Proponował bym skupić się na zdrowych tłuszczach i ww o niskim indeksie glikemicznym (znajdziesz na ten temat info w wyszukiwarce). Przy niedoczynności tarczycy intensywne ćwiczenia nie są najlepszym pomysłem (osłabienie i wolniejsza regeneracja) aczkolwiek umiarkowany zestaw siłowo - aerobowy mogą tu zrobić wiele dobrego. Z produktów:
chude mięso, tłuste ryby, chudy nabiał, tranik, oliwa z oliwek, ograniczone ilości orzechów i nasion a dla zapchania gotowane warzywa (kalafior, brukselka, marchew, buraki - ostrożnie z warzywami strączkowymi) sałata, pomidor. Ogranicz do minimum skrobię - najlepiej w formie kaszy gryczanej, pieczywa razowego (nie mylić z ciemnym
). Mięso najlepiej łącz z warzywami (nigdy ze skrobią: kaszą, chlebem), ponieważ przy niedoczynności tarczycy częstym problemem są zaparcia (problem bagatelizowany, ale mający dla zdrowia FUNDAMENTALNE znaczenie). Świetnym pomysłem jest dołączenie jakichś probiotyków (lakcid) a najlepiej wyrobów mlecznych zawierających żywe kultury bakterii - gorąco polecam Danone Activia - oczywiście w wersji niecukrzonej - twoje jelita będą ci wdzięczne
a odwdzięczą się uczuciem lekkości w brzuchu. Oliwę z oliwek i tran najlepiej z rana - pobudzi to wątrobę do przemiany T4 w T3 a co za tym idzie zwiększy metabolizm. Ot i cała tajemnica
Bilans kaloryczny i stosunek btw wiesz już jak obliczyć