Hej hej.
Ogólnie zawsze byłam puszysta, ale nie przeszkadzało mi to specjalnie - kiedy byłam w stanie czyli ok 3 lata temu kardio na siłowni, rolki, itp. Schudłam wtedy 15 kg czyli do 80kg. Potem była ciąża. Nieprzespane noce, żarcie instant... Rok temu udalo mi się trochę zrzucić - poniżej 90kg, więc wsiadłam na rolki. Sezon się skończył, emocjonalne zajadanie stresu, bezsenne noce i znów zaczynam - to 24dzień diety. Główne założenia to wywalić smieciowe żarcie, wrzucić w to miejsce owoce i jogurt naturalny... I to się udało. Skóra wygląda lepiej, lżej mi.
Mam problemy z brzuchem, więc muszę uważać x2. Nie tylko kcal, makro itp, a głównie trawienie i brak wzdęć...
Ćwiczę 2 tydzień. Głównie ćwiczenia z apki Fitify i drugiej Schudnij z aplikacją. Ćwiczę 3 dni, dzień przerwy i znowu. Wg aplikacji spalam ok od 100 do 250kcal w zależności od dnia.
W ciągu tych dni zeszłam do 92kg z 96kg. Nie spieszy mi się. Przede wszystkim chce się wzmocnić, a także uniknąć obciążenia stawów (nadgarstki plus kolana).
Dodam, ze wzrost 162, wiec tylek mam serio monstrualny ;)
1) Jakich ćwiczeń unikać? Czy mimo wszystko mogę robić przysiady?
2) Czym zastąpić mięso i jaja? Żeby mialo odpowiednia ilość białka i nie było diablo drogie? Domyślam się, że glowna role mają pełnić konkretne produkty, a odżywka stanowić dorazny dodatek, prawda?
3) Jakieś rozpiski, treningi nie na filmach? Aplikacje, cokolwiek?
4) Po jakim czasie zwiększy mi się wydolność? Aktualnie rozkładam trening na 2 czesci - ok 25 min i pozniej jesli mam siłę stać to dobijam kolejnym ok 10-15min. To chyba zle? Czy nie? Slyszalam, ze lepiej ciągiem?
Dodam jeszcze, ze muszę jeść obiad z rodziną. Ryb nie jemy prawie, mięso max 2 x w tygodniu. Reszta głównie makarony, ryż. Mąż się martwi jak nie jem jak on i syn, a syn nie je jeśli mama nie je... I tak to wygląda.
Zmieniony przez - CrystalWitch w dniu 2020-04-14 01:47:14
Zmieniony przez - CrystalWitch w dniu 2020-04-14 01:50:30
Ogólnie zawsze byłam puszysta, ale nie przeszkadzało mi to specjalnie - kiedy byłam w stanie czyli ok 3 lata temu kardio na siłowni, rolki, itp. Schudłam wtedy 15 kg czyli do 80kg. Potem była ciąża. Nieprzespane noce, żarcie instant... Rok temu udalo mi się trochę zrzucić - poniżej 90kg, więc wsiadłam na rolki. Sezon się skończył, emocjonalne zajadanie stresu, bezsenne noce i znów zaczynam - to 24dzień diety. Główne założenia to wywalić smieciowe żarcie, wrzucić w to miejsce owoce i jogurt naturalny... I to się udało. Skóra wygląda lepiej, lżej mi.
Mam problemy z brzuchem, więc muszę uważać x2. Nie tylko kcal, makro itp, a głównie trawienie i brak wzdęć...
Ćwiczę 2 tydzień. Głównie ćwiczenia z apki Fitify i drugiej Schudnij z aplikacją. Ćwiczę 3 dni, dzień przerwy i znowu. Wg aplikacji spalam ok od 100 do 250kcal w zależności od dnia.
W ciągu tych dni zeszłam do 92kg z 96kg. Nie spieszy mi się. Przede wszystkim chce się wzmocnić, a także uniknąć obciążenia stawów (nadgarstki plus kolana).
Dodam, ze wzrost 162, wiec tylek mam serio monstrualny ;)
1) Jakich ćwiczeń unikać? Czy mimo wszystko mogę robić przysiady?
2) Czym zastąpić mięso i jaja? Żeby mialo odpowiednia ilość białka i nie było diablo drogie? Domyślam się, że glowna role mają pełnić konkretne produkty, a odżywka stanowić dorazny dodatek, prawda?
3) Jakieś rozpiski, treningi nie na filmach? Aplikacje, cokolwiek?
4) Po jakim czasie zwiększy mi się wydolność? Aktualnie rozkładam trening na 2 czesci - ok 25 min i pozniej jesli mam siłę stać to dobijam kolejnym ok 10-15min. To chyba zle? Czy nie? Slyszalam, ze lepiej ciągiem?
Dodam jeszcze, ze muszę jeść obiad z rodziną. Ryb nie jemy prawie, mięso max 2 x w tygodniu. Reszta głównie makarony, ryż. Mąż się martwi jak nie jem jak on i syn, a syn nie je jeśli mama nie je... I tak to wygląda.
Zmieniony przez - CrystalWitch w dniu 2020-04-14 01:47:14
Zmieniony przez - CrystalWitch w dniu 2020-04-14 01:50:30