Szacuny
12
Napisanych postów
189
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
2798
Czy to źle, dobrze i jakie mogą być konsekwencje tego, iż mam czas, chęci, siłę, brak kontuzji i zakwasów przez co ćwiczę nawet do 5-6razy w tygodniu. Po prostu idę codziennie rano na siłownie i siedzę z 2h + aeroby (rowerek, arbiterek). Czy nawet jeżeli mam siłę i ochotę na trening, ale byłem 2-3 razy z rzędu to mam zrobić przerwę na regeneracje mięśni? Przybliżcie mi to proszę, dzięki pozdro.
PS --> Ćwiczę od 4-5 miesięcy.
Wiek 19
Wzrost 185
Waga 83 +/-
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6840
Napisanych postów
62862
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
784521
Nie ma jednej uniwersalnej rady dla wszystkich odnośnie ilości dni treningowych jaka będzie dla nas najlepsza. Oczywiście dla osób początkujących ilość treningów 3-4 jest najczęściej w zupełności wystarczającą, ale gdy już ten początkowy okres treningowy mamy z sobą i nauczyliśmy już nieco jak działa nasze ciało to warto w tym aspekcie eksperymentować.
Sam jestem zwolennikiem trenowania częstszego partii mięśniowej niż raz w tygodniu, ale przecież to można uzyskać prostym fbw 3 razy w tygodniu, ale im nasze zaawansowanie jest większe tym mięśnie potrzebują silniejszej stymulacji i różnorodności treningowej, ale wszystko trzeba sprawdzić na sobie.
Znam wiele osób, które po przesiadce z 3 treningów na 4 czy 5 notowały znaczny progres i same później w takich formułach trenowały osiągając fajne rezultaty, ale są i takie, które wracały do mniejszej ilości jednostek treningowych.
Wpływ ma na to szereg czynników m.in. możliwości czasowe, regeneracja, ciężary w ćwiczeniach, ilość stresu, indywidualne predyspozycje. Warto znaleźć drogę dla siebie i wyciągać wnioski.
Szacuny
3
Napisanych postów
165
Wiek
38 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
5528
robisz lekkie treningi i nie cierpi na tym układ nerwowy itd. Jak byś robił na maksa z poświęceniem to nie zadawałbyś takiego pytania. Popatrz, ciężkie treningi siłowe czy trójbojowe zwykle to 3 dni w tygodniu (są i tacy co mają więcej) bo się nie da, boli i ewidentnie brak możliwości. Czasem się idzie mimo świadomości, że to się może nie udać. I tutaj pojawia się opcja nazywana przetrenowaniem, coś w tym jest ale Ciebie to nie dotyczy na taką skalę. Jestem zdania, że to sam organizm Ci powie, że za mało się wyleżał. Puki wychodzi i cieszy, rób jak lubisz.
Szacuny
37
Napisanych postów
710
Wiek
35 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
6632
To, że autor nie robi treningów siłowych to nie znaczy, że nie może się przetrenować a przy tej intensywności to bardzo prawdopodobne. Na twoim miejscu nie przekraczałbym 4dni na siłowni w tygodniu do tego domsy nie są wyznacznikiem dobrego treningu. Wstaw aktualny plan i uzupełnij ankietę ;)
Szacuny
37
Napisanych postów
710
Wiek
35 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
6632
W twoją stronę było skierowane wyłącznie pierwsze zdanie i nie była to w żaden sposób forma ataku :P Tak, zdarzyło mi się raz siebie przetrenować jakieś 4 lata temu, gdy mocno eksperymentowałem z planem treningowym szukając nowych bodźców i nie doświadczyłem za tamtym razem superkompensacji :P