Witam,
odkąd pamiętam, od zawsze miałem problem z krostkami na szyi, które pojawiają się zawsze zazwyczaj następnego dnia po goleniu. Nie ma znaczenia, czy gole sie z wlosem, czy pod wlos, czy stosuje pianke innej firmy - efekt za kazdym razem ten sam. Na policzkach jednak jest wszystko w porządku. Dermatolog zalecił stosowanie maści clindacne bezpośrednio po goleniu, po pewnym czasie, kiedy to nie pomagało - bepanthen, jednak żadnych efektów poprawy niestety nie zaobserwowałem. Używam pianki gillette maszynki gillette fusion proglide, natomiast balsam po goleniu - nivea.
Czy miał ktoś kiedyś podobny problem, który udało mu się zwalczyć? Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Zmieniony przez - krissu8 w dniu 2018-02-09 11:35:08
odkąd pamiętam, od zawsze miałem problem z krostkami na szyi, które pojawiają się zawsze zazwyczaj następnego dnia po goleniu. Nie ma znaczenia, czy gole sie z wlosem, czy pod wlos, czy stosuje pianke innej firmy - efekt za kazdym razem ten sam. Na policzkach jednak jest wszystko w porządku. Dermatolog zalecił stosowanie maści clindacne bezpośrednio po goleniu, po pewnym czasie, kiedy to nie pomagało - bepanthen, jednak żadnych efektów poprawy niestety nie zaobserwowałem. Używam pianki gillette maszynki gillette fusion proglide, natomiast balsam po goleniu - nivea.
Czy miał ktoś kiedyś podobny problem, który udało mu się zwalczyć? Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Zmieniony przez - krissu8 w dniu 2018-02-09 11:35:08