Pisze ten post akurat do działu siłowego bo w 'treningu' raczej dzieci siedzą i nic ciekawego się nie dowiem. Mianowicie:
trenuje kolarstwo, mam 25 lat i mam specyficzną budowe: długie uda, krótkie podudzia (w rowerze to zaleta, dzięki której mam 'siłowy' styl pedałowania) ale mam problem z robieniem przysiadów.
Nie wiem czy trudności wynikają z budowy (wszystko na to wskazuje): zbudowany jestem proporcjonalnie, mam 170cm wzrostu, więc teoretycznie powinno mi być łatwo, posługuje się raczej małymi obciążeniami ok 60-65kg ale dużą ilość powtórzeń i serii.
Ale do rzeczy: bardzo mocno pochylam się do przodu: mimo silnych nóg, grzbietu, dobrego rozciągnięcia bioder, dwujek oraz grzbietu i prawidłowej techniki (pomagali mi znajomi z profesjonalnym starzem, ćwiczyłem przed lustrem itd), gdy próbuję odchylić nieco tułów - tracę równowagę. Wszystko robię wg. instrukcji fachowców: kolana nie wychodzą poza stopy (sprawdzałem ćwicząc przy ścianie), nie przekraczam udami poziomu ale głowa prawie wystaje poza linię kolan. Próbowałem podstawek 2-3cm ale nic nie pomaga.
Oprócz typowych przysiadów robię rumuńskie i 'dziewczęce' (te na palcach) i na 1 nodze i wszystko jest świetnie ale zależy mi na typowych przysiadach. Planuję zwiększać ciężary w przyszłości i chce żeby to ćwiczenie wychodziło mi dobrze z tułowiem bliskim pionu a nie pochylonym jak u baby, błagam doradźcie coś.... mam dać sobie spokuj czy może jednak coś robię nie tak?
trenuje kolarstwo, mam 25 lat i mam specyficzną budowe: długie uda, krótkie podudzia (w rowerze to zaleta, dzięki której mam 'siłowy' styl pedałowania) ale mam problem z robieniem przysiadów.
Nie wiem czy trudności wynikają z budowy (wszystko na to wskazuje): zbudowany jestem proporcjonalnie, mam 170cm wzrostu, więc teoretycznie powinno mi być łatwo, posługuje się raczej małymi obciążeniami ok 60-65kg ale dużą ilość powtórzeń i serii.
Ale do rzeczy: bardzo mocno pochylam się do przodu: mimo silnych nóg, grzbietu, dobrego rozciągnięcia bioder, dwujek oraz grzbietu i prawidłowej techniki (pomagali mi znajomi z profesjonalnym starzem, ćwiczyłem przed lustrem itd), gdy próbuję odchylić nieco tułów - tracę równowagę. Wszystko robię wg. instrukcji fachowców: kolana nie wychodzą poza stopy (sprawdzałem ćwicząc przy ścianie), nie przekraczam udami poziomu ale głowa prawie wystaje poza linię kolan. Próbowałem podstawek 2-3cm ale nic nie pomaga.
Oprócz typowych przysiadów robię rumuńskie i 'dziewczęce' (te na palcach) i na 1 nodze i wszystko jest świetnie ale zależy mi na typowych przysiadach. Planuję zwiększać ciężary w przyszłości i chce żeby to ćwiczenie wychodziło mi dobrze z tułowiem bliskim pionu a nie pochylonym jak u baby, błagam doradźcie coś.... mam dać sobie spokuj czy może jednak coś robię nie tak?
H C H T X C czyli
Hard Core
Hard Tail
Cross Country