Dzień bez treningu siłowego. Rano wstałem już z lekkim bólem głowy. Od kilku dni mam właśnie takie bóle i niezbyt dobrze się czuje. Nie wiem czego to wina, ale chyba czas zrobić jakieś badania. Morfologie, mocz itp. Oby to nie było nic złego. Po wczorajszym treningu nóg moje kopyta niezbyt się zregenerowały i ciężko mi chodzić. Na domiar złego byłem dziś na orliku i przy ostrym wślizgu coś mi się stało w kolano, że teraz czuje spory ból przy chodzeniu, wyprostowywać też za ch**a nie moge :P Troche się martwie tym złym samopoczuciem i bólem głowy przez kilka dni. Niby jem więcej, a lepiej się nie czuje. Może to przez pogode, oby...
A tutaj fotka z dosyć obszernego obiadu. 700g ziemniaków + 320g piersi z kurczaka i troche ketchupu Kotlin :)