[Edit] Przepraszam za zły dział, miało być w treningu dla początkujących
Witam, zaczynam teraz trening fbw, na plecy w moim poniedziałkowym planie są zwykłe pull upy, w środę mam wiosłowanie hantlą, a w piętek podciągnięcia australijskie, czy te ostatnie są dobrym sposobem, żeby zwiększyć ilość powtórzeń w pull up'ach? Na razie jestem w stanie podciągnąć się 3 razy max i to wąskim nachwytem, od dawna siła mi nie idzie w nich, wcześniej (kilka miesięcy) ćwiczyłem splitem, raz w tygodniu każdą partię. Czy dobrym pomysłem byłoby robić negatywy po tych trzech powtórzeniach dojeżdżając do 8 czy zacząć robić pull upy częściej, np. w poniedziałek i piątek? Dietę mam zbilansowaną, o regenerację też staram się dbać jak najlepiej. Z góry przepraszam za stworzenie nowego tematu jeśli jest istniejący, do którego mogłem się dopisać, nie mogłem znaleźć, a nie chciałem odkopywać jakiegoś starszego.
Zmieniony przez - Ootoris w dniu 2018-10-08 12:27:12
Witam, zaczynam teraz trening fbw, na plecy w moim poniedziałkowym planie są zwykłe pull upy, w środę mam wiosłowanie hantlą, a w piętek podciągnięcia australijskie, czy te ostatnie są dobrym sposobem, żeby zwiększyć ilość powtórzeń w pull up'ach? Na razie jestem w stanie podciągnąć się 3 razy max i to wąskim nachwytem, od dawna siła mi nie idzie w nich, wcześniej (kilka miesięcy) ćwiczyłem splitem, raz w tygodniu każdą partię. Czy dobrym pomysłem byłoby robić negatywy po tych trzech powtórzeniach dojeżdżając do 8 czy zacząć robić pull upy częściej, np. w poniedziałek i piątek? Dietę mam zbilansowaną, o regenerację też staram się dbać jak najlepiej. Z góry przepraszam za stworzenie nowego tematu jeśli jest istniejący, do którego mogłem się dopisać, nie mogłem znaleźć, a nie chciałem odkopywać jakiegoś starszego.
Zmieniony przez - Ootoris w dniu 2018-10-08 12:27:12