Ricardo Mayorga - król konferencji prasowych hehe

http://www.bokser.org/content/2011/05/19/221138/index.jsp#CommentsAnchor


Jak tu go nie lubić, kochany wariat wraca

Zgadza się on zawsze robił show, którego nie da się zapomnieć po prostu. Zdrowy wariat . Uwielbiam oglądać konferencje prasowe z jego udziałem, ten facet ma na***ane pod sufitem jak 150 to jest pewne... Jeśli dojdzie do jego walki z Cotto to już jestem ciekaw co on tam będzie wyprawiał na konferencjach .
Bardzo kolorowa postać, mimo iż boks w jego wykonaniu nie jest zbytnio przyjemny dla oka. Ricardo jest już niestety na linii pochyłej w swojej karierze ale zarówno w ringu jak i na konferencjach przed walką nie da się z nim nudzić.



Pamiętam jak popisywał się w walce z Tito, że niby ciosy Felixa nie robią na nim wrażenia i kazał ładować dalej w łeb nadstawiając się albo jak po knock downach z De La Hoyą nie chciał siadać w narożniku i na siłę go team usadził albo właśnie jak się żarł z Vargasem na konferencjach, na wadzę...




Facet totalnie *******nięty na umyśle i chaotycznie walczący jednak szacun za wygrane z Forrestem.
W zasadzie z Mosleyem nie szalał (aż tak bardzo jak zwykle ) i nie wariował przed walką, dodatkowo widać było ,że cały ten jego chaotyczny styl nie pasował Mosleyowi i gdyby nie KO w ostatnich sekundach walki wynik mógł iść w obie strony bądź oscylował o okolicach remisu.

Jednak po ostatniej walce widać było słabiutkiego Ricardo, przytyło mu się trohę ( w końcu miał 2 lata rozbratu z boksem), Cotto go powinien zjeść jak przystawkę, ale na konferencjach mogą być niezłe jaja
Mayorga ma wielki cel oczywiście po spraniu Miguela chce zniszczyć Pacquiao...


Po wygranej walce oczywiście cygarko bądź papierosek musiał być












Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-12-30 13:54:03

Co tu dużo mówić ktoś kto wygląda tak nie może być normalny hehe






Dokładnie i fajeczka po walce obowiązkowo

Moja mała charakterystyka stylu Ricardo - w walce pełen chaos, totalny świr, brutalna siła, niesamowity ciąg walki, pójście za ciosem, nieprzewidywalność.
Z takimi cechami odnalazł by się w każdej bokserskiej epoce. Bo czym się jego boks różni od tego co prezentowali zawodnicy w 1 połowie XX wieku. Z takimi zawodnikami zawsze cięzko bedzię się walczyć.

Jak zobaczyłem tę fajkę to padłem hahehaheha

on nie miał przypadkiem na UFC walczyć?

mial w mma ale nie w ufc...mayorga i ufc dzizas

osobiście uważam,że większość zawodników występujących w mma powinna zwiększać swoje umiejętności bokserskie,ponieważ oglądając galę MMA widzę jak ten cały boks kuleje,jeden boi się uderzyć drugiego (może to przez te rękawice,dostane to zaboli) i te ich ciosy są słabiutkie...

A co do mayorga co z tym jego mma?

przez Kinga sie nie nie odbyla.
A tym tekstem to zes mnie zniszczyl idz podejdz do goscia ktory trenuje mma zawodowo i popros o cios w twarz i zobaczysz czy sa slabiutkie.

nie chodziło mi o siłę tylko o technikę

w rekawicach do mma jest inaczej niz w tych do boksu:) Po drugie tam nie mozesz sobie od tak uderzac wchodzic w niego bo w mma mozna kopac wchodzic w nogi itp wiec najpierw pomysl a potem cos napisz

jakoś fedor może podejść i puścić parę ładnych ciosów.