Witam
Nie wiedziałem w jakim dziale założyć ten temat. Myślałem że może w zdrowiu, ale założę tu. Jeśli źle to prosze o przeniesienie.
Otóż mam taki problem. Ćwiczę sobie już od lat, ale nigdy nie ćwiczę na brzuch bo boje się że coś się może popsuć.
Ogólnie jak robię brzuszki to przy każdym ruchu kręgosłup "chrupie". Dosyć głośno, słyszalne dla osoby stojącej obok. Głośność tego chrupania jest porównywalna z wyginaniem palców i strzelaniem palcami ale nie jest to takie strzelanie jak palcami, że raz i koniec na jakiś czas. Za każdym razem chrupie. Za każdym powtórzeniem. Nie jest to w żaden sposób odczuwalne ani bolesne i mam to od kąd pamiętam, ale ostatnio postanowiłem że może trochę nad brzuchem bardziej popracuję i nie wiem czy mogę.
Czy to normalnie i się tym nie przejmować?
Czy może do jakiegoś kręgarza ?
Gdzieś czytałem o podobnym problemie, to ktoś pisał że to może zależeć od jakości płynu stawowego czy jakoś tak. Ale to chyba przez całe życie bym nie miał złego płynu stawowego? A jeśli to możliwe to da się to jakoś naprawić?
Zmieniony przez - Curry_ w dniu 2012-02-04 21:13:24
Nie wiedziałem w jakim dziale założyć ten temat. Myślałem że może w zdrowiu, ale założę tu. Jeśli źle to prosze o przeniesienie.
Otóż mam taki problem. Ćwiczę sobie już od lat, ale nigdy nie ćwiczę na brzuch bo boje się że coś się może popsuć.
Ogólnie jak robię brzuszki to przy każdym ruchu kręgosłup "chrupie". Dosyć głośno, słyszalne dla osoby stojącej obok. Głośność tego chrupania jest porównywalna z wyginaniem palców i strzelaniem palcami ale nie jest to takie strzelanie jak palcami, że raz i koniec na jakiś czas. Za każdym razem chrupie. Za każdym powtórzeniem. Nie jest to w żaden sposób odczuwalne ani bolesne i mam to od kąd pamiętam, ale ostatnio postanowiłem że może trochę nad brzuchem bardziej popracuję i nie wiem czy mogę.
Czy to normalnie i się tym nie przejmować?
Czy może do jakiegoś kręgarza ?
Gdzieś czytałem o podobnym problemie, to ktoś pisał że to może zależeć od jakości płynu stawowego czy jakoś tak. Ale to chyba przez całe życie bym nie miał złego płynu stawowego? A jeśli to możliwe to da się to jakoś naprawić?
Zmieniony przez - Curry_ w dniu 2012-02-04 21:13:24
haba daba