Witam,
Mam przewlekle bole odcinka szyjnego kregoslupa. Trenuje judo i kiedys na treningu spadlem na glowe(bylo to ponad rok temu). W czasie upadku chrupnelo mi w szyi no i gdy ostyglem to nastapil ostry bol szyi, zwlaszcza przy skrecaniu glowy w lewo prawo. Zrobilem RTG na ktorym nie wykazano zadnych zmian urazowych ( mam tylko ograniczenie lordozy szyjnej ale to mialem juz wczesniej). Powiedziano mi ze to w takim razie sprawa miesniowa. Po pewnym czasie bole sie troche zmniejszyly, jednak dalej mialem te chrupanie w szyi (nie mialem tego wczesniej) no i dalej bolala mnie szyja. Po jakims czasie gdy zauwazylem ze jednak mi to nie przechodzi poszedlem do masazysty, ktory powiedzial mi abym sie udal jeszcze raz do ortopedy. Zrobilem jeszcze raz zdjecie RTG pokazalem je lekarzowi, stwierdzil ze rowniez bez zmian pourazowych. Po masazach czulem rozluznienie jednak nie trwalo to dlugo, bole wracaly. Dostawalem strzaly lekow przeciwbolowych jednak gdy tylko je odlozylem to bole wrocily nawet moge powiedziec troche ostrzejsze. Bylem nawet na akupunkturze u homoeopaty.. bez sukcesow.
Dostalem sie na rehabilitacje, odbylem tam 2 tury po 2 tygodnie na przeroznych urzadzeniach jednak rowniez bol nie ustapil.
W miedzyczasie (na wiosne) zaczelem miec dziwne objawy... dostalem mroczki przed oczami, lekkie zawroty glowy (przykladowo jak sie szybko wstaje), bole glowy, na poczatku myslalem ze to ze wzglednu na przesilenie wiosenne... lecz te objawy zostaly. Bylem u okulisty powiedzial ze oczy mam w porzadku. Zastanawiam sie czy to nie moga byc sprawy niedotlenienia....
Po rehabilitacji poszedlem doastalem namiar do pewnego specjalisty od kregoslupa... ktory jednak poza tym ze dosc niezle kasuje za wizyte niestety nie zdzialal za wiele... poustawial pochrupalo ... powiedzial ze teraz to juz bedzie dobrze... niestety sie mylil.
Bylem rowniez u neurologa glownie jesli chodzi o wlasnie te bole glowy i mroczki przed oczami ale rowniez powiedzialem o problemach z szyja, aha nie powedzialem ze czasem odczuwam pewne bole rak tez wydaje mi sie na tle neurologicznym... mialem zrobiony RM glowy na ktorym wyszlo wszystko czysto . Mialem rowniez zrobiony RM kregow szyjnych. Suma sumarum neurolog nie wie co mi jest.
Teraz dostalem namiar do centrum reh. kregoslupa. Chodze raz na tydzien na zabiegi masaz wraz z takim ustawieniem,bylem na 4... jest mi troche lepiej lecz ten bol nie mija.
Przetocze wyniki RTG i MR odc. szyjnego:
RTG: Ograniczenie fizjologicznej lordozy szyjnej. Wysokosc trzonow kregow i szerokosc przestrzeni miedzykregfowych zachowana. Zmian kostnych pourazowych nie widac. Ustawienie zeba obrotnika prawidlowe.
MR: Zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej. Wysokosc trzonow i ich intensywnosc sygnalu prawidlowa. Na poziomie C5 C6 uwypuklenie pierscienia wloknistego bez cech portuzji jadra miazdzystego. Na pozostalych poziomach bez cech dyslokacji materialu tarcz miedzykregowych dokanalowo. Kanal kregowy w odcinku szyjnym bez cech poszerzenia ani patoligicznych ognisk srodrdzeniowych.
Juz nie wiem w sumie co robic.... najgorzej ze teraz do tego wszystkiego doszly te bole glowy i ten wzrok co mnie troche martwi. Mam tez pewne pytanie odnosnie cwiczen na te wlasnie splaszczenie lordozy gdyz z tego co mi powiezieli rehabilitanci to abym spal na walku i chodzil na basen. Sa moze jakies cwiczenia ktore mozna robic w domu ??
Bardzo prosze o rady w sprawie mojego problemu gdyz jak pisalem bylem u wielu specjalistow wiekszych i mniejszych... jednak dalej bol pozostaje co jest dla mnie dosc frustujace i zalamujace zarazem, z gory dziekuje.
Mam przewlekle bole odcinka szyjnego kregoslupa. Trenuje judo i kiedys na treningu spadlem na glowe(bylo to ponad rok temu). W czasie upadku chrupnelo mi w szyi no i gdy ostyglem to nastapil ostry bol szyi, zwlaszcza przy skrecaniu glowy w lewo prawo. Zrobilem RTG na ktorym nie wykazano zadnych zmian urazowych ( mam tylko ograniczenie lordozy szyjnej ale to mialem juz wczesniej). Powiedziano mi ze to w takim razie sprawa miesniowa. Po pewnym czasie bole sie troche zmniejszyly, jednak dalej mialem te chrupanie w szyi (nie mialem tego wczesniej) no i dalej bolala mnie szyja. Po jakims czasie gdy zauwazylem ze jednak mi to nie przechodzi poszedlem do masazysty, ktory powiedzial mi abym sie udal jeszcze raz do ortopedy. Zrobilem jeszcze raz zdjecie RTG pokazalem je lekarzowi, stwierdzil ze rowniez bez zmian pourazowych. Po masazach czulem rozluznienie jednak nie trwalo to dlugo, bole wracaly. Dostawalem strzaly lekow przeciwbolowych jednak gdy tylko je odlozylem to bole wrocily nawet moge powiedziec troche ostrzejsze. Bylem nawet na akupunkturze u homoeopaty.. bez sukcesow.
Dostalem sie na rehabilitacje, odbylem tam 2 tury po 2 tygodnie na przeroznych urzadzeniach jednak rowniez bol nie ustapil.
W miedzyczasie (na wiosne) zaczelem miec dziwne objawy... dostalem mroczki przed oczami, lekkie zawroty glowy (przykladowo jak sie szybko wstaje), bole glowy, na poczatku myslalem ze to ze wzglednu na przesilenie wiosenne... lecz te objawy zostaly. Bylem u okulisty powiedzial ze oczy mam w porzadku. Zastanawiam sie czy to nie moga byc sprawy niedotlenienia....
Po rehabilitacji poszedlem doastalem namiar do pewnego specjalisty od kregoslupa... ktory jednak poza tym ze dosc niezle kasuje za wizyte niestety nie zdzialal za wiele... poustawial pochrupalo ... powiedzial ze teraz to juz bedzie dobrze... niestety sie mylil.
Bylem rowniez u neurologa glownie jesli chodzi o wlasnie te bole glowy i mroczki przed oczami ale rowniez powiedzialem o problemach z szyja, aha nie powedzialem ze czasem odczuwam pewne bole rak tez wydaje mi sie na tle neurologicznym... mialem zrobiony RM glowy na ktorym wyszlo wszystko czysto . Mialem rowniez zrobiony RM kregow szyjnych. Suma sumarum neurolog nie wie co mi jest.
Teraz dostalem namiar do centrum reh. kregoslupa. Chodze raz na tydzien na zabiegi masaz wraz z takim ustawieniem,bylem na 4... jest mi troche lepiej lecz ten bol nie mija.
Przetocze wyniki RTG i MR odc. szyjnego:
RTG: Ograniczenie fizjologicznej lordozy szyjnej. Wysokosc trzonow kregow i szerokosc przestrzeni miedzykregfowych zachowana. Zmian kostnych pourazowych nie widac. Ustawienie zeba obrotnika prawidlowe.
MR: Zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej. Wysokosc trzonow i ich intensywnosc sygnalu prawidlowa. Na poziomie C5 C6 uwypuklenie pierscienia wloknistego bez cech portuzji jadra miazdzystego. Na pozostalych poziomach bez cech dyslokacji materialu tarcz miedzykregowych dokanalowo. Kanal kregowy w odcinku szyjnym bez cech poszerzenia ani patoligicznych ognisk srodrdzeniowych.
Juz nie wiem w sumie co robic.... najgorzej ze teraz do tego wszystkiego doszly te bole glowy i ten wzrok co mnie troche martwi. Mam tez pewne pytanie odnosnie cwiczen na te wlasnie splaszczenie lordozy gdyz z tego co mi powiezieli rehabilitanci to abym spal na walku i chodzil na basen. Sa moze jakies cwiczenia ktore mozna robic w domu ??
Bardzo prosze o rady w sprawie mojego problemu gdyz jak pisalem bylem u wielu specjalistow wiekszych i mniejszych... jednak dalej bol pozostaje co jest dla mnie dosc frustujace i zalamujace zarazem, z gory dziekuje.