Siła uderzenia na automacie

Witam. Nie wiedziałem, w którym dziale zadać pytanie, ten wydaje mi się odpowiedni ;) Otóż na pewno każdy z nas miał styczność z badaniem siły uderzenia na automatach z gruszka dostępnych w wielu lokalach i innych centrach rozrywki. Z doświaczenia wiem, że im większa masa człowieka i siła wypracowana na siłowni oraz rozpęd tym wynik jest pokaźniejszy, z tym że jak najlepiej uderzać w tę gruszkę? Uderzenie z cepa (czyli tak jak uderza każdy) to jedyne słuszne rozwiązanie, żeby osiagnąć jak najwyższy wynik?

Właściwie żadna maszyna nie jest w stanie w 100% wykazać, ile wynosi siła naszego uderzenia, gdyż to tylko elektronika. Jak zauważyć można, często bywa tak, iż mimo uderzenia z podobną częstotliwością i siłą, wynik na tak zwanej „gruszce” jest nieco inny.

Niemniej jednak technika jest podstawą uderzenia, to nie masa ciała i nasza muskulatura robią z nas dobrego zawodnika, to precyzja, dokładność i poprawna technika, z jaką uderzymy „gruszkę”, mogą zagwarantować nam wysoki wynik. Niestety wyniki te należy brać z przymrożeniem oka, traktować to w formie zabawy, niżeli kontrolowania swojej siły.

Jeśli chcemy poprawić swój cios, warto zacząć wprowadzać do treningu siłowego np.: treningi sztuk walki, czy jakieś ćwiczenia bardziej dynamiczne. W tym dziale: https://www.sfd.pl/Sztuki_Walki-f127.html możesz porozmawiać o ewentualnym dodatkowym treningu, który wzmocniłby Twój cios oraz wspomógł szybkość.

Z cepa to zboże młócić możesz

widac ze chlopak chce sie popisac przed jakas dziewoja:d

ja chyba zaczne banować za takie idiotyczne tematy...

Panowie daliście 3 posty nic nie wnoszące do tematu. Ja trenuję SW od 5 lat i przed nikim nie chcę się popisywać. Ta grucha w lokalach jest pupularna i odzwierciela energię jaka została na nią przeniesiona. Jestem zwyczajnie ciekaw jak to wygląda technicznie. Czy są specjalne techniki, żeby osiągnąć jak najsilniejszy cios w czymś takim? Jak powinien być wyprowadzony cios?

Ma ktoś pojęcie o tym czy sami zieloni? :)

Zmieniony przez - Scorpion17 w dniu 2010-04-30 20:37:41

Te gruchy to pic na wodę. Kiedyś z kolegą w Kołobrzegu napiprzaliśmy w nią i kolega jest ode mnie silniejszy a miał dużo mniejsze wyniki, a biliśmy tak samo.
Tak samo jest z tymi piłkami i młotami..
Pamiętam że jak kiedyś Ojciec przywalił młotem to wyleciała cała ta sprężyna co się w nią uderza :D

No nie tak bardzo nie ma różnicy. Znajomy trenujący parę lat mt zamknął licznik (czy tam osiągnął jakiś niebotyczny wynik), powodując szok na twarzach prężących się dookoła "koksów", ważących kilkadziesąt kg więcej, którzy osiągnęli znacznie słabsze wyniki. Dodam tylko, że pewnie wielu zna podobne historie;)

Jak chcesz się przed kimś popisać, a boisz się ośmieszyć, to przyjdź wtedy, kiedy nie będzie dookoła boxera nikogo i popróbuj;)

Mysle ze trafienie centralnie w srodek tej gruszki daje dobry efekt. Uderzajac zawysoko czesc energi pewnie pojdzie w niebyt bo obciazy mocowanie gruszki a nie nada jej predkosci. natomiast obtarcie ( nawet mocne) czyli cios za nisko tez kupa. Wiec WAL GRUCHE W SRODEK

Moja była szefowa jest w to mistrzynią. A uderza tak jak moja babcia. Nie siła, a technika robi z ciebie zawodnika. Możesz sobie "mucić z cepa" ile wlezie a i tak jak nie trafisz w punt to nici z popisywania się przed kolegami.
17 lat, a jeszcze tak głupi, żeby tego nie pojąć. Mówią, że Polska edukacja idzie w górę.

bokser7393 ja miałem 17 lat jak Ty na swoją kupę mówiłeś papu ;)

I nie gadaj głupot, bo technicznie się w tę gruchę nie uderza, żeby osiągnąć dobry wynik. Chyba, że dla ciebie technika to jest rospędzenie się i uderzenie w barowym stylu, to by tłumaczyło twoje niskie umiejętności walki. :D

na tych automatach siła robiona na siłowni to za dużo nie zdziała. ;] Ogólnie nie mierzy to dokładnie siły uderzenia. Chodziłem na siłke keidyś tylko i mielismy dni naszego miasta więc po paru głębszych z kolega próbowlaiśmy sił przy tychautomatach.. ;] Mój kolega szczupły ,ja 110 kg żywej wagi po siłce i miał lepszy wynik. Z dokrokiem szybko walnij a wypadną ci monety jak w jednorękim bandycie heheh