Witajcie !
Od około 4 miesięcy mam problem z kręgosłupem. Zaczęło się to od felernego skoku do wody na główkę - wygiąłem się, tak, jakbym chciał dotknąć głową nóg, z tym że do tyłu. Od tego czasu odczuwam ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym.
Problem w tym, że początkowo zlekceważyłem problem - tak, wiem - nie było to mądre posunięcie.
Dużo gram w siatkówkę - nie w klubie, raczej rekreacyjnie z kumplami. Gram na pozycji atakującego.
Od około 4 tyg. w ogóle nie ćwiczę na w-f. Stosowałem się do porad lekarza ( z forum, tego forum ), aby spać z poduszką pod plecami, robić ćwiczenia, smarować plecy... Jednak to nie przynosi jakiś większych rezultatów.
Co mogę zrobić w takim wypadku ? Bardzo zależy mi na szybkim leczeniu ze względu na zbliżający się sezon zimowy ( lubię jeździć na nartach ). Proszę o Waszą poradę w takiej sytuacji.
BTW. Mam 16 lat.
Od około 4 miesięcy mam problem z kręgosłupem. Zaczęło się to od felernego skoku do wody na główkę - wygiąłem się, tak, jakbym chciał dotknąć głową nóg, z tym że do tyłu. Od tego czasu odczuwam ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym.
Problem w tym, że początkowo zlekceważyłem problem - tak, wiem - nie było to mądre posunięcie.
Dużo gram w siatkówkę - nie w klubie, raczej rekreacyjnie z kumplami. Gram na pozycji atakującego.
Od około 4 tyg. w ogóle nie ćwiczę na w-f. Stosowałem się do porad lekarza ( z forum, tego forum ), aby spać z poduszką pod plecami, robić ćwiczenia, smarować plecy... Jednak to nie przynosi jakiś większych rezultatów.
Co mogę zrobić w takim wypadku ? Bardzo zależy mi na szybkim leczeniu ze względu na zbliżający się sezon zimowy ( lubię jeździć na nartach ). Proszę o Waszą poradę w takiej sytuacji.
BTW. Mam 16 lat.