Suplement na zahamowanie apetytu pod koniec redukcji

Cześć,
polecicie może jakieś suplementy witaminowe,minerały czy jakieś ziółka na zbicie apetytu jeszcze chociaż trochę ?
Bo zapycham się już warzywkami,piję wodę, ale może coś by mogło wspomóc pod koniec tej redukcji czego jeszcze nie biorę
Dajcie znać :)

Niestety problemy z ksztaltowaniem sylwetki dotyczą dużej części osób. O dziwo szczególnie ma to miejsce niekoniecznie u osób jedzących zbyt wiele, a właśnie u tych którzy jedzą zbyt mało. Podobnie sytuacja wygląda u Ciebie. 1800kcal to głodówka. Nawet jak dla drobnej kobiety. W ten sposób jedynie pogorszysz wygląd sylwetki, a przy okazji nabawisz się problemów zdrowotnych. Sugeruję wyjść z tej patologicznej sytuacji, wchodząc na zerowy lub nawet lekko dodatni bilans kaloryczny i zacząć redukcję od początku, tak jak należy to zrobić. Wylicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne:

https://potreningu.pl/articles/5255/zapotrzebowanie-kaloryczne-dla-wnikliwych- 

niestety koncowka redukcji to czas gdzie nasza silna wola ma najwiecej do powiedzenia, osobiscie najlepej w tej materii dziala na mnie... johimbina... jej dzialanie nie tylko pokdkreca termogeneze, pobudza i stymuluje, ale rowniez w moim przypadku mocno hamuje łaknienie, mozesz przetestowac opcje tego typu jak nie miales do tej pory z nia stycznosci. a innych, zarknij na blonnik glukomannan, do kupienia w aptece, pacznieje i hamuje apetyt poprzez uciksn na mechanoreceptory znajdujace sie w zoladku mozna rowniez podbic bialko w diecie

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. No tak, już z doświadczenia wiem, ale kiedyś nie praowalem jak teraz na stoisku siedząc a jak siedzę to ciągle o żarciu myślę Joszke już biorę, białko mam 3g/kg czasem nawet więcej, no to mówisz, że ten błonnik polecasz spróbować ? Ps. Do jakich dawek joszki dochodzisz ? Ja obecnie 2x 10mg plus w przedtreningówce jest też ale ile tam siedzi to nigdy nie wiadomo.

błonnik wypełnia żołądek i pomaga zmniejszyć łaknienie, a dodatkowo także obniża poposiłkową glikemię
https://sklep.sfd.pl/MyVita_Błonnik_naturalny-opis33823.html
Ten tez fajny
https://sklep.sfd.pl/Pharmovit_Błonnik_Jabłkowy-opis33774.html
Możesz również zwiększyć w diecie
W produktach spożywczych błonnik pokarmowy występuje głównie w zewnętrznej warstwie ziaren zbożowych, nasionach strączkowych suchych oraz warzywach i owocach.
Chcąc wzbogacić swoją dietę w większe ilości włókna pokarmowego powinniśmy spożywać takie produkty jak:

chleb razowy gruboziarnisty
nasiona roślin strączkowych suchych (groch, fasola)
kasze z grubego przemiału (kasza gryczana, jęczmienna)
owoce i warzywa (brukselka, kapusta, kalarepa, brokuły, zielony groszek)
Yohimbina , efedryna również obniżają znacznie łaknienie


Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2019-07-02 22:31:52

"Ps. Do jakich dawek joszki dochodzisz ?" u mnie wystarczy max do 13mg na porcje, doslownie dawkowanie co do miligrama pozwala na okreslenie dawki ktora nie nasila u mnie sidów. powyzej 13mg juz zaczyna sie dyskoteka w organizmie, rece sie tzresa zbyt mocno aby wykonac dobry trening, lacze joszke przewaznie z 200-300mg kofeiny na porcje, do tego okolo 3g tyrozyny jako uzupelnienie, co ciekawe tyrozyna dziala rowniez termogenicznie,niektore osoby stosuja i po 12-15g na porcje. z ciekawostek takich ekstremalnych juz na pograniczu ... nikotyna w listkach do ustnych, zabojca apetytu, ale to juz w sytuacjach awaryjnych

Ciężko niestety znaleźć tutaj jakieś sensowne rozwiązanie w kwestii suplementacji zmniejszającej apetyt. Szczególnie, że johimbinę już stosujesz, a ona może działać właśnie w tym kierunku. Być może warto pomyśleć nad najprostszym rozwiązaniem, czyli niekoniecznie suplementacja, od strony odżywiania. Często wystarczy zwiększyć podaż warzyw, które są bardzo nisko kaloryczne, a potrafią znacznie zwiększyć objętość posiłków. Dzięki temu jesteśmy w stanie najeść się dużo bardziej i nie odczuwać głodu od posiłku do posiłku. Gdyby ja nie spożywał sporej ilości warzyw, to również bym miał z tym znaczny problem, a tak jest ok.

Moze już zbyt nisko zszedłeś i organizm sam się domaga kalorii. Poza tym niskiego pułapu kalorii nie da się trzymać non stop

Ja największe ssanie mam pod wieczór, dlatego ostatnio zapycham się pomidorami :)
Robię sobie sałatkę z 3 pomidorów, cebuli i do tego dużo pieprzu i trochę soli, mnie to zapycha, jest tego 500g a jedynie 100 kal

znam ten bol, tez wykorzystuje wtedy kiszonki, pomidory, ogorki zielone i robie z nich salatki wszelkiej masci, jednak obecnie tez mam nieco wiecej bialka w diecie i problem sytosci posilkow tez sie zmienil nieco mnie dluzej trzyma po posilku jak tego bialka jest rzeczywiscie wiecej, dchodze dosc czesto do 375g bialka dziennie, nie ma probemo trawiennych ze skora nic sie nie dzieje, a wszystko sie trzyma jak nalezy, wiec kwesta pokombinowania eszcze tutaj z bialkiem wchodzi w gre, jest tez fajny blonnik jak glukomannan ktory mozemy wykorzystac w celu zapchania sie nieco:)

Problem w tym jak chce się utrzymać 1800 kal, a ktoś radzi aby dołożyć białka i wtedy robi się 2000 kal, a nie da się żyć bez ww i tłuszczów, bo z czego brać energię skoro już mam jedynie 100g ww i 80 t


Zmieniony przez - OTTO w dniu 2019-07-07 19:40:36

ile wazysz ze schodzisz az tak nisko z kaloriami?