Gdybym to ja prowadził kadrę, na pewno dałbym szansę Marcinowi Kuźbie - mówi "Gazecie Wyborczej" Kazimierz Górski.
Kazimierz Górski mówi, że gra Kuźby zrobiła na nim wrażenie po meczu Wisły z Ruchem. Napastnik "Białej Gwiazdy" strzelił wówczas trzy gole w zupełnie różnych sytuacjach.
"Widać, że potrafi sporo, jest wszechstronny, szuka gry, piłki, a piłka szuka jego. Gdybym prowadził kadrę, na pewno dałbym mu szansę, bo w ataku nie mamy wielkiego wyboru. Z Węgrami Polska zagra w ustawieniu 4-4-2, a więc trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, kogo ustawić z przodu obok Olisadebe. Kuźba jest jednym z kandydatów, może najpoważniejszym - mówi Górski."
__________________________________________________________________________
Do eliminacyjnego meczu z Węgrami pozostało już tylko kilkanaście dni. W sobotę przed południem trener Paweł Janas ogłosił nazwiska piłkarzy z lig zagranicznych, których powołał na to spotkanie. Okazało się, że jest ich tylko siedmiu. Wygląda więc na to, że w przeciwieństwie do poprzedników
kadra Janasa oparta będzie na zawodnikach z polskiej ekstraklasy - czytamy w "Dzienniku Zachodnim".
- Zwlekałem najdłużej jak można z ogłoszeniem nazwisk naszych stranieri, ale terminy UEFA są nieubłagane i na dwa tygodnie przed meczem musiałem wysłać powołania. Niestety nie miałem specjalnego wyboru, bo kilku potencjalnych kadrowiczów, jak chociażby Świerczewski czy Dąbrowski, straciło miejsca w swoich drużynach klubowych. Z kolei paru innych m.in. Żewłakow oraz Kryszałowicz jest kontuzjowanych i również nie mogę skorzystać z ich usług. Wziąłem więc tę siódemkę wierząc, że może pomóc nam w pokonaniu Węgier i San Marino.
- Weekend spędził pan bardzo pracowicie, oglądając aż trzy mecze polskiej ligi. Jak podobała się panu wiosenna inauguracja rozgrywek?
- W piątek byłem na stadionie Legii, w sobotę w Łodzi, a niedzielę spędziłem w Chorzowie. Wszędzie padło dużo goli. To były widowiska dla ludzi, ale z punktu widzenia trenerskiego wyglądało to wszystko trochę gorzej. Trudno jednak oczekiwać od piłkarzy wysokiej formy już w pierwszej kolejce. Najważniejsze, że w ogóle zaczęli grać o punkty, bo jednak liga to coś zupełnie innego niż sparingi. W sumie początek zmagań był ciekawy, a to wróży duże emocje do końca sezonu.
- Na wszystkich duże wrażenie wywarł hat-trick Marcina Kuźby w Chorzowie. Czy powoła pan napastnika Wisły do reprezentacji?
- Po meczu z Ruchem wszyscy mnie o to pytają. Wcześniej, chociażby po pucharowych spotkaniach z Lazio, nikt jakoś się o niego nie dopominał. Odpowiem zatem tak - Kuźba jest w szerokiej kadrze, a na konfrontacje z Węgrami i San Marino piłkarze Wisły Kraków będą najliczniej reprezentowaną grupą w drużynie narodowej
__________________________________________________________________________
29. marca reprezentacja Polski pod wodzą Pawła Janasa rozegra mecz w ramach eliminacji Euro 2004 z Węgrami. Tym spotkaniem kadra wraca na Stadion Śląski. Czy nasi rywale zakosztują atmosfery, jaka niegdyś panowała w tzw. "kotle czarownic"?
(...)Dlaczego gramy na Stadionie Śląskim?
- Dawniej był to obiekt "kultowy", bo zwycięski i sądzę, iż nadal może takim pozostać!. Poza tym jest najlepszy i największy w Polsce. Ma 48010 miejsc siedzących, nowoczesne zaplecze, a całość gwarantuje kibicom choć minimum komfortu. Będziemy o tym mówić podczas specjalnej konferencji prasowej, która jutro odbędzie się w Chorzowie.
Na jaki zysk liczy PZPN - organizator meczu?
-Wpływy z biletów to około 1,3 miliona złotych. Dużo i mało zarazem, bo musimy opłacić wynajem stadionu (należy on do śląskiego Urzędu Marszałkowskiego), części okalającego obiekt parku (ten jest już w gestii wojewody), przygotować zaplecze z biurem prasowym na czele. Teraz wszędzie trzeba płacić, wszędzie jest biznes. Trochę inaczej niż przed laty, gdy sam fakt przyznania meczu międzypaństwowego był wyróżnieniem dla regionu, miasta, stadionu i klubu-gospodarza."
__________________________________________________________________________
Obrońca krakowskiej Wisły Arkadiusz Głowacki nie wystąpi w meczu eliminacyjnym piłkarskich mistrzostw Europy Polska - Węgry. Powodem jest kontuzja nogi, której doznał podczas środowego meczu ligowego z Garbarnią Szczakowianką Jaworzno.
"Głowacki ma naderwane włókna mięśnia dwugłowego uda lewego i zaleciłem mu absolutną przerwę w treningach - powiedział lekarz Wisły dr Jerzy Zając.- Przewiduję, że na boisko powróci dopiero za dwa, trzy tygodnie. W tej sytuacji poinformowałem selekcjonera Pawła Janasa, że Głowacki nie weźmie udziału w zgrupowaniu kadry narodowej".
Mecz ligowy Wisły ze Szczczakowianką był ostry. Piłkarze beniaminka z Jaworzna nie przebierali w środkach. Kontuzji doznał także inny obrońca Wisły Marcin Baszczyński, który również jest w kręgu zainteresowań Janasa.
Arkadiusz Głowacki (WP/T.Piechal)
"Po meczu podejrzewaliśmy, że Baszczyński ma złamaną kość śródstopia, ale czwartkowe badania tomografem komputerowym nie potwierdziły tego - dodał dr Jerzy Zając. - Okazało się, że ma uszkodzoną okostną jednej z kości śródstopia. Otrzymał zwolnienie lekarskie i musiał przerwać treningi. Na pewno nie zagra w najbliższym meczu ligowym, a jego udział w zgrupowaniu kadry stoi pod dużym znakiem zapytania. Jeszcze w sobotę przeprowadzimy dodatkowe badania i dopiero wtedy będzie wiadomo, czy może wziąć udział w zgrupowaniu, czy nadal musi się leczyć. O kontuzji Baszczyńskiego także poinformowałem trenera Janasa".
Podczas środowego meczu kontuzjowani zostali ponadto trzej inni wiślacy: Kazimierz Moskal, Marcin Kuźba i Jacek Paszulewicz. Ale są to urazy niegroźnie, które można szybko wyleczyć.
Kontuzje Głowackiego i Baszczyńskiego spowodowały, że rozsypała się obrona Wisły przynajmniej na najbliższy mecz ligowy z Zagłębiem Lubin, który rozegrany zostanie w sobotę w Krakowie. Poważnie osłabiona zostanie także linia defensywna naszej reprezentacji
__________________________________________________________________________
Były zawodnik piłkarskiej reprezentacji Polski Krzysztof Nowak będzie gościem honorowym meczu eliminacji mistrzostw Europy Polska - Węgry, który odbędzie się 29 marca 2003 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Nowak przyjedzie do Chorzowa na zaproszenie Prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Michała Listkiewicza. Przy okazji meczu z Węgrami PZPN postanowił zorganizować akcję "Nie jesteś sam" i wesprzeć ciężko chorego piłkarza.
"Złotówka z każdego sprzedanego na to spotkanie biletu zostanie przekazana na konto fundacji Krzysztofa Nowaka. Nie można być obojętnym na tragedię, która dotknęła tego wspaniałego piłkarza" - powiedział prezes związku.
"Robimy wszystko, by pomóc Krzyśkowi. Chciałbym gorąco zaapelować do kibiców, by przyjęli go bardzo ciepło w Chorzowie i okazali solidarność w jego walce z chorobą. W walce, w której nie może być sam" - dodał Listkiewicz.
Były zawodnik Sokoła Pniewy, Atletico Paranaense i VfL Wolfsburg porusza się obecnie na wózku inwalidzkim. Nowak od dwóch lat zmaga się z chorobą, która powoduje osłabienie systemu nerwowego Polaka.
Nieznanego pochodzenia wirus wywołał u zawodnika chorobę zwaną ALS, na którą medycyna nie znalazła jeszcze skutecznego leku. W jej wyniku człowiek traci stopniowo kontrolę nad ciałem, następuje wiotczenie i stopniowy zanik mięśni.
Krzysztof Nowak dziesięć razy wystąpił w reprezentacji Polski. Debiutował 16 czerwca 1997 roku w meczu z Gruzją w Katowicach, w eliminacjach do mistrzostw świata. Polacy wygrali wówczas 4:1, a Nowak strzelił bramkę.
Po raz ostatni Nowak zagrał w reprezentacji 9 października 1999 roku, w przegranym 0:2 spotkaniu ze Szwecją w Sztokholmie w eliminacjach mistrzostw Europy.
__________________________________________________________________________
Selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas powołał w czwartek wieczorem kolejnych dziewięciu piłkarzy do kadry na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Węgrami (29 marca w Chorzowie) i San Marino (2 kwietnia, Ostrowiec Świętkorzyski).
Janas powołał ośmiu zawodników z polskich klubów, w tym sześciu z Wisły Kraków, i jednego z zagranicy. W sumie w kadrze na dwa najbliższe mecze eliminacji ME jest obecnie 16 piłkarzy, ale selekcjoner zapowiedział, że skład uzupełni po najbliższej kolejce ligowej.
W czwartek powołania otrzymali: Maciej Stolarczyk, Marcin Baszczyński, Mirosław Szymkowiak, Kamil Kosowski, Maciej Żurawski, Marcin Kuźba (wszyscy Wisła Kraków), Jacek Zieliński (Legia Warszawa), Mirosław Sznaucner (Dospel Katowice) i Piotr Świerczewski (Birmingham City).
(AFP)
Nową twarzą w kadrze Janasa jest 25-letni napastnik Wisły Kraków Marcin Kuźba. Do tej pory wychowanek LZS Lubochnia i były zawodnik Górnika Zabrze, AJ Auxerre, Lausanne Sports oraz AS Saint-Etienne wystąpił w drużynie narodowej trzy razy. Debiutował w 1995 roku w wyjazdowym spotkaniu z Azerbejdżanem, a po raz ostatni zagrał jesienią ubiegłego roku z Danią w Kopenhadze.
W sobotę selekcjoner powołał siedmiu zawodników występujących na co dzień poza granicami kraju. Byli to: bramkarz Jerzy Dudek (Liverpool), obrońca Jacek Bąk (RC Lens), pomocnicy Radosław Kałużny (Bayer Leverkusen), Bartosz Karwan (Hertha Berlin) i Arkadiusz Radomski (SC Heerenveen), Jacek Krzynówek (FC Nuernberg) oraz napastnik Emmanuel Olisadebe (Panathinaikos Ateny).
Piłkarze powołani na mecze z Węgrami i San Marino:
Bramkarz: Jerzy Dudek (Liverpool);
Obrońcy: Jacek Bąk (RC Lens), Marcin Baszczyński, Maciej Stolarczyk (obaj Wisła Kraków), Mirosław Sznaucner (Dospel Katowice), Jacek Zieliński (Legia Warszawa);
Pomocnicy: Jacek Krzynówek (FC Nuernberg), Radosław Kałużny (Bayer Leverkusen), Bartosz Karwan (Hertha Berlin), Arkadiusz Radomski (SC Heerenveen), Piotr Świerczewski (Birmingham City), Kamil Kosowski, Mirosław Szymkowiak (obaj Wisła Kraków);
Napastnicy: Emmanuel Olisadebe (Panathinaikos Ateny), Marcin Kuźba, Maciej Żurawski (obaj Wisła Kraków).
__________________________________________________________________________
Piotr Świerczewski jednak otrzymał powołanie od trenera Pawła Janasa na mecze eliminacji Mistrzostw Europy 2004. Pomocnik Birmingham przyznał w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, że nie wie czy zagra w pojedynkach z Węgrami i San Marino.
Piotr Świerczewski:- Jestem powołany, cieszę się, oczywiście. Ale wolałbym nie komentować decyzji trenera.
(...) Chcę teraz skupić się na czekających mnie meczach, jeśli w ogóle w nich wystąpię. Ja naprawdę jestem wobec siebie samokrytyczny, zdaję sobie sprawę że selekcjoner zaufał mi mimo, że nie gram w klubie. Za to mu dziękuję. Jeśli pojawię się na boisku, to chcę wypaść tak, by go nie rozczarować. A po spotkaniu będzie okazja, żeby porozmawiać, czy mi się to udało.
__________________________________________________________________________
Trener reprezentacji San Marino Giampaolo Mazza powołał 18 zawodników do kadry na mecz eliminacji mistrzostw Europy z Polską, który odbędzie się 2 kwietnia o godz. 20.00 w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Kadra reprezentacji San Marino:
bramkarze:
Federico Gasperoni, Gian Luca Bollini
obrońcy:
Nicola Albani, Simone Bacciocchi, Mirko Gennari, Luca Gobbi, Michele Marani, Ivan Matteoni;
pomocnicy:
Marco De Luigi, Paolo Montagna, Lorenzo Moretti, Riccardo Muccioli, Damiano Vannucci, Roberto Selva, Ermanno Zonzini;
napastnicy:
Andrea Ugolini, Andy Selva, Alex Zanotti.
كل واحد حيا

Członek Mafii DIABLO
"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."