Zmartwie Cie ale bez cholernej konsekwencji i systematycznosci w odpowiedniej diecie jak i w treningu odpowiednim nie uzyskasz nigdy widocznego kaloryfera i z tego samego powodu tak malo osob moze sie tym pochwalic :)
Przede wszystkim nie za bardzo Ci sa potrzebne na tym etapie zadne A6W ani ABSy bo nic tym nie osiagniesz a jedynie co to szybka droga ale do bolu kregoslupa i dyskopatii z czasem a nie miesni brzucha widocznych :) Robienie tysiecy zgiec miesiecznie to nic dobrego a wrecz zlego. Widziales kiedys zeby w profesjonalnej kulturystyce albo jakikolwiek sportach sylwetkowych jak
fitness sylwetkowe itd robil A6W albo ABS ? Bo ja nie :)
3 odpowiednio mocne treningi brzucha to wszystko czego Ci trzeba.
Widziales jakie brzuchy maja lekkoatleci, sprinterzy itd. ?
Nikt z nich nie stosuje bezposrednio treningu brzucha polegajacego na robieniu setek, tysiecy brzuszkow.
Dla zwyklego smiertelnika dieta na minusie kalorycznum ok minus 500 kcal nie wiecej zeby nie zwolnic metabolizmu za bardzo. Weglowodanow ok 150 g dziennie zejscie ponizej 100 powoduje ketoze i nie jest to dobre dla wszystkich a szczegolnie na dluzsza mete. Dlatego 150 g to wartosc optymalna przy redukcji i samopoczucie przy takiej ilosci powinno byc dobre. Reszta kalorii rozdzielasz na tluszcze i bialka. Tluszczy zdrowych ok 50 g dziennie Ci wystarczy wiec wlasciwie pozostaja tylko bialka. Z metod treningowych to najszybsze co moze byc w pozbywaniu sie czystej tkanki tluszczowej podczas zastosowania diety redukcyjnej z mala iloscia wegli to codzienne rano naczczo 6 razy w tygodniu bardzo lekkie aeroby 45 z progresja do 60 minut. Intensywnosc bardzo mala po to zeby sie je dalo powtarzac 6 razy w tygodniu bo czestotliwosc jest tu kluczem i to ze sa robione naczczo.
Taki trening w polaczeniu z wspomniania dieta pozwoli Ci tracic ok 1 kg wagi w tym glownie tkanki tluszczowej na 10 dni. To bardzo zdrowe wrecz idealne tempo. A Tobie bedzie bardzo ciezko uzyskac takie tempo poniewaz wazysz malo bo jestes ogolnie niewielki i niewysoki i to powoduje ze Twoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne zeby podtrzymac taka wage jest niewielkie i trudno Ci bedzie uzyskac odpowiedni minus kaloryczny. Ja bym na Twoim miejscu nie schodzil z energetycznoscia posilkow ponizej 1800 kcal i reszte zalatwil treningiem.
Bieganie 2 razy w tygodniu to strasznie malo jezeli myslisz tu o efektach sylwetkowych.
Wspomniane tu przez kogos interwaly HIIT to dobre ale napewno nie na diecie niskoweglowodanowej. Po 1 interwaly sa na tyle intensywne ze nie dasz rady ich robci codziennie a po drugie glownym zrodlem energii z nich jest glikogen miesniowy. Wiec robienie takiego treningu przy spozywaniu malej ilosci weglowodanow zupenie mija sie z celem bo nie bedziesz mial po prostu na taki wysilek sily to tak jakby nie nalac paliwa do baku i probowac jechac na pelnym gazie. Jezeli robimy niskoweglowodanowke to ograniczamy glikogen miesniowy do minimum i zmuszamy cialo do korzystania z tluszczy w celach energetycznych wiec i wysilek aerobowy bedzie najskutecznijszy przy takiej diecie.
Na oko tu nic nie zrobisz juz zeby osiagnac taki cel trzeba troche rzeczy przeliczyc, pomyslec i sie tego trzymac dzien w dzien.