Ciekaw jestem Waszych opinii na temat sterydów (zwanych dalej "koksem" ;) jak i "koksiarzy". Zdaję sobie sprawę, że są dwie opcje - za i przeciw. Ale jakie są powody takiego, a nie innego stanowiska?
Ja osobiście jestem przeciw. Żeby nie było - byłem bliski tego, by zacząć "koksować". No i wiadomo z jakiego powodu - brak postępów. I mimo iż nadal nic się nie ruszyło, jestem zdecydowany że koksu nie ruszę. Instynkt samozachowawczy zadziałał ;P A powody? Można by się pokusić o zestawienie plusów i minusów :)
+ respekt u reszty ludzi
+ podziw u innych ćwiczących (nie wszystkich)
+ polepszenie zdania o swojej osobie
+ niektórym dziewczynom "dziki" się podobają
+ zwiększenie bezpieczeństwa "na ulicy"
- pogorszenie zdrowia
- plakietka "koks" czy "dresiarz" która raczej niezbyt dobrze się kojarzy
- pogorszenie się stanu psychicznego (nie u wszystkich)
- nie wszystkim dziewczynom podobają się "dziki"
- względy finansowe
- ryzyko związane z trefnym towarem
- problemy ze znalezieniem ubrań (wbrew pozorom to jest problem, szczególnie jeśli chodzi o garnitur)
Wyszło prawie po równo. Więc tak jakby remis. Ale co mnie zniechęciło do sterydów? A więc jest to fakt, że po stornie minusów jest punkt "pogorszenie zdrowia". Wiem, stara śpiewka. Pomyślicie sobie - "gadanie jakiegoś leszcza, co boi się, albo nie ma kasy żeby spróbować". Ale pozwólcie, że wytłumaczę.
Otóż - jaki jest sens marnowania naszego zdrowia (i to na całe życie, nie tylko na okres, w którym jesteśmy zafascynowani siłownią), jeśli nie mamy zamiaru startować w zawodach (jakichkolwiek)? Powiecie, że właśnie dla tych plusów, jakie wypisałem. Ale czy tego wszystkiego (a nawet więcej, bo nasze zdrowie się raczej nie pogorszy, a może się polepszyć) nie da się osiągnąć bez wspomagaczy? Czy naprawdę trzeba "iść na skróty"? No bo prawdę mówiąc to jest droga krótsza, która raczej nie świadczy o silnej psychice.
I niech nikt nie mówi, że się nie da. Jako przykład niech posłuży użytkownik aPAWEL ( https://www.sfd.pl/REGULAMIN,_ZGŁOSZENIA_MISTRZOSTW_SFD_Mr_SFD_-t435909-s2.html ).
Czy ten człowiek nie wygląda lepiej, niż te śmieszne "monstra" z działu "Doping" (tematy "Chwila prawdy")?
Ja osobiście jestem przeciw. Żeby nie było - byłem bliski tego, by zacząć "koksować". No i wiadomo z jakiego powodu - brak postępów. I mimo iż nadal nic się nie ruszyło, jestem zdecydowany że koksu nie ruszę. Instynkt samozachowawczy zadziałał ;P A powody? Można by się pokusić o zestawienie plusów i minusów :)
+ respekt u reszty ludzi
+ podziw u innych ćwiczących (nie wszystkich)
+ polepszenie zdania o swojej osobie
+ niektórym dziewczynom "dziki" się podobają
+ zwiększenie bezpieczeństwa "na ulicy"
- pogorszenie zdrowia
- plakietka "koks" czy "dresiarz" która raczej niezbyt dobrze się kojarzy
- pogorszenie się stanu psychicznego (nie u wszystkich)
- nie wszystkim dziewczynom podobają się "dziki"
- względy finansowe
- ryzyko związane z trefnym towarem
- problemy ze znalezieniem ubrań (wbrew pozorom to jest problem, szczególnie jeśli chodzi o garnitur)
Wyszło prawie po równo. Więc tak jakby remis. Ale co mnie zniechęciło do sterydów? A więc jest to fakt, że po stornie minusów jest punkt "pogorszenie zdrowia". Wiem, stara śpiewka. Pomyślicie sobie - "gadanie jakiegoś leszcza, co boi się, albo nie ma kasy żeby spróbować". Ale pozwólcie, że wytłumaczę.
Otóż - jaki jest sens marnowania naszego zdrowia (i to na całe życie, nie tylko na okres, w którym jesteśmy zafascynowani siłownią), jeśli nie mamy zamiaru startować w zawodach (jakichkolwiek)? Powiecie, że właśnie dla tych plusów, jakie wypisałem. Ale czy tego wszystkiego (a nawet więcej, bo nasze zdrowie się raczej nie pogorszy, a może się polepszyć) nie da się osiągnąć bez wspomagaczy? Czy naprawdę trzeba "iść na skróty"? No bo prawdę mówiąc to jest droga krótsza, która raczej nie świadczy o silnej psychice.
I niech nikt nie mówi, że się nie da. Jako przykład niech posłuży użytkownik aPAWEL ( https://www.sfd.pl/REGULAMIN,_ZGŁOSZENIA_MISTRZOSTW_SFD_Mr_SFD_-t435909-s2.html ).
Czy ten człowiek nie wygląda lepiej, niż te śmieszne "monstra" z działu "Doping" (tematy "Chwila prawdy")?
1