Shaolin Fighter w ringu

mam takie pytanie do specjalistów od Kung Fu kto to jest za gość ten Yi Long? dzis przez przypadek na niego trafiłem i trochę mnie gość zainteresował(jakis super technik może z niego nie jest) ale leszczem bym go nie nazwał,to naprawdę Mnich z Shaolin? czy to jakaś podpucha (mam nadzieje ze go tu jeszcze nie było,a jezeli był to proszę o usunięcie)


chciałbym się czegoś o nim wiecej dowiedzieć
cholera nie wiem czemu temat jest pogrubiony?

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-26 23:49:05

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:23:45

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:24:03

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:24:31

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:24:47

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:25:03

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:25:30

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 00:25:57

Yi Long to chiński wojownik - amaoator, który najczęściej promowany jest, jako mnich Shaolin Kung Fu przez Wu Lin Feng, organizacja ta dba o zawody sztuk walki. Kiedyś Yi Long był zapowiadany jako pierwszy mnich Shaolin Kung Fu. Jednak nie jest on mnichem świątyni Shaolin. Jest on jedynie praktykującym od Sanshou lub Sandy. Używa techniki "Iron Chin" i "Qigong Iron Shirt", którą wykorzystuje podczas swoich walk. W filmie tym Yi Long gra aktor Liu Xingjun, zaczął swoją karierę dość wcześnie. W filmach, o tej tematyce bardzo często spotykamy się, iż mówi się na ucznia „świecki uczeń”, ponieważ trenowani oni są przy klasztorze.

Nauczanie przez mnichów w klasztorze Shaolin od stuleci odbywa się wyłącznie poprzez osobisty przekaz z mistrza na ucznia. W klasztorze tym istnieje system patriarchalny, ustanowił go w XIII wieku mnich Fu Yu, który był mistrzem buddyjskiej sekty. Nazwy pokoleń mnichów klasztoru Shaolin są stosowane po dziś dzień. Każdy uczeń dostaje nowe imię i nazwę generacji, do której zostaje zaliczony i staje się członkiem buddyjskiej rodziny. Program, który się tam wykonuje, obejmuje on szereg elementów tradycyjnych metod, które od dawien dawna uprawiane są w Shaolin. Nauczycieli chcą wyszkolić tych uczniów na świeckich wojowników.

Tematy które zakładasz wyświetlają Ci się jako pogrubione.

Z niego jest właśnie super technik - Sandy. Jego samego nie znam, ale to zawodnik Sandy - może być uczeń przyklasztornej szkoły Shaolin i dlatego mówią że to mnich.
Widać na filmiku że ma duże doświadczenie i obicie, natomiast nie jest dobrze przygotowany do tej formuły walki. Widać jak w pewnych momentach nie wie co ze sobą zrobić, bo jest przyzwyczajony do regulaminu Sandy, a tu przeciwnik co innego robi. No ale i tak sobie poradził ;)

No nic dzięki macie po sogu ja jeszcze powertuję trochę na jego temat
nie wiem czemu Scorpionowi nie mogę przyznac soga no nic, dzięki w każdym bądź razie za zainteresowanie

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 18:03:09

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 18:04:31

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 18:05:25

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-05-27 18:05:57

Po co mnich Shaolin miałby brać udział w takiej walce !?
Co do walki to świetnie mu poszło. Widać było jego znakomitą wytrzymałość. Ani razu sie nie zgiął.

Tak samo jak autor wątku parę dni temu przez przypadek trafiłem na Yi Longa i... jestem zmieszany. Obejrzyjcie inne jego walki. Sporo dziwnej popisówki np. opuszczanie gardy i demonstracyjne przyjmowanie serii na buzię i głowę. Czemu to ma służyć?
No i Yang ma rację. Yi Long nie jest mnichem, a co dopiero mnichem z Shaolin - tyle wiem na sto procent.

No wiecie mnie on trochę zainteresował, w sumie sam juz nie wiem co o nim myśleć(z jednej strony jest całkiem niezły ) z drugiej strony ogladałem w Sandzie walki Cunga Le i jest Imo od niego lepszy(technicznie,chociaz Cung to w sumie kickboxer/zapaśnik) sam juz nie wiem co o nim myśleć.

Na pewno nie myśl o nim jak o mnichu z Shaolin .

Słuchajcie, trochę pogrzebałem w internecie na temat Yi Longa i dalej nic nie wiem jak nie wiedziałem. Zupełnie inne informacje można zdobyć o nim na forum kung fu magazine, a zupełnie inne na forum sherdoga. Na forum sherdoga ktoś pisze, że z Yi rozmawiał osobiście, że jest to mnich co jeździ walczyć po Azji i tam zdobywa popularność... No cuda na kiju.
Z drugiej strony na forum kung fu magazine ktoś wrzucił artykuł, z którego wynika jasno - klasztor Shaolin odcina się od tego człowieka. :) Cholera wie tak naprawdę co to za jeden.

ale fakt faktem jest całkiem niezły,chetnie bym go naprzykład z takim Buakawem albo Souwerem zobaczył(to chyba ta sama waga)

Typ calkim dobry, ale Souwer czy Buakaw to nie ta liga, za mocni. Ale z Cung Le mogla by by ciekawa walka.

A i straszna komercha bije od tego







Zmieniony przez - Possible w dniu 2012-05-28 17:44:00