowego ryżu),
- 100g kiełków fasoli mung
- 100g tofu,
- 3 jajka
- 150g zielonej fasolki szparagowej
- orzeszki ziemne niesolone
-limonkę lub cytrynę
Dodatkowo do sosu potrzebujemy:
- poł szklanki wody
-kilka tabletek słodzika
-120g ketchupu (można zastąpić własnoręcznie robionym sosem z pomidorów)
-50 ml sosu sojowego
- 2 łyżki sosu ostrygowego.

Zaczynamy od przygotowania sosu. Do garnka wlewamy pół szklanki wody, a po jej zagotowaniu dodajemy ketchup i kilka(6-8) tabletek słodzika. Zmiejszamy ogień pod garnkiem na minimum i co jakiś czas mieszamy, czekając aż sos się zredukuje i stanie się ciemniejszy. Gdy nasz sos będzie już bardziej gęsty dodajemy sos sojowy, mieszamy i również chwilę gotujemy na wolnym ogniu. Nasz sos jest już gotowy

Podaczas gotowania sosu przygotowujemy makaronu zgodnie ze wskazówkami znajdującymi się na opakowaniu. Kurczaka i tofu kroimy w kostkę, orzeszki ziemne blendujemy lub siekamy nożem, a jajka roztrzepujemy w misce.


Patelnię stawiamy na duży ogień, spryskujemy PAM-em, kurczaka delikatnie solimy i podsmażamy. Gdy kurczak będzie już obsmażony dorzucamy na patelnię tofu i smażymy dalej do momentu zarumienienia się. Następnie wlewamy na patelnię roztrzepane jajka i energicznie mieszamy do momentu ich ścięcia.Zmniejszamy ogień i dokładamy na patelnię gotowy makaron, a następnie dolewamy nasz ugotowany sos i sos ostrygowy. Wszystko dokładnie mieszamy i dorzucamy kiełki fasoli mung i fasolkę szparagową ( ja użyłem mrożonej i przed dodaniem wrzuciłem na 4 min do mikrofali). Na małym ogniu smażymy jeszcze 3-5 min co chwilę mieszając.
Wykładamy na talerz, posypujemy posiekanymi orzeszkami i na wszystko wyciskamy sok z limonki/cytryny.
Na zdjęciu ze świeżą kolendrą.

SMACZNEGO! :)
A tak wyglądają wartości całej porcji

