Witam Serdecznie.
Mam pewien problem, dotyczy on alkoholu. Pewnie większość z was pomyśli, że chodzi o uzależnienie, no właśnie nie, chodzi o całkiem odwrotną sytuacje.
Więc może zaczne od początku, mam 18 lat i prowadzę dość zdrowy/aktywny tryb życia. Jak na swój wiek i w porównaniu do kolegów pije baardzo mało, ćwiczę regularnie od półtora roku. Jakaś imprezka wleci raz na dwa miesiące. Ale do rzeczy. Jeszcze nie dawno mogłem pić wódkę bez popitki, niemal że z butelki i nic mi to nie robiło. Jednakże w styczniu wpadł dość ostry melanż gdzie przesadziłem z alkoholem, od tego czasu na samą myśl o wódce chce mi się rzygać. Od tego czasu wpadło mi jakieś pięć 18 ( mój rocznik więc wiadomo jak jest). Na żadnej z nich nie mogłem pić bo na samo zamoczenie języka w wódce mam odruchy wymiotne. Drinki jako tako mogę pić- chociaż mnie mdli, piwo normalnie. Więc teraz pytanie, dlaczego tak się dzieje? Czy mogę coś z tym zrobić?
Wiadomo alkohol zły, zabija itp. Jednak naprawdę głupio się czuje gdy na imprezach rówieśnicy piją niemal że z butelki a ja nie mogę patrzeć na wódkę. Przeczytałem gdzieś nawet że to nie dobrze, że tak mam bo coś się z trzustką dzieje? Ale nie wiem czy to mogła by być prawda.
Problem dość nie typowy no ale od tego melanżu minęło ponad 7 miesięcy a wstręd dalej został , no i sami wiecie jak to jest:)
Ostatnio próbowalem wypić mimo odruchów wymiotnych. Po drugim kieliszku się zrzygałem .
Zmieniony przez - TopPerfect w dniu 2017-07-15 20:51:23
Zmieniony przez - TopPerfect w dniu 2017-07-15 20:59:02
Mam pewien problem, dotyczy on alkoholu. Pewnie większość z was pomyśli, że chodzi o uzależnienie, no właśnie nie, chodzi o całkiem odwrotną sytuacje.
Więc może zaczne od początku, mam 18 lat i prowadzę dość zdrowy/aktywny tryb życia. Jak na swój wiek i w porównaniu do kolegów pije baardzo mało, ćwiczę regularnie od półtora roku. Jakaś imprezka wleci raz na dwa miesiące. Ale do rzeczy. Jeszcze nie dawno mogłem pić wódkę bez popitki, niemal że z butelki i nic mi to nie robiło. Jednakże w styczniu wpadł dość ostry melanż gdzie przesadziłem z alkoholem, od tego czasu na samą myśl o wódce chce mi się rzygać. Od tego czasu wpadło mi jakieś pięć 18 ( mój rocznik więc wiadomo jak jest). Na żadnej z nich nie mogłem pić bo na samo zamoczenie języka w wódce mam odruchy wymiotne. Drinki jako tako mogę pić- chociaż mnie mdli, piwo normalnie. Więc teraz pytanie, dlaczego tak się dzieje? Czy mogę coś z tym zrobić?
Wiadomo alkohol zły, zabija itp. Jednak naprawdę głupio się czuje gdy na imprezach rówieśnicy piją niemal że z butelki a ja nie mogę patrzeć na wódkę. Przeczytałem gdzieś nawet że to nie dobrze, że tak mam bo coś się z trzustką dzieje? Ale nie wiem czy to mogła by być prawda.
Problem dość nie typowy no ale od tego melanżu minęło ponad 7 miesięcy a wstręd dalej został , no i sami wiecie jak to jest:)
Ostatnio próbowalem wypić mimo odruchów wymiotnych. Po drugim kieliszku się zrzygałem .
Zmieniony przez - TopPerfect w dniu 2017-07-15 20:51:23
Zmieniony przez - TopPerfect w dniu 2017-07-15 20:59:02