Szacuny
3
Napisanych postów
235
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3167
Nie wiedziałem zbytnio gdzie wrzucić ten wątek, ląduje tutaj - ew. proszę o przeniesienie.
Pierwsze oznaki słońca i człowiek zaczyna myśleć o formie na wakacje.
Mam dylemat, chciałbym zrobić kolejny duży cykl na masę, ale powinienem też przyciąć co nieco.
Tutaj pytanie: Skupić się jeszcze na łapaniu masy, a później przycinać, czy najpierw przyciąć, a później zrobić cykl?
Nie chciałbym się wyrzeźbić i zalać z powrotem, a z drugiej strony szkoda zainwestować kasę w suple i to spalić.
Przycinałem wagę 2 razy w życiu - stąd małe doświadczenie. Ostatnia próba skończyła się na tym, że spaliłem ok 10 kg w 4 tygodnie - nie byłem zadowolony, gdyż strasznie spadłem, a to nie było fajne.
Szacuny
9
Napisanych postów
633
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
5111
Haha ja mam taki sam dylemat jak Ty.Tyle że nigdy jeszcze nie robiłem redukcji bo nie było mi to potrzebne ( całe wakacje na nocki w ochronie ) więc słońca nie widziałem.
Ja robię tak:
W marcu ćwiczę normalnie jak wcześniej troszkę eksperymentując z treningiem.
Kwiecień maj zacznę robić treningi pod wycinkę 4 treningi w tygodniu+ po treningu aeroby ale z dobrą dietą a jak nie będę zadowolony to w czerwcu spalacz.
"Kto walczy - czasem przegrywa.
Kto nie walczy przegrywa zawsze"