Witam,
ważę około 75kg i 180cm, myślę, że przyszedł czas na ostrą redukcję tkanki tłuszczowej. Problem w tym, że nie wiem jak się za to zabrać, jest jakieś przygotowanie do tego specjalne, żeby nie było nagłego przeskoku i efektu głodówki czy coś w tym stylu? Co powinienem jeść, jak, ile? Proszę bardzo o poradę, bo już widzę marne szanse dla mnie na te wakacje (chodzi o sylwetkę) - mimo, że ważę w miarę prawidłowo, to tłuszczu nagromadziło się o wiele za dużo.. :/
Planuję wykonywać aeroby co 2 dzień, około 30-60 minut biegania lub skakanka. Sprawdzi się? No i jaką dietę do tego? Pomożecie ułożyć? :)
Na razie starałem się (bez skutków z utrzymaniem takiej diety) dostarczać około 1300 kcal swojemu organizmowi (to dobrze? źle?), jedząc (przynajmniej tak planowałem) mniej więcej tak:
Śniadanie przed szkołą, pomiędzy godzinami 6.00 a 7.00 : 2 kromki pieczywa wasa posmarowane twarogiem chudym, na to plasterki ogórka oraz dwa jajka
W szkole pomiędzy godziną 10.00 a 11.00 : bułka z pieczywa pełnoziarnistego z twarogiem chudym oraz plasterkami ogórka / pomidora
Po szkole obiad, pomiędzy godzinami 14.00 a 15.00 : zwykle jakiś ryż (biały lub brązowy) lub kasza (tutaj różne rodzaje) około 50 do 100 gram, do tego jakiś filet z kurczaka ugotowany, około 200 gram, jakieś warzywa, np. brokuły, fasola
Przed treningiem około 17.00 jakiś banan, pomarańcza albo jabłko - ogółem jakiś owoc
Tutaj ćwiczyłem aerobowo, około godziny, potrafiłem bez problemów tyle wytrzymać, jednak nie wiele to dawało bez utrzymywania diety stale (pare dni jedynie się udało, potem pękłem... święta...)
Po ćwiczenaich kolacja, podobnie jak śniadanie jednak zamiast 2 jajek zjadałem sobie około 100 gram twarogu chudego.
Dodatkowo stosowałem suplementy polecone przez gościa w Tychach, czyli BCAA+Glutamina od Fitmax, brałem 10 gram przed ćwiczeniami i popijałem 250 ml wody tak jak w instrukcji, a po ćwiczeniach 5 gram również popijając wodą - tak zalecili mi w sklepie, dobrze powiedzieli?
Co ogółem tutaj zmienić? Co robię źle? Co zrobić, żeby dobrze stracić tłuszcz, a nie stracić mięśni? Proszę bardzo o pomoc! Sytuacja kryzysowa wręcz...
Wiem, że może to się wydawać głupie, ale żebyście mniej więcej zrozumieli co próbuję osiągnąć dodam zdjęcie. http://24.media.tumb...pkpq0o1_500.jpg Proszę się nie śmiać, po prostu mniej więcej taką sylwetkę chciałbym osiągnąć, dla mnie była by po prostu dobra bo tak bym się czuł zdecydowanie lepiej, niż teraz... Co powinienem robić w tym celu? Proszę o porady.
Pozdrawiam.
ważę około 75kg i 180cm, myślę, że przyszedł czas na ostrą redukcję tkanki tłuszczowej. Problem w tym, że nie wiem jak się za to zabrać, jest jakieś przygotowanie do tego specjalne, żeby nie było nagłego przeskoku i efektu głodówki czy coś w tym stylu? Co powinienem jeść, jak, ile? Proszę bardzo o poradę, bo już widzę marne szanse dla mnie na te wakacje (chodzi o sylwetkę) - mimo, że ważę w miarę prawidłowo, to tłuszczu nagromadziło się o wiele za dużo.. :/
Planuję wykonywać aeroby co 2 dzień, około 30-60 minut biegania lub skakanka. Sprawdzi się? No i jaką dietę do tego? Pomożecie ułożyć? :)
Na razie starałem się (bez skutków z utrzymaniem takiej diety) dostarczać około 1300 kcal swojemu organizmowi (to dobrze? źle?), jedząc (przynajmniej tak planowałem) mniej więcej tak:
Śniadanie przed szkołą, pomiędzy godzinami 6.00 a 7.00 : 2 kromki pieczywa wasa posmarowane twarogiem chudym, na to plasterki ogórka oraz dwa jajka
W szkole pomiędzy godziną 10.00 a 11.00 : bułka z pieczywa pełnoziarnistego z twarogiem chudym oraz plasterkami ogórka / pomidora
Po szkole obiad, pomiędzy godzinami 14.00 a 15.00 : zwykle jakiś ryż (biały lub brązowy) lub kasza (tutaj różne rodzaje) około 50 do 100 gram, do tego jakiś filet z kurczaka ugotowany, około 200 gram, jakieś warzywa, np. brokuły, fasola
Przed treningiem około 17.00 jakiś banan, pomarańcza albo jabłko - ogółem jakiś owoc
Tutaj ćwiczyłem aerobowo, około godziny, potrafiłem bez problemów tyle wytrzymać, jednak nie wiele to dawało bez utrzymywania diety stale (pare dni jedynie się udało, potem pękłem... święta...)
Po ćwiczenaich kolacja, podobnie jak śniadanie jednak zamiast 2 jajek zjadałem sobie około 100 gram twarogu chudego.
Dodatkowo stosowałem suplementy polecone przez gościa w Tychach, czyli BCAA+Glutamina od Fitmax, brałem 10 gram przed ćwiczeniami i popijałem 250 ml wody tak jak w instrukcji, a po ćwiczeniach 5 gram również popijając wodą - tak zalecili mi w sklepie, dobrze powiedzieli?
Co ogółem tutaj zmienić? Co robię źle? Co zrobić, żeby dobrze stracić tłuszcz, a nie stracić mięśni? Proszę bardzo o pomoc! Sytuacja kryzysowa wręcz...
Wiem, że może to się wydawać głupie, ale żebyście mniej więcej zrozumieli co próbuję osiągnąć dodam zdjęcie. http://24.media.tumb...pkpq0o1_500.jpg Proszę się nie śmiać, po prostu mniej więcej taką sylwetkę chciałbym osiągnąć, dla mnie była by po prostu dobra bo tak bym się czuł zdecydowanie lepiej, niż teraz... Co powinienem robić w tym celu? Proszę o porady.
Pozdrawiam.