Witam, od dłuższego czasu a dokładnie od wakacji zeszlego roku z przerwami bólowymi, odczuwam bol w lewym pośladku jest to kłucie , gdzie przy kichnięciu lub nieumiejętnym wstaniu z łóżka bol jest tak mocny , ze muszę na chwile wstawać wyprostować sie i wtedy mogę isc, ale przy mocniejszych atakach zdarzało sie , ze kulałem. Poszedłem do 3 lekarzy neurologów zrobili mo zdjęcie kręgosłupa i niby wszystko Ok kazali wzmocnić dolny odcinek pleców ,basen dołożyć, i dobrze sie schylać po przedmioty. Wiec zacząłem ćwiczyć bardziej odcinek lędźwiowy, odłożyłem martwy ciąg i wszelkie inne szarpnięcia,ale bol dalej doskwiera, wiec poszedłem do masażysty , masażysta powiedział ze bol moze być spowodowany przez mięsień gruszkowaty jak jest spięty uciska nerw kulszowy i wtedy bol idzie od pośladka ,biodro,pachwina i do dolnej partii stopy. Wiec zaczelem ćwiczyć dziennie ćwiczenia na rozluźnienie mięśnia gruszkowatego, powiem tak albo cos tam delikatnie pomogło, ale juz do tego bólu sie tak przyzwyczaiłem ze jakos z nim żyje i moze poprostu wkręcam sobie fakt ze cos tam pomogło.. chciałbym wkoncu funkcjonować normalnie bez bólu tym bardziej ze za dwa tyg moze narodzić mi sie córeczka i niechce być ograniczony do niej przez ten bol.. dodam jeszcze ze neurolodzy przepisali mi jakieś tabletki które rozluźniają mięśnie bo mam spięte mięśnie w odcinku lędźwiowym, ale ze jestem przeciwnikiem tabletek, nie wykupiłem ich i szukałem jakiś ćwiczeń rozluźniających , zrobiłem również resonans ale odcinka lędźwiowego;/ a miałem zrobic odcinka lędźwiowego-krzyżowego wtedy moze być cos wiecek wyszło a tak neurolog stwierdził , ze jakiś zmian zwyrodnieniowych nie ma ... dodam te zdjęcie rezonansu. Ludziska jak ktos to miał i wyleczył sie z tego proszę o jakieś wskazówki pozdrawiam

