Cześć wszystkim!
Mam duży problem ze zrobieniem siadu płotkarskiego. Trenuje co prawda bardzo krótko (miesiąc - Taekwondo) ale odkąd pamiętam zawsze miałem z tym problem. Mam 23 lata. Bardzo dawno temu ( jakieś 11 lat wstecz ) trenowałem rok kick-boxing i też pamiętam, że miałem problem z tym siadem. Generalnie rozciągnięty jestem w normie- tzn w normie jak na 10 lat przerwy w rozciąganiu :). Nie mam jakichś większych problemów z wysokim podniesieniem nogi. Nawet widzę, że mogę kopnąć wyżej od niektórych co ćwiczą dłużej ( ale oczywiście technika jeszcze nie ta). Do szpagatu jeszcze mi sporo brakuje ale gdy się rozciągałem systematycznie podczas treningu KB (ech kiedy to było...) dużo nie brakowało do szpagatu. Teraz już minęło sporo lat i nie wiem czy będę w stanie powtórzyć tamten wynik ale myślę, że przy systematycznym rozciąganiu powinno być coraz lepiej.
Tylko ten siad płotkarski. Na treningu praktycznie wszyscy to zrobią, tylko ja wyglądam jak jakaś ofiara losu :P i nie mogę w ten sposób usiąść.
Czy to może mi przeszkodzić w jeszcze wyższym kopaniu? Jakie ćwiczenia mogą mi pomóc? i czy ten problem może być spowodowany...grą w piłkę? Takie opinie słyszałem. Grałem w czasach podstawówki - kilka lat w klubie, oprócz tego w szkole i na podwórku od rana do wieczora:P. A może po prostu tak jestem zbudowany i tego nie przeskoczę? Dodam, że mój ojciec też ma z tym problem (no ale On nigdy nic nie ćwiczył:P ).
pozdrawiam
Mam duży problem ze zrobieniem siadu płotkarskiego. Trenuje co prawda bardzo krótko (miesiąc - Taekwondo) ale odkąd pamiętam zawsze miałem z tym problem. Mam 23 lata. Bardzo dawno temu ( jakieś 11 lat wstecz ) trenowałem rok kick-boxing i też pamiętam, że miałem problem z tym siadem. Generalnie rozciągnięty jestem w normie- tzn w normie jak na 10 lat przerwy w rozciąganiu :). Nie mam jakichś większych problemów z wysokim podniesieniem nogi. Nawet widzę, że mogę kopnąć wyżej od niektórych co ćwiczą dłużej ( ale oczywiście technika jeszcze nie ta). Do szpagatu jeszcze mi sporo brakuje ale gdy się rozciągałem systematycznie podczas treningu KB (ech kiedy to było...) dużo nie brakowało do szpagatu. Teraz już minęło sporo lat i nie wiem czy będę w stanie powtórzyć tamten wynik ale myślę, że przy systematycznym rozciąganiu powinno być coraz lepiej.
Tylko ten siad płotkarski. Na treningu praktycznie wszyscy to zrobią, tylko ja wyglądam jak jakaś ofiara losu :P i nie mogę w ten sposób usiąść.
Czy to może mi przeszkodzić w jeszcze wyższym kopaniu? Jakie ćwiczenia mogą mi pomóc? i czy ten problem może być spowodowany...grą w piłkę? Takie opinie słyszałem. Grałem w czasach podstawówki - kilka lat w klubie, oprócz tego w szkole i na podwórku od rana do wieczora:P. A może po prostu tak jestem zbudowany i tego nie przeskoczę? Dodam, że mój ojciec też ma z tym problem (no ale On nigdy nic nie ćwiczył:P ).
pozdrawiam