Budować masę na warzywach i owocach

Najbardziej rozwalił mnie ten "mit
białka". Wszelkie poważne badania naukowe dowodzą o potrzebie spożywania białek pochodzenia zwierzęcego przy budowaniu masy mięśniowej (chyba, że to jakiś instytut imienia Ghandiego

) Kilka oczywistych faktów:
1. Jak donoszą najnowsze badania tłuszcze pochodzenia zwierzęcego są potrzebne do syntezy testosteronu. (źródło: któreś MD

) Nic tylko cieszyć się ze swojego humanitaryzmu wobec zwierzątek, bzykając panne miękką pytką.
2. Ilość białka zawarta w warzywach/owocach jest na tyle niska, że aby otrzymać z tych źródeł choćby 2,2g/kg to wiązało by się to z ogromnymi problemami trawiennymi, np. nadmiar błonnika. Pomijam objętość takiej ilości żarcia.
3. Jedzenie tylko surowych warzyw powoduje, że ona są znacznie trudniej trawione. Ciekawe jakie gazy ma taki vitarianin
4. "Czuje się dobrze" - organizm stara się przyzwyczaić do każdej patologii (np. wzrost tolerancji na trucizny), ale nie znaczy to, że mu nie szkodzimy.