Suwnica Smitha wady i zalety przy ćwiczeniu klatki-Wasze opinie

Większość z Was ma pewnie obszerniejszą wiedzę praktyczną na temat ćwiczeń dlatego chciałbym aby jakoś usystematyzować podejście do ćwiczenia klatki na suwnicy Smitha.To,że suwnica izoluje bardziej mięsień to wiem,przynajmniej tak czytałem,to,że ruch odbywa się w inny sposób niż ze zwykłym gryfem także.Jednak jaki to ma w rzeczywistości wpływ na rozrost mięśnia stosując wyciskanie.Jakieś może praktyczne porady z życia wzięte...Suwnica daje mi pewną dozę bezpieczeństwa dlatego bardziej preferuję ćwiczenie na niej i stąd to pytanie.

Wyciskanie sztangi leżąc, jest jednym z najbardziej znanych ćwiczeń wielostawowych, jeśli jesteśmy początkujący, dobrze byłoby korzystać ze sztangi, gdyż wypracujemy sobie poprawną technikę, zaangażujemy więcej mięśni, głównie:

- mięśnie piersiowe większe,
- trójgłowe ramienia,
- mięśnie zębate,
- mięśnie grzbietu,
- długa głowa bicepsa,
- mięśnie ramienne, jako stabilizatory.

Dzięki temu nasz trening będzie bardziej owocny. Technika w tym ćwiczeniu ma ogromne znaczenie, gdyż bardzo łatwo o kontuzję stawu barkowego, czy łokciowego, dlatego też na początku dobrze mieć osobę asekuracyjną, która może ewentualnie nam pomóc odłożyć sztangę. Jeśli jesteśmy osobami zaawansowanymi, możemy swoje treningi urozmaicić, dlatego wtedy dobrym pomysłem będzie skorzystanie z suwnicy Smitha, maszyna ta umożliwi nam wyciśnięcie więcej ciężaru, zaangażujemy głównie:

- mięśnie piersiowe większe (część środkowa),
- triceps,
- mięśnie naramienne przednie.

Warto manewrować ćwiczeniami, wtedy osiągniemy lepsze efekty treningowe.

dobre na początek, gdy nie masz dobrego wyczucia sztangi

dobre dla mających przeciwskazania do ćwiczenia ze sztangą (np u mnie jedna osoba niepełnosprawna ćwiczy w ten sposób)

jednakże jako podstawowe ćwiczenia budojące siłę/masę lepiej sprawdzą się wolne ciężary,aczkolwiek dla urozmaicenia można próbować maszyn,pzdr.

Tu na tym filmie widać że sztanga nie powinna się poruszać prosto, tylko po takim jakby łuku, półkolu. Nigdy na suwnicy nie ćwiczyłem bo nie ma u mnie, ale wydaje mi się na logikę że tak nie można

Edit: Chociaż on tu chyba gada o wyciskaniu typowo siłowym, ale i tak jak się ćwiczy to sztanga nie idzie prosto. Bynajmniej u mnie. Pozdro.

Zmieniony przez - Sakwin w dniu 2008-07-19 10:06:01

Wyczucie sztangi w porządku,tylko w ostatnich seriach boję się,że mi 80kg albo więcej spadnie na twarzPo prostu nie ma mnie kto asekurować stąd te rozterki.

kiedy jesteś zmuszony ćwioczyć sam, wykożystaj do wyciskania sztangielki,pzdr.

Bic44 no właśnie chodzi mi o to,że powszechny jest pogląd,iż wolne ciężary lepsze itp,itd jednak mi chodzi o konkrety i jakieś odniesienie do budowy mięśnia w tym przypadku.Sakwin ten ruch odbywa się dlatego po łuku ponieważ taka jest reakcja mięśnia na obciążenie i przyciąganie ziemskie.Zauważ,że jak robisz rozgrzewkę np.samym gryfem to jak dobrze robisz to żadnego takiego ruchu nie ma,to dlatego,że mięśnie dobrze sobie radzą z małym ciężarem i możesz kontrolować tor ruchu w pionie bardzo łatwo.Pod tym względem suwnica wydaje się być trudniejsza ponieważ nie da się na niej zrobić takie oszustwa i zawsze musisz wyciskać równo w pionie.No i sztangietki to nie to samo inaczej się ćwiczy jak masz podobne obciążenie na sztandze inaczej na sztangietkach.

to prawda, że sównica narzuca określony tor ruchu, co nie jest zbyt kożystne
o tym oraz innych ciekawych zastosowaniach suwnicy można w artach wodyna znaleźć, w dość ciekawy sposób wykożystywał ją do wyciskań, no ale to inny temat w sumie

czemu wolne ciężary lepsze przy budowaniu masy? są cięższe, mają większe oddziaływanie na organizm, pozatym potwierdza to praktyka

ps
troche mi sie twój profil gryzie z obawą przed wyciskaniem bez asekuracji 80kg

Dlaczego się gryzie?

Jesli nie traktujesz suwnicy jako "pierwszego wielostawowego" cwiczenia, to samo idea jest zdrowa i sensowna.
Pomocna gdy chcesz rozbudowac za pomoca wyciskan upierdliwe rejony klatki przy ktorych wskazana jest asekuracja - dol i gora.
Generalnie zawsze inne podejsce. Nie 3 wersje sklonowanych wyciskan (plaska, skos i ujemny skos sztanga) ale np Skos dodatni sztangielki, suwnica plaska i pompki na poreczach, w odpowiedniej dla ciebie kolejnosci. Ja widze same pozytywy nie robienia "malpich powtorek" ze zmienionym tylko katem.

Wychodzac poza inne miesnie - nie wyobrazam sobie wspiec na palce jednonoz bez suwnicy z sensownym obciazeniem. Szrugsy przednie na suwnicy tez za znacznie bezpieczniejsze i mozesz na wiecej sobie pozwolic.

Chyba ze ktos ma podejscie ze tylko suwnica... no coz, wtedy musi kombinowac jak kon pod gore, ale jak madrze rozplanuje to efekty tez bede dobre. Wszystko dla ludzi, jedno co pewne to to, ze tutaj 50% osob nie mialo stycznosc z suwnica wiec dziel odpowiedzi na dwa.

Planuje za jakis tydzien-dwa w trosce o stawy zrobic 4 tygodnie na cwiczeniach na "suwnicy" gdzie sie da.

A co do poruszania sie sztangi. Nie jest tajemnica ze najlepsze wyciskanie na plaskiej ze sztanga to wyciskanie gilotynowe w pozycji "T". Najlepiej wchodzi na klatke, ale malo kto to robi bo ryje obrecz barkowa niemilosiernie. Trzeba by dorwac jakies sensowne opracowanie naukowe na temat zafiksowanej pozycji przemieszczania sie sztangi i efektach ww.
Jedno jest pewne, napewno suwnica lepiej izoluje klatke, wiec jako drugie cw wyciskan - czemu nie ?

Z badan EMG wynika ze gornego rejonu klatki ze...
Pectoralis minor:
Incline dumbbell bench press - 91
Incline bench press (Olympic bar) - 85
Incline dumbbell flys - 83
Incline bench press (Smith machine) - 81

... ten smith taki duzo gorszy dla gory klatki nie jest od zwyklego wyciskania skos sztanga. Biorac pod uwage ze lepiej izolujesz i na wiekszy ciezar mozesz sobie pozwolic - widze kolejny duzy plus.


Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-07-19 16:09:21

Dlaczego się gryzie? - bo patrząc na profil odniosłem wrażenie, że jesteś dość zaawansowany w sportach siłowych, jaki staż?

puma - rozwiń temat tych badań, bo nie rozumiem tego
btw
ciężar na suwnicy będzie mniejszy, a nie większy, właśnie z powodu narzucenia określonego ruchu
(pomijając oczywiście wszelkiego rodzaju częściowe wyciskania)

Dziękuję puma666 za konkretne wytłumaczenie.Reasumując mogę spokojnie przerzucić się na suwnicę co bardzo nie uszczupli moich osiągów,a i masa mięśniowa też na tym nie ucierpi.Jeszcze raz wielkie podziękowania.bic44 o stażu treningowym napiszę tak - w Polsce prawie dwa w lata,później na podobny okres byłem wyłączony z wielu przyjemności,z ćwiczenia też...Nie mogłem sobie pozwolić na regularne ćwiczenia siłowe więc zrezygnowałem i robiłem co się da dla utrzymania kondycji.Treningi wznowiłem w Grecji,od grudnia tamtego roku.Tak by to wyglądało.Co do tych obaw i asekuracji.Trening na klatkę rozpoczynam na ławce płaskiej z progresją i o ile tutaj jeszcze nie ma wielkich problemów to teraz kiedy dokładam sobie obciążeń na cyklu ze Stormem w następnej właśnie kopiowanej serii ze skosem 30stopni to już dwa razy byłem blisko w ostatnich seriach zrzucenia sobie tego całego żelastwa na głowę.Całkiem niedawno miałem problem kiedy podczas trzęsienia ziemi spadła mi i przejechała mi po twarzy sztangietka 30kg podczas przenosów ale to już inna historia,w Polsce nie ma takich atrakcji.Dmucham na zimne,suwnica stoi więc pomyślałem dlaczego by jej nie wykorzystać tym bardziej,że jak pisałem dokładam obciążenie co tydzień.Do tej pory robiłem na niej wyciskanie z klatki w siadzie,chwalę sobie to ćwiczenie na suwnicy ponieważ,nie mam możliwości oszukania,kręgosłup nie jest obciążony i mogę elegancko skupić się na ciężarze i oddechu czyli na prawidłowym wykonaniu ćwiczenia.Sam też nie jestem zwolennikiem wszelkiego rodzaju maszyn.Owszem są dobre dla nowicjuszy aby oswoić się z ciężarem i poznać swoje możliwości.Próbowałem już różnych i wychodzę z założenia,że wiele z nich za bardzo ułatwia sam proces ćwiczenia.Dziś na przykład próbowałem nową maszynę do ćwiczenia mięśni brzucha,miała symulować odwrotne spinane,dziewczyna przekonywała mnie o jej zaletach,zatem kazałem jej się położyć na ziemi i zrobić właśnie odwrotne spinanie po 8 powtórzeniach nie mogłaPrzyznała mi rację.