Witam!
W piątek (3dni temu) rano wstając i sięgając po talerz, który był na półce niżej zabolała mnie prawa ręka- trudno tu mówić o zaboleniu, bo to jest sekundowe rwanie, tak jakby mi przez rękę prąd przepłynął... nieprzyjemne to jest i bolące, gdy palcami przejeżdżam w tym miejscu i mocniej nacisnę to czasem też to czuję, ale na ogół to tylko gdy prostowaną ręką sięgam w dół. np po butelkę wody, która leży na ziemi
Trudno mi zdiagnozować dokładny ból ale mniej więcej promień to coś takiego: http://iv.pl/images/61823243561324842879.jpeg
z ręką mogę robić wszystko, napinać mięśnie, nosić np talerz itd, tylko tak jak wspomniałem gdy z wyprostowaną ręką się po coś schylam.
Chcę to szybko zdiagnozować, bo trenuję piłkę nożną, a to bardzo mi utrudnia treningi, bo przy bieganiu również boli/promieniuje.
Być może coś mi na nerw uciska, albo naciągnięty mieśień, ścięgno.
Nie chcę iść z tym do lekarza/szpitala, bo u mnie są tacy lekarze, którzy wszystko do gipsu, kiedyś miałem NADERWANE ścięgno w nodze, a lekarz powiedział, że do gipsu, nie zgodziłem się i dzień później wyjechałem do Niemiec, tam poszedłem prywatnie i lekarz powiedział, że tyklko jakieś usztywnienie i odpocząć tydzień.
Proszę o pomoc ! ;)
W piątek (3dni temu) rano wstając i sięgając po talerz, który był na półce niżej zabolała mnie prawa ręka- trudno tu mówić o zaboleniu, bo to jest sekundowe rwanie, tak jakby mi przez rękę prąd przepłynął... nieprzyjemne to jest i bolące, gdy palcami przejeżdżam w tym miejscu i mocniej nacisnę to czasem też to czuję, ale na ogół to tylko gdy prostowaną ręką sięgam w dół. np po butelkę wody, która leży na ziemi
Trudno mi zdiagnozować dokładny ból ale mniej więcej promień to coś takiego: http://iv.pl/images/61823243561324842879.jpeg
z ręką mogę robić wszystko, napinać mięśnie, nosić np talerz itd, tylko tak jak wspomniałem gdy z wyprostowaną ręką się po coś schylam.
Chcę to szybko zdiagnozować, bo trenuję piłkę nożną, a to bardzo mi utrudnia treningi, bo przy bieganiu również boli/promieniuje.
Być może coś mi na nerw uciska, albo naciągnięty mieśień, ścięgno.
Nie chcę iść z tym do lekarza/szpitala, bo u mnie są tacy lekarze, którzy wszystko do gipsu, kiedyś miałem NADERWANE ścięgno w nodze, a lekarz powiedział, że do gipsu, nie zgodziłem się i dzień później wyjechałem do Niemiec, tam poszedłem prywatnie i lekarz powiedział, że tyklko jakieś usztywnienie i odpocząć tydzień.
Proszę o pomoc ! ;)