Siłownia w bardzo małej piwnicy czy jest sens :)

Cześć postanowiłem że czas najwyższy wsiąść się za siebie :) I mam do was pytanko czy warto zrobić siłownie u mnie w piwnicy zdjęcie poniżej czy dać sobie spokój i lepiej iść na siłownię, osobiście wolałbym w piwnicy trochę ogarnąć samemu tym bardziej że jestem początkujący i jedynie jakie ćwiczenia wykonuje to pompki , podciąganie się na drążku i brzuszki w domku. :D
Piwnicę mam w klatce obok :D i co najważniejsze mam światło bo jak czytałem tutaj co nie którzy nie mają :D
Ławkę już zakupiłem http://allegro.pl/ft25-lawka-laweczka-skosna-do-brzuszkow-z-linkami-i4785284445.html 
Zastanawiam się na tym zestawem http://allegro.pl/zestaw-53-kg-lawka-hiton-progress-obciazenia-gryf-i4721104033.html musiał bym go wystawiać za każdym razem na korytarz piwnicy bo jestem za wysoki i jak się położę to mam 125cm z ugiętymi kolanami wiec to 5 cm za dużo by ćwiczyć w piwnicy a tak szczerze mówiąc to nawet 10 -15 cm żeby ćwiczyć komfortowo :D wiem że początki są trudne :D czekam na waszą pomoc pozdrawiam

Personalnie uważam, że nie warto się męczyć. Z biegiem czasu poczujesz dyskomfort.
Skrajnie mało miejsca.

jasne ze warto miejsca malo ale jak daasz rade to do dziela

lawki tam nie wsadzisz, nie ma takiej opcji, więc wyciskania odpadają, jedynie jakieś wyciągi.

Chyba każdy kto zaczynał treningi w latach 90 trenował w takich warunkach i jakoś się trenowało (po dziś dzień trzymam moją pierwszą siłownię w piwnicy poniżej poziomu ziemi bez okna i z jedną żarówką w bloku dla chętnych młodych z osiedla którzy chcą coś porobić - tyle, że ona już bardziej palarnie przypomina, wszędzie pety a zamiast plakatów z Dorianem porozbierane d***** ) Teraz to są luksusy wystarczy przejść się na któryś róg i człowiek może komfortowo trenować na nieograniczonej ilości sprzętu a później jeszcze ciepły prysznic/sauna/basen/masaż a nie zimna kąpiel bo akurat osiedlowa kotłownia nie napaliła

Idzie coś tam włożyć żeby podstawy osiągnąć, wyobraźni potrzeba.

Proponuję Ci, zbierz chętnych takich jak Ty, bo w grupie lepiej się myśli, szybciej wpadają pomysły, lepiej rozwiązuje się problemy, lepiej się policzy. Coś na pewno wydumacie. Grunt, że chęci są, dalej już tylko wziąć się za rozwijanie pomysłu, rozwiązywanie problemów a później już tylko przyjemność, że z niczego zrobiło się coś i trening a nie piwko pod sklepem.

Życzę wytrwałości i powodzenia

krzykacz

Proponuję Ci, zbierz chętnych takich jak Ty, bo w grupie lepiej się myśli

Z dwóch może się zmieści + ławka
A tak poważnie, to nie zniechęcam oczywiście, spróbuj, przekonaj się, zobacz. Tak jak wyżej.

Każdy ma swoją opinie.

Zmieniony przez - dudee w dniu 2014-11-18 10:19:59

Dwa osobne stojaki, lawka, wyciag, drazek i porecze spokojnie wejda. wyciskania ze sztanga jedynie tam nie widze.

Straaaasznie mało miejsca, ale nie poddawaj się. Kiedy zaczynałem tez miałem małą klitkę bez okien, a kiedy wyciskałem sztangę na barki siedząc na ławce to trzaskałem nią o sufit, tak było tam nisko :D ale jak się chce to można, wytrwałości i pomysłowości życzę.

lawke na czas wyciskania zawsze mozna wystawic na jakis przedsionek czy cos, ja tak przynajmniej robilem