No włąsnie wiele osob o to pyta.Znalazlem ciekawy artykuł na ten temat.Warto przeczytać!
Ćwiczenie i picie alkoholu trudno pogodzić. Całkowicie niedopuszczalne jest picie podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy) oraz podczas cyklu kreatynowego. Poza tymi okresami całkowicie niedopuszczalne jest picie bezpośrednio przed treningiem, oraz po treningu (np. w tym samym dniu wieczorem), kiedy mięśnie przechodzą do fazy odpoczynku - regeneracji.
Picie alkoholu a trening
Ćwiczenie i picie alkoholu trudno pogodzić. Całkowicie niedopuszczalne jest picie podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy) oraz podczas cyklu kreatynowego. Poza tymi okresami całkowicie niedopuszczalne jest picie bezpośrednio przed treningiem, oraz po treningu (np. w tym samym dniu wieczorem), kiedy mięśnie przechodzą do fazy odpoczynku - regeneracji. Jednak w dni beztreningowe, oraz na wiele godzin przed treningiem można sobie pozwolić na odrobinę alkoholu. Alkohol ma pozytywne działanie, jeśli jest spożywany z umiarem. Tradycyjna w niektórych krajach lampka wina stołowego lub szklanka piwa do obiadu polepsza trawienie, relaksuje, poprawia krążenie a ponadto zawiera wiele cennych witamin i mikroelementów. Jeśli jednak wypijesz za dużo czeka cię odwodnienie i katabolizm = spadki! Na podstawie wielu publikacji można określić dawki alkoholu, na które można sobie pozwolić trenując amatorsko (podkreślam: amatorsko!). Nie sugeruję regularnego, codziennego picia alkoholu, zgodnie z podanymi dawkami, jednak warto wiedzieć na co można sobie pozwolić w razie wypadu do pubu, uroczystego obiadu, imprezy, itp. nie ryzykując spadku formy.
1. Piwo:
a) bezalkoholowe - 0,0 % alkoholu - np. bezalkoholowa bavaria, faxe, itp. - możesz traktować je jak zwykły bezalkoholowy napój i pić kiedy masz ochotę. Niektórzy gardzą piwem bezalkoholowym, jednak jest to napój zdrowy i w przeciwieństwie do coli i napojów gazowanych zawierający wiele witamin (witaminy z grupy B) i składników odżywczych (słód jęczmienny). Jest to jedyne piwo, które możesz spożywać podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy), suplementami, oraz podczas cyklu kreatynowego. Pamiętaj, że podczas cyklu kreatynowego nie powinno się pić także coli i kawy.
b) niskoalkoholowe i piwo bardzo lekkie - zawiera od 1% do 4% alkoholu. Możesz wypić dziennie do 3 małych piw (1 litr). Zaliczają się tutaj piwa niskoalkoholowe (karmi, żywiec z niebieskim kapslem) oraz wiele importowanych piw, szczególnie słabe amerykańskie piwa. (Uwaga: Jeśli jadąc samochodem wypijesz 2-3 piwa niskoalkoholowe 1% to alkomat policji już wykaże „spożycie"). Nie polecam picia piw karmelizowanych z uwagi na wysoką zawartość cukru.
c) jasne - 4% do 6 % alkoholu. Zaliczamy tutaj większość jasnych polskich piw. Możesz wypić dziennie do 2 małych piw (0,7 litra). Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej szklankę wody.
d) jasne mocne oraz piwo typu porter - powyżej 6% alkoholu. Możesz wypić dziennie max. 1 duże piwo (0,5 litra). Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + witamina C.
Ciekawostki:
Nie musisz się obawiać chemii i konserwantów. Piwo jest 'przemysłowo' konserwowane syntetyczną witaminą C, co z naszego punktu widzenia jest akurat pozytywne. Zdecydowanie najlepsze będzie piwo w jednorazowych szklanych butelkach z uwagi na wyższą jakość procesu produkcji.
Jak już pijesz - pij to co najlepsze. Zdecydowanie najzdrowsze będzie piwo niepasteryzowane. Zawiera ono dużo witamin, mikroelementów i jest bardziej cenne dla zdrowia niż 'przemysłowy browar'. Jednak w tym przypadku trzeba bardzo uważać na datę ważności, takie piwo musi być trzymane w chłodzie. W moich stronach można dostać dobre piwa niepasteryzowane takie jak Śląskie z Lwówka Śląskiego oraz Spiż w minibrowarze na wrocławskim rynku.
2. Wino:
a) wino stołowe lekkie, wina musujące, szampan. Możesz wypić dziennie max. szklankę wina (250 ml) - Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej szklankę wody.
b) wino klasyczne, miód pitny, wino owocowe, grzaniec winny. Możesz wypić dziennie max. lampkę (150 ml) - Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + dodatkowo witamina C.
Ciekawostki:
Brutalna prawda jest taka, że zarówno najlepsze markowe wino jak i tani jabol są jednakowo konserwowane siarką. Lampka wina nie zaszkodzi, ale nie uważam, żeby to było zdrowe na dłuższą metę. Najlepsze będzie wino domowej roboty bez zbędnej chemii. Dużo wartości odżywczych i mikroelementów ma tradycyjny miód pitny. Jeśli pić - to coś porządnego. Najzdrowsze jest prawdziwe swojskie wino z winogron lub innych owoców, a nie syntetyczne jabole, nalewki i inne wynalazki.
3. Wódka:
Dziennie możesz wypić najwyżej 30 ml (mały kielonek) wódki, koniaku, itp., lub taką ilość wódki w drinku. Wódka nie zawiera absolutnie żadnych witamin i nie ma wartości odżywczych - powinieneś jej raczej unikać. Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + multiwitamina + dodatkowo witamina C.
Ciekawostki:
Jeśli już musisz napić się wódki - pij rozsądnie alkohol dobrej jakości. Niedawno przeprowadziłem rozmowę z osobą pracującą w branży - wnioski: Najlepiej unikać wódek bardzo tanich, oraz wódek kolorowych nieznanych marek. Nigdy nie pij wódki nieznanego pochodzenia. Wódka zagraniczna kupiona 'byle gdzie' to też ryzyko - ponieważ zdarza się alkohol z przemytu zanieczyszczony chemikaliami w dobrze podrobionym opakowaniu. Różni bazarowi wynalazcy robią markowy koniak i whiskacze z syropu i farby do drewna. Wódka dobrej jakości niekoniecznie jest zagraniczna i bardzo droga - to w końcu nasz kraj słynie z produkcji dobrych trunków. Ważne jest dobre, kilkukrotne filtrowanie trunku i wielokrotna destylacja. Najlepsza jakościowo będzie wódka na bazie pszenicy. Dobre jakościwo będą wódki znanych od wielu lat polskich marek kosztujące zaledwie kilka - kilkanascie zł drożej niż najtańsza "wódka X robotnicza".
Niedawno na rynku pojawiły się leki na kaca - działają one poprzez uzupełnianie soli mineralnych i likwidowanie ubocznych skutków metabolizmu alkoholu. Warto przed piciem nawet małej ilości wódki wciąść taki środek.
Podsumowanie
Zamiast długiego wywodu - krótka anegdotka (na faktach) - rozmowa na siłowni o alkoholu.
Koleś_1: "Eee tam, co wy gadacie o alkoholu! Jaka tam szkodliwość? Ja prawie co weekend pije z kumplami na dyskotece, wychodzi z pół litra na głowę i co?"
Koleś_2: "No i dlatego wyglądasz jak wyglądasz..."
Ćwiczenie i picie alkoholu trudno pogodzić. Całkowicie niedopuszczalne jest picie podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy) oraz podczas cyklu kreatynowego. Poza tymi okresami całkowicie niedopuszczalne jest picie bezpośrednio przed treningiem, oraz po treningu (np. w tym samym dniu wieczorem), kiedy mięśnie przechodzą do fazy odpoczynku - regeneracji.
Picie alkoholu a trening
Ćwiczenie i picie alkoholu trudno pogodzić. Całkowicie niedopuszczalne jest picie podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy) oraz podczas cyklu kreatynowego. Poza tymi okresami całkowicie niedopuszczalne jest picie bezpośrednio przed treningiem, oraz po treningu (np. w tym samym dniu wieczorem), kiedy mięśnie przechodzą do fazy odpoczynku - regeneracji. Jednak w dni beztreningowe, oraz na wiele godzin przed treningiem można sobie pozwolić na odrobinę alkoholu. Alkohol ma pozytywne działanie, jeśli jest spożywany z umiarem. Tradycyjna w niektórych krajach lampka wina stołowego lub szklanka piwa do obiadu polepsza trawienie, relaksuje, poprawia krążenie a ponadto zawiera wiele cennych witamin i mikroelementów. Jeśli jednak wypijesz za dużo czeka cię odwodnienie i katabolizm = spadki! Na podstawie wielu publikacji można określić dawki alkoholu, na które można sobie pozwolić trenując amatorsko (podkreślam: amatorsko!). Nie sugeruję regularnego, codziennego picia alkoholu, zgodnie z podanymi dawkami, jednak warto wiedzieć na co można sobie pozwolić w razie wypadu do pubu, uroczystego obiadu, imprezy, itp. nie ryzykując spadku formy.
1. Piwo:
a) bezalkoholowe - 0,0 % alkoholu - np. bezalkoholowa bavaria, faxe, itp. - możesz traktować je jak zwykły bezalkoholowy napój i pić kiedy masz ochotę. Niektórzy gardzą piwem bezalkoholowym, jednak jest to napój zdrowy i w przeciwieństwie do coli i napojów gazowanych zawierający wiele witamin (witaminy z grupy B) i składników odżywczych (słód jęczmienny). Jest to jedyne piwo, które możesz spożywać podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy), suplementami, oraz podczas cyklu kreatynowego. Pamiętaj, że podczas cyklu kreatynowego nie powinno się pić także coli i kawy.
b) niskoalkoholowe i piwo bardzo lekkie - zawiera od 1% do 4% alkoholu. Możesz wypić dziennie do 3 małych piw (1 litr). Zaliczają się tutaj piwa niskoalkoholowe (karmi, żywiec z niebieskim kapslem) oraz wiele importowanych piw, szczególnie słabe amerykańskie piwa. (Uwaga: Jeśli jadąc samochodem wypijesz 2-3 piwa niskoalkoholowe 1% to alkomat policji już wykaże „spożycie"). Nie polecam picia piw karmelizowanych z uwagi na wysoką zawartość cukru.
c) jasne - 4% do 6 % alkoholu. Zaliczamy tutaj większość jasnych polskich piw. Możesz wypić dziennie do 2 małych piw (0,7 litra). Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej szklankę wody.
d) jasne mocne oraz piwo typu porter - powyżej 6% alkoholu. Możesz wypić dziennie max. 1 duże piwo (0,5 litra). Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + witamina C.
Ciekawostki:
Nie musisz się obawiać chemii i konserwantów. Piwo jest 'przemysłowo' konserwowane syntetyczną witaminą C, co z naszego punktu widzenia jest akurat pozytywne. Zdecydowanie najlepsze będzie piwo w jednorazowych szklanych butelkach z uwagi na wyższą jakość procesu produkcji.
Jak już pijesz - pij to co najlepsze. Zdecydowanie najzdrowsze będzie piwo niepasteryzowane. Zawiera ono dużo witamin, mikroelementów i jest bardziej cenne dla zdrowia niż 'przemysłowy browar'. Jednak w tym przypadku trzeba bardzo uważać na datę ważności, takie piwo musi być trzymane w chłodzie. W moich stronach można dostać dobre piwa niepasteryzowane takie jak Śląskie z Lwówka Śląskiego oraz Spiż w minibrowarze na wrocławskim rynku.
2. Wino:
a) wino stołowe lekkie, wina musujące, szampan. Możesz wypić dziennie max. szklankę wina (250 ml) - Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej szklankę wody.
b) wino klasyczne, miód pitny, wino owocowe, grzaniec winny. Możesz wypić dziennie max. lampkę (150 ml) - Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + dodatkowo witamina C.
Ciekawostki:
Brutalna prawda jest taka, że zarówno najlepsze markowe wino jak i tani jabol są jednakowo konserwowane siarką. Lampka wina nie zaszkodzi, ale nie uważam, żeby to było zdrowe na dłuższą metę. Najlepsze będzie wino domowej roboty bez zbędnej chemii. Dużo wartości odżywczych i mikroelementów ma tradycyjny miód pitny. Jeśli pić - to coś porządnego. Najzdrowsze jest prawdziwe swojskie wino z winogron lub innych owoców, a nie syntetyczne jabole, nalewki i inne wynalazki.
3. Wódka:
Dziennie możesz wypić najwyżej 30 ml (mały kielonek) wódki, koniaku, itp., lub taką ilość wódki w drinku. Wódka nie zawiera absolutnie żadnych witamin i nie ma wartości odżywczych - powinieneś jej raczej unikać. Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + multiwitamina + dodatkowo witamina C.
Ciekawostki:
Jeśli już musisz napić się wódki - pij rozsądnie alkohol dobrej jakości. Niedawno przeprowadziłem rozmowę z osobą pracującą w branży - wnioski: Najlepiej unikać wódek bardzo tanich, oraz wódek kolorowych nieznanych marek. Nigdy nie pij wódki nieznanego pochodzenia. Wódka zagraniczna kupiona 'byle gdzie' to też ryzyko - ponieważ zdarza się alkohol z przemytu zanieczyszczony chemikaliami w dobrze podrobionym opakowaniu. Różni bazarowi wynalazcy robią markowy koniak i whiskacze z syropu i farby do drewna. Wódka dobrej jakości niekoniecznie jest zagraniczna i bardzo droga - to w końcu nasz kraj słynie z produkcji dobrych trunków. Ważne jest dobre, kilkukrotne filtrowanie trunku i wielokrotna destylacja. Najlepsza jakościowo będzie wódka na bazie pszenicy. Dobre jakościwo będą wódki znanych od wielu lat polskich marek kosztujące zaledwie kilka - kilkanascie zł drożej niż najtańsza "wódka X robotnicza".
Niedawno na rynku pojawiły się leki na kaca - działają one poprzez uzupełnianie soli mineralnych i likwidowanie ubocznych skutków metabolizmu alkoholu. Warto przed piciem nawet małej ilości wódki wciąść taki środek.
Podsumowanie
Zamiast długiego wywodu - krótka anegdotka (na faktach) - rozmowa na siłowni o alkoholu.
Koleś_1: "Eee tam, co wy gadacie o alkoholu! Jaka tam szkodliwość? Ja prawie co weekend pije z kumplami na dyskotece, wychodzi z pół litra na głowę i co?"
Koleś_2: "No i dlatego wyglądasz jak wyglądasz..."
2