Jeszcze zanim zacząłem robić przysiady i martwe ciągi, od dłuższego stania strasznie sztywniały mi kolana. Towarzyszyło temu specyficznie uczucie. Coś jakby lekki irytujący ból.
Teraz minęły dwa miesiące odkąd ćwiczę martwy i przysiad. Coraz częściej dokucza mi dyskomfort kolan. Podczas cwiczeń nic mnie nie boli, po intensywnej rozgrzewce dolegliwości ustępują. Zakres ruchu kolana jest w porządku, potrafię biegać, skakać. Jednak, początkowo, nawet przy lekkiej przebieżce "czuję" kolana jakby ktoś pukał w nie młotkiem przy każdym postawionym kroku.
Dodatkowo gdy staram się spinać mięśnie czworogłowe najmocniej jak potrafię, czuje jakby coś blokowało staw w kolanie.
Zmieniony przez - wraqs w dniu 2011-03-05 10:03:16
Teraz minęły dwa miesiące odkąd ćwiczę martwy i przysiad. Coraz częściej dokucza mi dyskomfort kolan. Podczas cwiczeń nic mnie nie boli, po intensywnej rozgrzewce dolegliwości ustępują. Zakres ruchu kolana jest w porządku, potrafię biegać, skakać. Jednak, początkowo, nawet przy lekkiej przebieżce "czuję" kolana jakby ktoś pukał w nie młotkiem przy każdym postawionym kroku.
Dodatkowo gdy staram się spinać mięśnie czworogłowe najmocniej jak potrafię, czuje jakby coś blokowało staw w kolanie.
Zmieniony przez - wraqs w dniu 2011-03-05 10:03:16