Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13
Witam. Ja wykryłam u siebie przepuklinę pachwinową aż 7 lat temu i nadal nie zrobiłam operacji :/ Teraz mi ona już nie wychodzi, nic mnie w tym miejscu nie boli. Czy to możliwe że ona mi tam jakoś zarosła i już jest wszystko dobrze. Czy i tak muszę sobie zrobić tą operację...????
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
23
ja miałem rok przepukline i nagle mi znikła na pół roku. po wyjściu w góry pojawiła sie ponownie - możliwe że wysiłek powodował nawrót. nie obyło sie bez operacji- nie było sie czego bać - więc nie łąm sie i do lekarza idź .........
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
23
możliwe, ze mięśnie brzucha (w pachwinie) sie wzmocniły na tyle,że już nie wypuszczają przepukliny na zewnątrz. jednakże wszędzie gdzie tylko poszukasz info na temat przepukliny pisze,że to samo sie nie wyleczy...Wydaje mi się, że ja miałem podobnie tylko niespodziewany i długotrwały wysiłek spowodowany kilku dniową wyprawą po górach spowodował, że pojawiła sie ponownie. Swoją drogą zastanawiam sie jak lekarz rodzinny mógłby stwierdzić u Ciebie przepukline skoro nie wychodzi i czy zaleci operacje skoro nic nie ma....? Może ją wyczuje...???
Osobiście radze Ci wybrać sie mimo wszystko do lekarza bo z przepuklinami może być różnie. Lekarz wie lepiej !!!
pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
15
Kochani...widzę, że się troszkę motacie w temacie....jeśli przepuklina nie jest uwięźnięta to się pojawia i znika w zależności od tego jaki ma nstrój...wystarczy wzrost ciśnienia w jamie brzusznej i wyskoczy, schowa się w ciągu nocy, rano gdy wstaniemy z łóżka znowu sie pojawi, może wyskoczyc po posiłku, po jakimkolwiek obciążeniu, a może sie schować i nigdy nie wrócić....radziłbym iść z nią do rodzinnego i opowiedzieć co jest grane....dopiero chirurg w poradni podejmie odpowiednią decyzję...w przypadku przepukliny nieuwięźniętej karze czekać i to jest takie... czekaj tatka latka...dopiero jak przepuklinka uwięźnie, nie da się cofnąć (wciskając ja do brzucha) ustali jakiś termin zabiegu. W dzisiejszych realiach może to czekanko trwać nawet dobre dwa lata...sprawa jest poważna, ale nie ratująca życie, wiec pierwszeństwo maja oczywiście te wszystkie zabiegi poważniejsze. Bardzo ważne jest w tym czasie oczekiwania, by jadać mniejsze posiłki, nie dźwigać ponad siły, w razie uczucia dyskomfortu połozyć się na godzinkę i dac trzewiom odpocząć...jesli pojawi się ból połączony ze wzrostem ciepłoty ciała to znaczy, że doszło do zatrzymania treści pokarmowej i tu już na sygnale trzeba gnać do szpitala celem natychmiastowej operacji....oby do tego nie doszło...!!!.....sam zabieg, jeśli jest zabiegiem planowanym mimo, że jest sprawą bardzo ważną nie jest niczym ani skomplikowanym ani ciężkim dla chirurga...oczywiście sa tacy, którzy robia przepukliny i im one zawsze sie udają, a niektórzy wolą ich nie robić....jest w tym zabiegu nieco plastyki...
Bałem się swego zabiegu strasznie (raz byłem w życiu w szpitalu, więc nie dziwne...przy własnym porodzie...:D..)..zabieg miałem o 18, nastepnego dnia o 11 prowadziłem auto jadąc do domu...po 5-ciu dniach wróciłem do pracy...
...jednym słowem....jeśli masz przepuklinę, pojawia sie i znika...idź do lekarza rodzinnego, ten Cie skieruje do poradni chirurgicznej,tam chirurg po badaniu zdecyduje co dalej, przepuklina nigdy sama sie nie wyleczy i jedno jest pewne: nie należy jej bagatelizować.......pozdrawiam.
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
41 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1419
Dzień dobry
Mam do Was pytanie dot. przepukliny pooperacyjnej.
Jeszcze nie byłam u lekarza,ale chciałabym uzyskać również informacje od Was, być może ktoś z forumowiczów także miał podobną dolegliwość.
6 maja 2008r. miałam oprację na wyrostek robaczkowy, mam bliznę o długości 5 cm.
Zaniepokoiło mnie jednak zgrubienie w tym miejscu na całej lini cięcia, jest wyczuwalne po dotknięciu powerzchnią dłoni.
W niektórych miejscach mam uczucie, jakby znajdowały się większe "ziarna grochu" pod skórą (to naturalny etap znikania blizny)?.
Prosiłabym Was o udzielenie odpowiedzi popartej Waszymi doświadczeniami w tej materii.
Dzisiaj mamy 12 czerwca, jaką aktywność fizyczną mogę wykonywać?, basen, rower, biegi, siłownia..czy należy jeszcze poczekać?.
Dziękuję z góry za radę.