Witam, 188cm oraz 75kg(22lat). Nie wiem czy będzie komuś się chciało czytać całą tą historie 3 miesięczną ale napiszę żeby poczuć się lepiej. Wszystko zaczęło się dnia 30.06 czyli w dzien wyjazdu z niemiec do polski, a mianowicie biegunka. Zostałem wtedy bez auta i musiałem wracać busem. Przez całą drogę 11h bolał mnie brzuch i na kazdym postoju biegłem do wc(nie jadłem żadnych złych rzeczy w trakcie drogi ani przed poza jakimiś kanapkami itd). Na początku myslalem ze to normalne bo czesto mialem ale było to spowodowane kiepskim odzywianiem i wiedzialem o tym że np po zjedzeniu paczki chipsów i przepiciu colą spędzę po chwili przyjemne chwile w wc. Czas po powrocie miał być moją przemianą a mianowicie zacząłem normalnie jeść i odstawiłem całkowicie chipsy i cole, w posiłkach zawitały chociaż troszkę warzywa. Około 10-15 lipca przyszedł zamówiony sprzęt do cwiczen i od tego czasu regularnie bez przerwy ćwiczę co 2 dni i widze rezultaty. Przez ten caly czas do dzisiaj mam problemy z brzuchem, zazwyczaj rano jak wstanę odrazu mnie "mieli" często 2-3 razy (tak to wygląda jak by w 1 razie nie zdązyło się zebrać wszystko i dopiero po chwili dalej się zbiera i tak łącznie 2-3 razy udaje się do wc w jednej serii). Potem po śniadaniu czasem jest kontynuacja ale nie zawsze. Potem po obiedzie który zazwyczaj jest duży i końcówka juz na siłę odziwo nic mi sie nie dzieje bez względu na to co to było i zazwyczaj jest przerwa aż do wieczora a mianowicie 21+ i kolacji. Często zdarza się że po kolacji występuje to samo co rano czyli że zjem i potem po chwili do kibelka pozbyć się odrazu tego co zjadłem i też 2-3 razy w serii. Przez ten czas pojawiły się około 3 przerwy 2-3 dniowe w których był w miarę spokój. Odnośnie odżywiania to moje menu aktualnie wygląda tak sniadanie/kolacja (płatki owsiane, kasza manna, kanapki z pomidorem, szynką, żóltym serem i serkiem wiejskim, oraz co drugi dzien z jajkiem[gotuje 2 wieczorem i jedno na kolacje jedno na rano], kiełbaski z chlebem) a na obiad (kotlet schabowy/z kurczaka z ziemniakami, spaghetti z 200g kiełbasy, ryż z kurczakiem z sosem meksykańskim, naleśniki z dżemem) robię to naprzemiennie. Tak wygląda moje menu aktualnie bo znowu pojechałem za granicę i nie ma kto podstawiać pod nos. Wcześniej były sałatki do obiadu i więcej dań jak byłem w PL. Jest to ogromny przeskok względem tego co było przed lipcem gdzie dużą część mojej diety za granicą stanowiły zupki chinskie, płatki czekoladowe, kotlet schabowy, frytki, kanapki z żółtym serem. Od startu treningu brałem 5g monohydrantu kreatyny czyli od około 15 lipca i przestałem gdzieś we wrześniu. Koło 25 lipca pierwszy raz w życiu po troszku zaczęły mi wypadać włosy przy kąpaniu. Pije dużo wody niegazowanej z butelki. Od przyjazdu w szybkim tempie moja waga poszła do góry(w lipcu) od 70 do ~76kg i tak się zatrzymała i przez następne 2 miesiące ani kilogram więcej się nie pojawił pomimo takiego samego jedzenia. Jadłem dużo tabletek dziennie(witaminy z olimpu, omega3+d3k2, collaregen+ 4 flex[mam problem z chrupiącymi kolanami ale wydaje mi się że to wgl na mnie nie działa] i w pewnym momencie porzuciłem wszystkie zeby zobaczyć czy to może tego wina ale chyba nie. Próbowałem rezygnować z jakichś rzeczy na jakiś czas ale mam wrażenie że to kompletnie nie ma znaczenia. Aktualnie nie biorę kreatyny juz od okolo 3 tygodni ale chyba zacznę zaraz bo to raczej nie ma znaczenia. A co do tego to mam takie pytanie ile czasu po spożyciu np takiej kreatyny 5g mogły by występować jakieś problemy? W sensie czy np do 4 godzin czy np spożywając wieczorem to na następny dzien wieczorem dalej by mogła być biegunka z tego powodu. Najbardziej zastanawia mnie fakt czemu np po takiej kolacji albo sniadaniu zazwyczaj kilka minut po zjedzeniu jakichś płatków owsianych bądź kanapek mnie mieli a po obiedzie prawie nigdy. Jeszcze zapomniałem wspomnieć że od dawna jem jednego banana dziennie. Jeżeli ktoś to przeczytał i ma jakieś porady to proszę o podzielenie się.
Zmieniony przez - Gueri w dniu 2022-10-12 10:34:33
Zmieniony przez - Gueri w dniu 2022-10-12 10:34:33