Prosta wołowa uczta.
Pieczeń wołowa z potrawką warzywną.
Składniki na 4 porcję:
ok 700 g wołowiny
4-5 średnie ziemniaki
1 duża marchewka
1 duża pietruszka
4-5 korzeni topinambura
1 duża cebula czerwona
2-3 ząbki czosnku
pół pora
50 g suszonych grzybów ( u mnie grzyby mun)
ocet balsamiczny
kilka gałązek rozmarynu
łyżeczka miodu
kieliszek czerwonego wytrawnego wina
kilka ziaren kminku
2-3 łyżki oleju rzepakowego
łyżeczka papryki wędzonej
pół garści ziaren czerwonego oraz zielonego pieprzu
kilka ziaren ziela angielskiego
sól morska
500 ml bulionu wołowego
kilka listków laurowych
Przygotowanie:
Mięso dzielimy na 2 części żeby szybciej się upiekło. U mnie miało około 10 cm grubości.
Marynata: ziarna pieprzu oraz kminku ucieramy w moździerzu. Do miski dodajemy 2 łyżki oleju, miód, kilka kropel octu balsamicznego oraz wszystkie przyprawy oprócz soli. Marynujemy mięso jak najdłużej w chłodnym miejscu. Wyciągamy je na około 30 minut przed pieczeniem. Piekarnik nagrzewamy na około 200 stopni C, wołowinę przesmażamy z każdej strony żeby nabrała koloru. Na blaszce układamy folie spożywczą wykładamy na nią gałązki rozmarynu i na nich układamy przesmażone mięso. Ja położyłem również rozmaryn bezpośrednio na mięsie. Pieczemy około 50 minut na każdy 1 kg mięsa. Ja piekłem trochę za długo swoją wołowinę, było to gdzieś około 40 minut( mięso i tak było bardzo delikatne i soczyste) ale 30 minut powinno wystarczyć, żeby było lekko krwista w środku.
Wszystkie warzywa kroimy z grubsza i przesmażamy na resztkach ze smażenia wołowiny. najpierw cebule i czosnek , później dokładamy całą resztę. Przesmażamy kilka minut, dokładamy posiekanego rozmarynu oraz wstępnie solimy. Zalewamy bulionem( ja dolałem również wodę w której moczyły się grzyby) oraz winem i dusimy aż ziemniaki zmiękną, reszta warzyw może być lekko chrupiąca w środku. Zajmie to około 15- 20 minut. Doprawiamy do smaku. Gotowe. Smacznego :)
Wartości odżywcze w 1 porcji:
Białko: 43 g
Węglowodany: 36 g
Tłuszcze: 58 g
Kcal: 456
Przyznam się że pieczeni wołowej jeszcze okazji robić nie miałem. Piekłem ją moim skromnym zdaniem odrobinę za długo, ale mimo wszystko wyszła naprawdę genialnie. Była soczysta i delikatna, marynata sprawdziła się naprawdę dobrze. Dawno nie robiłem obiadu w takim właśnie stylu, do tego prosta i pyszna pełna witamin i składników odżywczych potrawka warzywna. Polecam wypróbować, możemy sobie taką pieczeń kroić na kanapki, robić sandwiche, podawać w dowolny sposób, świetnie sprawdzi się jako danie na wynos, do pracy czy szkoły.

Pieczeń wołowa z potrawką warzywną.
Składniki na 4 porcję:
ok 700 g wołowiny
4-5 średnie ziemniaki
1 duża marchewka
1 duża pietruszka
4-5 korzeni topinambura
1 duża cebula czerwona
2-3 ząbki czosnku
pół pora
50 g suszonych grzybów ( u mnie grzyby mun)
ocet balsamiczny
kilka gałązek rozmarynu
łyżeczka miodu
kieliszek czerwonego wytrawnego wina
kilka ziaren kminku
2-3 łyżki oleju rzepakowego
łyżeczka papryki wędzonej
pół garści ziaren czerwonego oraz zielonego pieprzu
kilka ziaren ziela angielskiego
sól morska
500 ml bulionu wołowego
kilka listków laurowych
Przygotowanie:
Mięso dzielimy na 2 części żeby szybciej się upiekło. U mnie miało około 10 cm grubości.
Marynata: ziarna pieprzu oraz kminku ucieramy w moździerzu. Do miski dodajemy 2 łyżki oleju, miód, kilka kropel octu balsamicznego oraz wszystkie przyprawy oprócz soli. Marynujemy mięso jak najdłużej w chłodnym miejscu. Wyciągamy je na około 30 minut przed pieczeniem. Piekarnik nagrzewamy na około 200 stopni C, wołowinę przesmażamy z każdej strony żeby nabrała koloru. Na blaszce układamy folie spożywczą wykładamy na nią gałązki rozmarynu i na nich układamy przesmażone mięso. Ja położyłem również rozmaryn bezpośrednio na mięsie. Pieczemy około 50 minut na każdy 1 kg mięsa. Ja piekłem trochę za długo swoją wołowinę, było to gdzieś około 40 minut( mięso i tak było bardzo delikatne i soczyste) ale 30 minut powinno wystarczyć, żeby było lekko krwista w środku.
Wszystkie warzywa kroimy z grubsza i przesmażamy na resztkach ze smażenia wołowiny. najpierw cebule i czosnek , później dokładamy całą resztę. Przesmażamy kilka minut, dokładamy posiekanego rozmarynu oraz wstępnie solimy. Zalewamy bulionem( ja dolałem również wodę w której moczyły się grzyby) oraz winem i dusimy aż ziemniaki zmiękną, reszta warzyw może być lekko chrupiąca w środku. Zajmie to około 15- 20 minut. Doprawiamy do smaku. Gotowe. Smacznego :)
Wartości odżywcze w 1 porcji:
Białko: 43 g
Węglowodany: 36 g
Tłuszcze: 58 g
Kcal: 456
Przyznam się że pieczeni wołowej jeszcze okazji robić nie miałem. Piekłem ją moim skromnym zdaniem odrobinę za długo, ale mimo wszystko wyszła naprawdę genialnie. Była soczysta i delikatna, marynata sprawdziła się naprawdę dobrze. Dawno nie robiłem obiadu w takim właśnie stylu, do tego prosta i pyszna pełna witamin i składników odżywczych potrawka warzywna. Polecam wypróbować, możemy sobie taką pieczeń kroić na kanapki, robić sandwiche, podawać w dowolny sposób, świetnie sprawdzi się jako danie na wynos, do pracy czy szkoły.

