Przez 5 miesiące 3x w tygodniu po godzince (po treningu na silowni) przezywalam straszne katusze na aerobach, nie lubie tego, nudzi mnie to. A ze jakis efektow nie zauwazylam stwierdzilam, ze sport ma sprawiac przyjemnosc po ciezkiej pracy i przerzucilam sie na moj ulubiony spinning 2-3 razy w tygodniu. Jednak po mamusi mam dosc duzy obwod ud. Nie sa to jednak miesnie a nadmiar tkanki tluszczowej, taki juz moj urok. Zastanawiam sie czy ten spinning nie powiekszy mi jeszcze obwodu niekoniecznie palac tluszcz? Jednak szkoda z niego zrezygnowac, swietnie wplywa na psychike po stresujacym dniu w pracy. Poza tym jak mam cwiczyc kondycje jak bieznia odpada (kolano)?
Poza spinningiem cwicze 3x w tygodniu na ilowni - glownie gorne partie miesni + te dolne ktore nie cwicza na spinningu. Moze powinnam jednak cos zmienic by zrzucic tkanke? problem w tym, ze najbardziej lubie cwiczenia na silowni i ten spinning...
Poza spinningiem cwicze 3x w tygodniu na ilowni - glownie gorne partie miesni + te dolne ktore nie cwicza na spinningu. Moze powinnam jednak cos zmienic by zrzucic tkanke? problem w tym, ze najbardziej lubie cwiczenia na silowni i ten spinning...
1