Cześć:)
Ćwiczę od około 2 lat, od roku regularnie. Trenuje na siłowni, zaczynam od treningu siłowego, następnie trening crossfitowy. Po każdym treningu się rozciągam. Problem polega na tym, że chciałabym zrobic szpagat. Odnoszę jednak wrażenie, że przy treningu siłowym takim jakim robie, jest to trudne do osiągnięcia przez zakwasy, przykurcze, ect. Gdy już czuję, że jestem lepiej rozciągnięta, robie kolejny ciężki trening i mam wrażenie, że cofam się "o dwa kroki". W internecie nie brakuje zdjęć ładnie wyrzeźbionych dziewczyn, które robią szpagat:
https://www.facebook.com/motywujemy24pl/photos/a.1413064832258683.1073741828.1403825213182645/1694500847448412/?type=1&theater
Tylko ja to osiągnąć? W takim wypadku musze robić ćwiczenia rozciagające 2 razy dłużej? Co o tym myślicie? :)
Pozdrawiam!
Ćwiczę od około 2 lat, od roku regularnie. Trenuje na siłowni, zaczynam od treningu siłowego, następnie trening crossfitowy. Po każdym treningu się rozciągam. Problem polega na tym, że chciałabym zrobic szpagat. Odnoszę jednak wrażenie, że przy treningu siłowym takim jakim robie, jest to trudne do osiągnięcia przez zakwasy, przykurcze, ect. Gdy już czuję, że jestem lepiej rozciągnięta, robie kolejny ciężki trening i mam wrażenie, że cofam się "o dwa kroki". W internecie nie brakuje zdjęć ładnie wyrzeźbionych dziewczyn, które robią szpagat:
https://www.facebook.com/motywujemy24pl/photos/a.1413064832258683.1073741828.1403825213182645/1694500847448412/?type=1&theater
Tylko ja to osiągnąć? W takim wypadku musze robić ćwiczenia rozciagające 2 razy dłużej? Co o tym myślicie? :)
Pozdrawiam!