O ile progresja przy np. wyciskaniu na klatce jest mi latwa do zrozumienia, to nie jestem do konca pewien co do bicepsa.
Tutaj progresja ciezaru rosnie o wiele wolniej, wiec rzadko bede zwiekszal ciezar, zwazajac tez na to , ze u mnie mozna dokladac po conajmniej 2,5kg. Obecnie jestem na etapie 4x8x25kg i ledwo daje rade, wiec 4x8x27,5 kg bylooby dla mnei niemozliwe. Co zrobic? RObic caly czas 25kg az poczuje sie na silach na 27,5kg, czy wrocic tak do 20 i progresowac dalej.
Przy okazji spytam takze o brzuch:
Moj plan sklada się z:
przysiadow ze sztanga na plecach, wyciskaniu na plaskiej, podciaganiu szerokim nachwytem z nogami lekko w przod, military press, wyciskaniu wasko z flarowanymi lokciami, uginania sztangi prostej. Do tego dodaje 60 sekund planka. Dodawać jakies cwiczenie wiecej na brzuch? czy wystarczy to, co jest? Czy juz same cwiczenia wielostawowe zalatwiaja sprawe?