Cześć. Heh, może i głupi temat ale tak jest. Mianowicie czasem mam takie coś jakby w głowie tam pod czaszka przesunęła mi się żyła lub nie wiem przepłynął przez nią jakiś ładunek elektryczny lub się przerwała. Nie wiem jak opisać to co czuje, to jest coś takiego jakby ukłucie wewnątrz głowy tak jak napisałem jakby żyła bo to tak czuje przez jakaś długość np. od środka głowy (czubka) do skroni.
Gadałem z tatą o tym i on mówi mi że to jest coś takiego że ,,mózg odpoczywa". Tylko że on to miał przed snem nigdy w dzień tak jak ja. Mi takie coś przydarza się o byle jakiej porze, rano, wieczór, w szkole byle kiedy.
Nie wiem co mogę Wam więcej powiedzieć,ale jeśli ktoś miał coś podobnego to niech napisze w temacie to może jego zrozumiecie a nie mnie.
Gadałem z tatą o tym i on mówi mi że to jest coś takiego że ,,mózg odpoczywa". Tylko że on to miał przed snem nigdy w dzień tak jak ja. Mi takie coś przydarza się o byle jakiej porze, rano, wieczór, w szkole byle kiedy.
Nie wiem co mogę Wam więcej powiedzieć,ale jeśli ktoś miał coś podobnego to niech napisze w temacie to może jego zrozumiecie a nie mnie.
4