Szacuny
1
Napisanych postów
3
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12
Witam , czytałem dużo na temat pielęgnacji, ale nadal niewiem co zrobic w jednej sytuacji, co meczy mnie juz od 2 dni ; P A wiec , smaruje skore alantanem (w kremie ) i zauwazylem ze robia sie takie białe "gluty" na tatuażu. Nakładając krem mam dokladnie przemyć skórę i usunąć te gluty czy w ogóle nie przemywać czy jak? ;p bo troche sie juz zakrecilem ; P prosze o pomoc ;]
Szacuny
1
Napisanych postów
3
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12
ja bym zrobił troszke inaczej...5 dni trzymasz w folii(bez smarowania alaantanem), przemywac i zmieniac folie co 3-4 godziny. Po 5 dniach juz bez folii smarowac alantanem co pare godzin małą warstwę. Tak mi doradzil artysta ;p Ja tak zrobilem, co prawda proces gojenia wydłużył sie do 10 dni, ale tatuaz goił sie elegancko, zero problemow, te glutki zeszly migiem i zostal bardzo zadbany, czarny tatuaz :) POLECAM TAKI SPOSÓB GOJENIA
Szacuny
1
Napisanych postów
3
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
12
powiem tak, dokladnie zmylem te gluty, i nakladalem poprostu mniej tego kremu. Co prawda po chwili on wysychal i po 1-2h nie czulem zeby byl nawilzony, wiec mylem i smarowalem bardzo mala warstwe kremu czesciej poprostu...dzisiaj mija 8 dzien od zrobienia tatuazu i juz prawie cala ta "powloka" zeszla :) wiec chyba jest dobrze :)
Szacuny
6
Napisanych postów
16310
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
69593
Siemanko Nie chcę zaśmiecać forum i zakładać kolejny temat, więc podłączę się pod ten Sprawa wygląda tak... Dwa dni temu miałem zrobioną dziarę, od wczoraj smaruję maścią alantan plus, a dzisiaj po przebudzeniu, zobaczyłem odbity tatuaż na pościeli.
I zastanawiam się czy wszystko ok?
1
"Mam dwie głowy, co prawda obie są głupie, ale jedna bardziej lubi jak się na niej siada."
Per Aspera ad Astra
Szacuny
9
Napisanych postów
305
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3521
Ja zawsze robie tak: przemywam delikatnie skórę letnią wodą z mała ilością szarego mydła, tak aby zbytnio jej nie podrażnić, potem warstwa alanatanu w kremie i na to folia do pakowania żywności. Jeśli tylko smarujesz kremem i nie zabezpieczasz skóry to możesz sobie zrobić kuku i tattoo bedzie do poprawki. Można też zamiast folii stosować specjalne plastry na poparzenia, ale jest to rozwiazanie dość drogie. Pozdrawiam, Marcin.
1
"Jedyne miejsce, gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik" - Vince Lombardi
"Życie jest jak Miriam: Niby wszystko ładnie, pięknie, a tu h*j"
Szacuny
9
Napisanych postów
305
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3521
1 tatuaż leczyłem tylko smarując alantanem i nie zakrywałem niczym, porobiły mi się strupki, które "wyciągały tusz ze skóry", brudziły ubrania i pościel. Rezultat 5 dni gojenia i tatuaż do bani, do poprawki. Następne zakrywałem folią, leczenie ok 7 dni, wzór czarny i wyraźny, bez potrzeby robienia poprawek. Pozdrawiam.
"Jedyne miejsce, gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik" - Vince Lombardi
"Życie jest jak Miriam: Niby wszystko ładnie, pięknie, a tu h*j"
Szacuny
6
Napisanych postów
16310
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
69593
Czyli idę obmyć, nasmarować i zawinę w folię Bo już mi naskórek złuszcza, ale najwięcej w okolicy gdzie mi się łapa o bluzę ociera...
A jak ma skóra oddychać przez folię??
Zmieniony przez - KoksikzBG w dniu 2010-04-02 14:33:25
"Mam dwie głowy, co prawda obie są głupie, ale jedna bardziej lubi jak się na niej siada."
Per Aspera ad Astra
Szacuny
9
Napisanych postów
305
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3521
Z każdym dniem zmywania, smarowania i zawijania schodziły mi te gluty o których kolega pisał wyżej, czasami były lekko ciemnawe , ale najważniejsze aby nie dopuścić do przesuszenia skóry. Po tym jak gluty przestały schodzić nawilżałem czerwonym mleczkiem garniera, bo z natury mam bardzo suchą skórę.
"Jedyne miejsce, gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik" - Vince Lombardi
"Życie jest jak Miriam: Niby wszystko ładnie, pięknie, a tu h*j"