To tak:
Ciągle mam zapchany nos, a po chrząknięciu w buzi wydzieline którą muszę wypluwać.
Podczas snu jak leże na jednym boku to jedną dziurę nosa mam całkowicie zapchaną, a drugą czyściutką. Jest to taki katar którego praktycznie nie da się wydmuchać - siedzi gdzieś głęboko i uniemożliwia oddychanie.
Po treningu na basenie zwykle katar mija ale nie na dłużej niż na godzinę, dwie.
Alergii chyba nie mam (mam nadzieje) ale trzeba zaznaczyć że podczas biegania gdzieś na łonie natury
nos jest troche "czystszy"
Próbowałem już takich preparatów jak BIOPAROX, MUCOFLUID i STERIMAR ale bardzo to one nie pomogły.
Często leje mi się krew z nosa.
Miałem go 3 razy złamanego
Jest na to jakieś lekarstwo czy będę miał tak do końca?
Ciągle mam zapchany nos, a po chrząknięciu w buzi wydzieline którą muszę wypluwać.
Podczas snu jak leże na jednym boku to jedną dziurę nosa mam całkowicie zapchaną, a drugą czyściutką. Jest to taki katar którego praktycznie nie da się wydmuchać - siedzi gdzieś głęboko i uniemożliwia oddychanie.
Po treningu na basenie zwykle katar mija ale nie na dłużej niż na godzinę, dwie.
Alergii chyba nie mam (mam nadzieje) ale trzeba zaznaczyć że podczas biegania gdzieś na łonie natury

Próbowałem już takich preparatów jak BIOPAROX, MUCOFLUID i STERIMAR ale bardzo to one nie pomogły.
Często leje mi się krew z nosa.
Miałem go 3 razy złamanego

Jest na to jakieś lekarstwo czy będę miał tak do końca?