Mam nie lada probblem.
Jakis czas temu (2 m-ce) stłukłem mięsień w łydcce. Po około 2 tygodniach zauwazyłem ze zbiera mi sie tam jakas woda. Nic nie ustępowało wiec po tygodniu poszedłem do lekarza który mnie skierował do chirurga. Ale najgorsze jest to ze chodze juz do niego od misiąca. Regularnie co tydzień. I co tydzień robi mi punkcje i ściąga około 3 strzykaw tej wody z krwia. Bez zadnych skutków. Moze jest to spowodowane tym ze bardzoooo duzo chodziłem i ta naga była praktycznie cały czas w ruchu. Dopiero teraz jestem pierwszy dzień na chorobowym i bede starał sie jak najmniej nadwyręzać tej nogi.
Czy wg Was powinienem miec juz jakieś obawy ??