Witam. Mam 22 lata, 192cm wzrostu i ~16%bfa. Na początku redukcji ważyłem 95-96kg. Jestem już na redukcji prawie 4 miesiące - dieta dopięta, treningi regularne. Moje zapotrzebowanie kaloryczne to 3600-3700kcal.
Na początku uciąłem chyba zbyt dużo i jadłem 3000kcal przez dwa pierwsze miesiące. Waga spadła wtedy do 91-92kg.
Potem uciąłem na 2700 ponieważ był długi zastój wagi, ale dalej nie ruszyło tak jak się spodziewałem więc dołożyłem treningi cardio 3x w tyg po pół h na bieżni. Dodam, że już sporo się męczyłem na tych kaloriach. Koniec końców waga pokazywała 90kg i spaść niżej nie chciała (a może dałem jej zbyt mało czasu?).
2 tygodnie temu uciąłem na 2400kcal, cardio dalej jak było i zaczęły się schody. Spadłem co prawda na 89kg po 2 tygodniach, ale zacząłem być mega zmęczony i ospały w dzień, bez życia i libido też spadło. Zacząłem odczuwać prawdziwy głód i wymęczenie organizmu.
I teraz pytanie do was co powinienem w tej sytuacji zrobić? Chcę zdążyć z formą na lato :P
Od 3 dni porzuciłem tymczasowo deficyt i jem w granicach zapotrzebowania 3600-3800kcal żeby trochę odbudować organizm i przywrócić na ile to możliwe hormony do normy. Czy dobre będzie dla mnie takie jedzenie w granicach zapotrzebowania przez tydzień - dwa, a potem wejście na redukcje ponownie na 3000kcal i obcinane kcal w razie zastojów?
Zmieniony przez - Kozixx w dniu 2016-05-05 21:27:00
Na początku uciąłem chyba zbyt dużo i jadłem 3000kcal przez dwa pierwsze miesiące. Waga spadła wtedy do 91-92kg.
Potem uciąłem na 2700 ponieważ był długi zastój wagi, ale dalej nie ruszyło tak jak się spodziewałem więc dołożyłem treningi cardio 3x w tyg po pół h na bieżni. Dodam, że już sporo się męczyłem na tych kaloriach. Koniec końców waga pokazywała 90kg i spaść niżej nie chciała (a może dałem jej zbyt mało czasu?).
2 tygodnie temu uciąłem na 2400kcal, cardio dalej jak było i zaczęły się schody. Spadłem co prawda na 89kg po 2 tygodniach, ale zacząłem być mega zmęczony i ospały w dzień, bez życia i libido też spadło. Zacząłem odczuwać prawdziwy głód i wymęczenie organizmu.
I teraz pytanie do was co powinienem w tej sytuacji zrobić? Chcę zdążyć z formą na lato :P
Od 3 dni porzuciłem tymczasowo deficyt i jem w granicach zapotrzebowania 3600-3800kcal żeby trochę odbudować organizm i przywrócić na ile to możliwe hormony do normy. Czy dobre będzie dla mnie takie jedzenie w granicach zapotrzebowania przez tydzień - dwa, a potem wejście na redukcje ponownie na 3000kcal i obcinane kcal w razie zastojów?
Zmieniony przez - Kozixx w dniu 2016-05-05 21:27:00