Witam.
Na siłowni ćwiczę regularnie od roku.
Wcześniej również ćwiczyłem na siłce + w domu z przerwami.
Kondycje uważam, że mam dobrą mimo, iż nigdy w nie trenowałem żadnych wytrzymałościowych sportów, ani nie ćwiczyłem zbytnio na kondycje.
Jestem w stanie pływać na ergometrze kilometr, dwa przy czasie około/poniżej 2:00:00/km (więcej nie, bo bolą plecy - to, że więcej nie pływam nie wynika z kondycji).
Czasami też Orbitrek, gdzie mogę również jeździć bardzo długo.
Wczoraj pobiegałem sobie 1,5 godziny - łącznie blisko 13,5 km (pierwsze 2 km ciągle, później 0,2 km chód, 0,8 bieg itd.).
Problem mój polega na tym, że najgorzej się męczę kiedy muszę wejść po schodach. Wejdę na 3 piętro i mam zadyszkę, odczuwam zmęczenie.
W sumie moimi słabymi mięśniami są mięśnie nóg. Czy zatem z tego wynika ten problem, że przy tego typu czynnościach męczę się mocno, mimo iż po "płaskich powierzchniach" jestem w stanie trenować dłużej i intensywniej?
Może jakieś ćwiczenia na to? Bieżnia z maksymalnie możliwym wzniosem? Orbitrek z "bieganiem" pod górkę?
Czy raczej doszukiwać się jakiejś innej przyczyny? A to, że mam dobrą kondycję to jedynie moje złudzenie?
Na siłowni ćwiczę regularnie od roku.
Wcześniej również ćwiczyłem na siłce + w domu z przerwami.
Kondycje uważam, że mam dobrą mimo, iż nigdy w nie trenowałem żadnych wytrzymałościowych sportów, ani nie ćwiczyłem zbytnio na kondycje.
Jestem w stanie pływać na ergometrze kilometr, dwa przy czasie około/poniżej 2:00:00/km (więcej nie, bo bolą plecy - to, że więcej nie pływam nie wynika z kondycji).
Czasami też Orbitrek, gdzie mogę również jeździć bardzo długo.
Wczoraj pobiegałem sobie 1,5 godziny - łącznie blisko 13,5 km (pierwsze 2 km ciągle, później 0,2 km chód, 0,8 bieg itd.).
Problem mój polega na tym, że najgorzej się męczę kiedy muszę wejść po schodach. Wejdę na 3 piętro i mam zadyszkę, odczuwam zmęczenie.
W sumie moimi słabymi mięśniami są mięśnie nóg. Czy zatem z tego wynika ten problem, że przy tego typu czynnościach męczę się mocno, mimo iż po "płaskich powierzchniach" jestem w stanie trenować dłużej i intensywniej?
Może jakieś ćwiczenia na to? Bieżnia z maksymalnie możliwym wzniosem? Orbitrek z "bieganiem" pod górkę?
Czy raczej doszukiwać się jakiejś innej przyczyny? A to, że mam dobrą kondycję to jedynie moje złudzenie?

1