Witam wszystkich!
Wczoraj rano o 5:30 przebudziłem się i miałem odruchy wymiotne.. (wkońcu puściłem pawia..), sraczkę od wczoraj mam co 20 min, miałem 39 stopni, bolał mnie brzuch.. przez 13 godzin leżałem w łóżku bo nie mogłem zasnąc i się pociłem.
Dzisiaj jest już lepiej chociaż nadal czuje bule brzucha i głowy, gorączki chyba nie mam.. Na wymioty raczej się nie zanosi lecz sraczka nie przestała mi doskwierac.. Co mam zrobic, żeby ją zastopowac? (brałem 2 tabletki węgla i nic nie pomogło)
Pozdrawiam
Wczoraj rano o 5:30 przebudziłem się i miałem odruchy wymiotne.. (wkońcu puściłem pawia..), sraczkę od wczoraj mam co 20 min, miałem 39 stopni, bolał mnie brzuch.. przez 13 godzin leżałem w łóżku bo nie mogłem zasnąc i się pociłem.
Dzisiaj jest już lepiej chociaż nadal czuje bule brzucha i głowy, gorączki chyba nie mam.. Na wymioty raczej się nie zanosi lecz sraczka nie przestała mi doskwierac.. Co mam zrobic, żeby ją zastopowac? (brałem 2 tabletki węgla i nic nie pomogło)
Pozdrawiam