Czytam na tym forum liczne pytania, które zadają młodzi (to widać po wypowiedziach) ludzie chcący za wszelka cenę osiągnąć sukces w postaci muskularnej sportowej sylwetki i adekwatnej doń siły.
Dziwią mnie zwłaszcza odpowiedzi „znawców w dziale". Zazwyczaj są one zdawkowe i lakoniczne, ( choć nie zawsze, to jednak często takie występują).
Panowie, dlaczego nie uświadamiacie tych młodych ludzi, że samymi suplementami, względnie sterydami (tam to już można paść ze śmiechu, zwłaszcza z pytań!) Bez właściwie dobranej diety, treningu, regeneracji - to, co najwyżej mogą zostać mistrzami klatki schodowej, a nie ludźmi cieszącymi się opinią dobrze zbudowanych (fajnie by było gdyby za tą opinia szła też opinia - dobrze wychowanych, kulturalnych).
Swoja przygodę ze sztanga rozpocząłem ponad 20lat temu jako bardzo młody chłopak, pamiętam życzliwość i troskę, jaką często otaczali nastolatków ćwiczący na Sali zawodnicy. To od nich nauczyłem się podstaw treningu i diety. Teraz brak takiego zachowania na salach treningowych. Może jest to efekt rozproszenia, a może zmiany czasów? Fakt jest faktem, nie ma już na salach takiej życzliwości i porad jak kiedyś. Więc teraz Wy spełniajcie te rolę!
Sam miałem okazję brać udział w zawodach trójbojowych, z różnym skutkiem, ( na podium też mi się zdarzało stanąć), a mimo to kilka lat temu pewien kolega-weteran (wicemistrz europy, kilkukrotny mistrz Polski w trójboju w wadze do 110kg) zaproponował mi wspólne treningi, gwarantował przy tym, ze bez żadnego dopingu dojdę do swoich max wyników! Ustaliliśmy razem suplementacje, ja ustaliłem dietę, on treningi i do boju!
Czy zdajecie sobie sprawę ,że już po 3 (słownie -=trzech ) miesiącach w dwóch bojach doszedłem do max wyników (które naprawdę nie były małe)!!! Moje zdziwienie nie miało granic!
To świadczy o potędze diety, poprawnego treningu i regeneracji nad całą resztą!
Postuluje wiec do wszystkich, którzy posiadają wiedze tematyczną na zwiększenie nacisku na rolę poprawnej diety, treningu, oraz regeneracji w problematyce sportów siłowych.
PS.
Odpowiedziałem na kilka pytań odnośnie dopingu :jeśli chcesz brać udział w zawodach to będziesz zmuszony „brać", lecz jeśli nie chcesz być zawodnikiem to daruj sobie „towar", bo nic dobrego ( zaburzenia potencji, nerwowości, niezrównoważone stany emocjonalne, lekomania) z tego nie wyniknie.
Pozostało to bez odpowiedzi. Wiecie, dlaczego? Bo nie usłyszeli ode mnie tego, co chcieli usłyszeć! Bo chciałem obalić ich „Boga „
Dieta + trening, ponad wszystko!
MC
IHS TEAM