Szacuny
0
Napisanych postów
34
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
3558
witam
pracował ktoś w ten sposób? jak to wygląda mniej więcej od kuchni? chodzi o wymagania, ilość godzin system płac itd, jest jakas duża róznica w tym dla jakiej firmy się taką prace wykonuje? Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi
Zmieniony przez - Hardcore777 w dniu 2013-07-03 22:30:42
Szacuny
2
Napisanych postów
272
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1490
Siema, stawka zależy z jakiego obszaru Polski jesteś. Bo chodzi mniemam o Polskę? W np.UK jest inaczej.
Więc, zapieprzasz 3 mc na samym zleceniu potem dostajesz umowę o pracę na najniższe wynagrodzenie a resztę kasy na zlecenie. Walisz po 12 godzin od Pon. do Pt. a czasem i wiecej i wekendy. Minimum 240 godzin zrobisz pewnie.Potrzebna ci jest licencja pracownika ochrony i dopuszczenie do brani z Policji. Na te uprawnienia wydasz około 2 tysięcy zlotych, zrobisz je w pół roku. Potem na tych warunkach co ci napisałem wyżej zarobisz do 10 złotych na godzinę i to jak masz szczęście,czyli góra 2400 złotych, zadnych dodatków bonusów domu i życia prywatnego nie masz, śpisz i od święta masz wolne, zazwyczaj 7/8 dni wolnego. Towarzystwo różne ale rzadko ogarnięci się w tej branży trafiają. Zagrożenie Bardzo duże, patrz na Wólkę Kosowską i ostatnio Łódz gdzie roztrzelano lub strzelano do konwojentów, obydwa zdarzenia z tego roku są. Szkoleń i szacunku ze strony klientów, przełożonych oraz często samych współpracowników zero. Jest to moja subiektywna ocena, choć starałem się dać ci naprawdę obiektywny obraz tego co jest obecnie z tym zawodem. Moja sugestia dla ciebie to :Nie pchać sie do tej roboty jak nie masz noża na gardle. Pozdrawiam.
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
79498
Zgadzam się z Daltonem. Ja już nie w branży ochrony, ale 11 lat w robocie, w ochronie za mną. Niewdzięczna to praca. Odbiory gotówki ustawione na konkretne godziny i jeśli w jednym miejscu coś nie wypali,a wypadki losowe są różne (wypadki i blokady tras, awarie) to cały dzień do dupy. Przełożeni z pretensjami, klienci niezadowoleni, duży stres, czasami nie ma czasu żeby zjeść,chyba że w biegu w aucie, ani czasu na czynności w WC. Szkolenia kuleją, wiele osób z przypadku, na które nie ma co liczyć, gdyby coś się działo. Największy ból, to można być gościem we własnym domu, co jeszcze nie byłoby złe, jeśliby była odpowiednia stawka za to. ZArobki nieadekwatne do pracy, stresu...Różnie płacą za pracę w konwojach. Stawki w kraju wahają się od 8 do 12 zł na rękę,umowa to przeważnie zlecenie, czyli nie licz na urlop, zwolnienia lekarskie.Po prostu,jeśli nie pracujesz, to nie zarabiasz.Dziki kapitalizm w polskim wydaniu, gdzie liczy się tylko jak wyeksploatować na maksa pracownika,a jeśli już nie daje rady, to zastępuje się go następnym i takie koło się toczy w ochronie. Rada ode mnie : Patrz co napisał Dalton w ostatnim zdaniu i przeczytaj kilka razy, a może pomyślisz nad inną fuchą.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.