Witam wszystkich!
Przestałem ćwiczyć już jakiś rok prawie temu. Od tamtego momentu zdrowo się odżywiając schudłem o 10 kg! (ważę aktualnie około 62 kg przy wzroście 172-174cm(nie wiem dokładnie)).
Chcę trochę przytyć.
I tutaj pytanie, czy łosoś wędzony jest zdrowy?(dorwałem takiego który ma ~17g tłuszczu na 100g) Spotykam się z różnymi opiniami, niektórzy mówią że jak najbardziej, niektórzy nawet że rakotwórczy.
Ogólnie jem zazwyczaj 4 dania dziennie, tj.
Śniadanie - płatki owsiane na wodzie(75-100g. z olejem lnianym, polecił mi go dermatolog, ponieważ okazało się że nie mogę mleka tykać i na czczo powinienem go pić(1-2 łyżki stołowe), a po 10-15min śniadanie), lub kanapki z ciemnego chleba(z ziarnami, ilość masła minimalna) z jajkiem,
2 danie - mięso(150-200g.) różnie, polędwica wołowa, pierś z kurczaka, łosoś, inna ryba, schab), coś z węglami(80-100g. makarony, różne rodzaje ryżu, ciemny, basmati itd.) i warzywa(60-100g, zazwyczaj sałatki gotowe do spożycia, czasami polewam je dodatkowo oliwą)
3 danie - ^jak wyżej
4 danie - kanapki(z małą ilością masła) z szynką(coś na szybko przed snem)
Przez jakieś 2-3 miesiące zdarzało się tak że trzecie danie wyglądało jak czwarte, ale to tylko przez brak czasu na przygotowanie.
Jak sądzicie? Czy taka "dieta" jest w miarę zdrowa i wrócę do swoich 70 kg?
Pozdrawiam!
Przestałem ćwiczyć już jakiś rok prawie temu. Od tamtego momentu zdrowo się odżywiając schudłem o 10 kg! (ważę aktualnie około 62 kg przy wzroście 172-174cm(nie wiem dokładnie)).
Chcę trochę przytyć.
I tutaj pytanie, czy łosoś wędzony jest zdrowy?(dorwałem takiego który ma ~17g tłuszczu na 100g) Spotykam się z różnymi opiniami, niektórzy mówią że jak najbardziej, niektórzy nawet że rakotwórczy.
Ogólnie jem zazwyczaj 4 dania dziennie, tj.
Śniadanie - płatki owsiane na wodzie(75-100g. z olejem lnianym, polecił mi go dermatolog, ponieważ okazało się że nie mogę mleka tykać i na czczo powinienem go pić(1-2 łyżki stołowe), a po 10-15min śniadanie), lub kanapki z ciemnego chleba(z ziarnami, ilość masła minimalna) z jajkiem,
2 danie - mięso(150-200g.) różnie, polędwica wołowa, pierś z kurczaka, łosoś, inna ryba, schab), coś z węglami(80-100g. makarony, różne rodzaje ryżu, ciemny, basmati itd.) i warzywa(60-100g, zazwyczaj sałatki gotowe do spożycia, czasami polewam je dodatkowo oliwą)
3 danie - ^jak wyżej
4 danie - kanapki(z małą ilością masła) z szynką(coś na szybko przed snem)
Przez jakieś 2-3 miesiące zdarzało się tak że trzecie danie wyglądało jak czwarte, ale to tylko przez brak czasu na przygotowanie.
Jak sądzicie? Czy taka "dieta" jest w miarę zdrowa i wrócę do swoich 70 kg?
Pozdrawiam!
