Test Black Devil by Sopel_x - dziennik treningowy...

---== Wtorek 10.01 / Bic i Tric ==---

Dzis zrobilem sobie troche hmm lzejszy trening, nie wiem czy to wlasciwe slowo bo intensywnosc jak i zmeczenie bylo
duze ale zrezygnowalem z maksymalnych ciezarow i serii...

Trening:
hantelki - uginanie na bica na stojaco - 15kg x10, 21kg x10, 18kg x10 3serie, 15kg x10 3serie
gryf lamany na bica stojac - 27kg x10, 37kg x10 3serie, 27kg x10 3serie
gryf lamany na bica stojac nadchwytem - 27kg x10 3serie
modlitewnik - uginanie na bica hantli - 15kg x10 2serie, 10kg x10

Triceps, prostowanie ramienia za glowa siedzac, hantelka - 18kg x10 3serie, 15kg x10
Triceps francuz, gryf lamany - 27kg x10 2serie, 47kg x10 1serie, 47kg x8, 37kg x10 2serie, 27kg x10 2serie
Triceps, prostowanie ramienia lezac na plecach - 10kg x10 2serie


----== Dieta & Suple ==---


1.Platki owsiane 120g z mlekiem
Jajka gotowane - 2
2.Platki czekoladowe 100g z mlekiem
Jajka gotowane - 2

Trening

3.tosty z serem - 2 + platki czekoladowe 100g z mlekiem
4.Kurczak, mieso z piersi + ryz 100g
5.jajko gotowane
6.Twarog 200g (przed snem)

co tu dodac trening udany, owszem nie bylo mega powera
ale na ile sily mi pozwolily na tyle poszalalem, rowniez
tego samego zdania jest miarka, po treningu wskazywala 46,5 na lapie a wiec moj rekord obwodu na pompie :)

---== Czwartek 12.01 / Plecy ==---

Dzis juz zarzucilem 20kg, bylo ok choc mialem ciut mniej sily/energi niz 2tyg wczesniej, nie wiem czy to z powodu
zakonczenia sie supli czy byc moze juz zmeczenie "materialu" i organizm domaga sie kilku dniowego odpoczynku od silki
bo przez ostatnie tyg katowalem sie rowno stad to naderwanie miesni przedramienia :D na szczescie delikatne
ja zawsze jakas kontuzje na masowce lapie :/ za bardzo szarzuje....

Trening:
drazek - x10 na szerokim (rozgrzewka), 20kg u pasa x10 na szerokim, 20kg u pasa x8 na szerokim, 20kg u pasa x7 podchwytem na szerokosc barkow, 10kg u pasa x10 na szerokim 2serie, 10kg u pasa x8 podchwytem, x10 na szerokim (juz bez obciazenia), x8 w podchwycie

linki-wyciag z gory - (nie wiem ile tam jest kg zakres jest do 12*), 10* x10 (do karku w szerokim), 9* x10 2serie (do karku wasko), 9* x10 2serie (do karku w szerokim), 8* x10 2serie (do karku w szerokim), 8* x10 2serie (do karku wasko), 8* x10 (w szerokim do klatki), 7* x10 (do karku w szerokim) 2serie, 7* x10 (do karku wasko), 7* x10 (wasko do klatki)

linki-wyciag przed siebie (do brzucha) - (nie wiem ile tam jest kg zakres jest do 12*) - 8* x10, 7* x10 2serie (do brzucha - kierownica)


----== Dieta & Suple ==---


1.Platki owsiane 100g z mlekiem
Jaja gotowane - 2
2.Platki owsiane 100g z mlekiem
Jaja gotowane - 2

Trening

3.tosty z serem - 3
4.Kurczak, mieso z uda, ok 200g + ryz 100g
5.Platki owsiane 100g z mlekiem
jajko gotowane
6.Twarog 200g (przed snem)

---== Piatek 06.01 / Barki ==---

Jak nie lubilem zbytnio robic barkow, tak teraz strasznie je polubilem :D i zawsze teraz nie moge sie doczekac piatku...
dzis bylo bez asekuracji, (jak zawsze cwiczylem na wolnym :D mowiac pol zartem pol serio suwnica jest dla leszczy :D)
to nie przeszkodzilo mi to zeby czuc sie na tyle pewnym i operowac dosc sporymi ciezarami....
do tego dzis zwiekszylem o 10kg ciezar do podciagania gryfu lamanego wzdloz ciala do brody razem bylo 57kg ktore szlo
w seriach bez zadnego gibania sie wiec jestem zadowolony, choc nie powiem ze to bylo luzem i cwiczylo sie przyjemnie,
bylo naprawde ciezko zwlaszcza przy ostatniej serii :)


Trening:
Barki:
barki, wyciskanie hantli - 15kg x10, 21kg x10 2serie
wznosy hantelek przed siebie (przednie aktony barkow) - 15kg x10 2serie

barki, wyciskanie sztangi na wolnym za kark - 60kg x10, 80kg x10, 90kg x6, 100kg x 3, 90kg x6 2serie, 80kg x10 2serie, 60kg x10 2serie

wznosy hantelek do tylu w opadzie (tylne aktony barkow) - 15kg x 10 3serie

dociaganie gryfu lamanego z ciezarem w zdluz ciala do brody - 57kg x10 3serie, 47kg x10 2serie, 37kg x10


Kaptury:

szrugsy hantlami (kazda 27kg razem 54kg) - x10 3serie
szrugsy gryfem lamanym - 67kg x10 2serie, 57kg x10 (po tych dociaganiach uscisk mi juz nie wytrzymywal :/)

Nogi:

prostowanie na maszynie x5
wspiecia na palcach x4
przysiady ze sztanga 90kg x3

----== Dieta & Suple ==---


1.Platki owsiane 100g z mlekiem
Jaja gotowane - 2
2.Platki owsiane 100g z mlekiem
Jaja gotowane - 2
3.Wieprzowina 120g z ziemniakami

Trening

4.Kurczak, mieso z uda + ryz 100g
5. jaja gotowane - 3 (przed snem)


Dzis nie dostarczylem 100% zapotrzebowania, padlem po tygodniu treningow i sam nie wiem kiedy przysnalem :)

Podsumowanie:

Wiec na wstepie wielkie dzieki za mozliwosc udzialu w tym tescie i za wybranie mnie, mysle ze moj pierwszy dziennik treningowy sprostal oczekiwanym wymaganiom, przez ten okres, dawalem z siebie naprawde wszystko na treningach, noo tak nogi zostaly troche zaniedbane przyznaje, ale nie byly pomijane specjalnie, takie zrzadzenie losu, ale treningi zawsze byly na 110%, ciezkie i intensywne, co moze swiadczyc moja nowo nabyta kontuzja, na szczescie niezbyt powazna... ale w okresie masowym zawsze jakas kontuzja mnie lapie to juz chyba rytual :)

Ja sam jestem bardzo zadowolony z tego pierwszego cyklu, nawet powiem ze przeroslo troche moje oczekiwania bo w koncu bylo to tylko okolo miesiaca, okolo 4-5 tyg, tylko 4-5 tygodni a w dodatku na starcie zlapala mnie grypa zoladkowa... czasu nie wiele a juz przy starcie klody pod nogi i to w pierwszej mojej przgodzie z suplami w zyciu, na szczescie ta historia ma swoj happy end :)

Suple:

ciezko mi ocenic kazde z osobna jak i wytypowac co czego bylo zasluga, ale na ile moge na tyle opisze...

Black Devil - nie wiedzialem czy odczuje w pelni jego dzialanie w koncu na karku 24 lata wiec stary nie jestem i na brak testosteronu nie moge narzekac z drugiej strony to juz nie 18-20 lat kiedy testosteron wyplywa uszami :) chcialem przed cyklem zrobic badania na testosteron i ponownie zbadac go po cyklu, niestety bariera bylo tu brak czasu jak i przeszkoda finansowa, zwlaszcza ze aktualnie nie mam ubezpieczenia... mimo obaw dalo sie go odczuc, libido skoczylo niewatpliwie, sen byl twardy a sny pamietalem bez problemu, wzrosla troche agresja szybciej sie denerwowalem czy latwiej bylo mnie wytracic z rownowagi, szybko sie irytowalem i raczej mialem ochote problemy rozwiazywac silowo niz na spokojnie rozmawiac czy tlumaczyc :) a jestem z typu tych spokojnych chlopakow... dalo sie to odczuc po okolo 2 tyg stosowania, rowniez po tym czasie sylwetka wydawala sie bardziej zbita, twardsza co wydaje mi sie dobrze wspolgralo z kreatyna ktora jak by nie patrzec lubi pompowac woda :) jestem ciekaw jak by sprawdzily sie 2 takie puszki na cykl :), po skonczeniu sie puszki, ponad tydzien jechalem na samej kreatynie przez ten czas sila jak by minimalnie spadla, nie zbyt znacznie, a sylwetka zrobila sie bardziej "napompowana woda", nie wiem czy to przez koniec Black Devila czy przez zmeczenie organizmu a sylwetka po prostu podlala sie bardziej fatem, ciezko stwierdzic... ale zaobserwowalem wiec to opisuej :)
Kapsulki nie sprawialy zadnego problemu zeby je polknac, jedna rozgryzlem zeby zobaczyc jak smakuje srodek... i juz teraz
wiem czemu to jest w kapsulkach :D hehehe
Jezeli cos z minusow to taki minimalny w sumie nic nie znaczacy, niektore kapsulki byly zapelnione na full inne nie do konca
i czasem byl taki dyskomfort psychiczny czy dzisiejsza porcja nie jest mniejsza niz ostatnio ;P nie wiem ile dokladnie powinno byc w kapsulkach itp ale jednak odrobine zadumy sie wkradalo przy sporzywaniu ;)


Kreatyna - Slyszalem rozne opinie na jej temat, ogolnie pochlebne, od nielicznych tylko ze niezbyt bo przereklamowana i im nic nie dalo, ja akurat bede sie na jej temat pochlebnie wypowiadal :) po tygodniu zaobserwowalem bardziej "nabrzmiala" sylwetke na treningu, bardziej opuchnieta, co sprawialo ze sie bardzo przyjemnie cwiczylo widzac, siebie wiekszego w lustrze niz zawsze, nowy bodziec do jeszcze ciezszych treningow ;) z kazdym tyg dalo sie za uwarzyc bardziej podlana sylwetke woda, wieksza retencja co raczej sugeruje ze kreatyna jak najbardziej dziala i spelnia swoja role ;) byly takie przypadki ze wracajac do domu z silowni po treningu plecow, sam nie dawalem rady sciagnac sobie kurti :) nawet brat zauwarzyl ze na twarzy podpuchlem... sila rowniez skoczyla, czasami przez pompe ciezko bylo dokonczyc serie :)
szkoda ze nie bylo miarki, troche musialem poszukac na necie ile to jest te 5 gram i czym odmierzyc... ja konsumowalem w ten sposob ze bralem kreatyne na lyzeczke do buzi i popijalem szklanka wody na raz...

a teraz liczby, a potem pare fotek przed i po (fotki robione w niedziele) :)...


wymiary przed / po:

Wiek: 24 lat / 24 lat (choc rocznikowo juz 25)
Waga: 90kg / 96kg (+6kg)
Wzrost: 173cm
Obwód klatki: 120cm (pelny luz) / 122cm (pelny luz) (+2cm)
Obwód ramienia: [P]rawy - 43,5cm, [L]ewy - 44cm / [P]rawy - 45cm, [L]ewy - 45,5cm (+1,5cm)
Pas: 94cm / 98cm (+4cm)
Obwód uda: 66cm / 68cm (+2cm)
Łydka: 40,5cm / 42,5 (+2cm)
Barki: 130-131cm (pelny luz) / 134cm (+3-4cm)(pelny luz)


osiagi przed / po:

Wyciskanie lezac - ~ 127kg x 1, 100kg x 9 / 130kg x 1, 100kg x 10 (w seriach)
wyciskanie na barki - 80kg x 7 / 100kg x 3, 90kg x 6 (w seriach wolna sztanga)
podciaganie na drazku z ciezarem u pasa - 20kg x 8 / 20kg x 10 (w seriach)
dociaganie gryfu lamanego z ciezarem w zdluz ciala do brody - 47kg x 10 (w seriach) / 57kg x 10 (w seriach)

super!

obwody na +, po fotach widac ze sie nie opjerdalales

zaloz dziennik w zaawansowanych

Jak widac w tak krotki okres postepy sa calkiem calkiem zadowolony jestem zwlaszcza z duzego skoku sily na barki jak i 1,5cm ktore poszlo w lapy, jest to swietny wynik jak na suple i okres miesiaca :) z tego co widze zaskoczeni sa tez ludzi z silowni, nie za bardzo chca mi wierzyc ze tyle na suplach zrobilem i gdy mowilem im ze jestem na cyklu na suplach to przykuwali do swiadomosci tylko "CYKLU" a suple puszczali mimouszu, napewno bylo to pol zartem pol serio, ale kto tylko zartuje a kto tak mysli naprawde to ciezko wyczuc :) zwlaszcza jak zobaczyli jak biore 100kg na barki gdy niecaly miesiac wczesniej walczylem z 80kg zeby zrobic 6-7 ruchow :) jak i te 1,5 centow na lapie, ci co mi uwierzyli wypytywali sie jakie te suple i z jakiej firmy widac bylo ze sa zainteresowani wiec wiem ze wykorzystalem je bardzo dobrze...
choc tak jak pisalem szkoda ze z nogami tak wypadlo owszem jakims cudem w udzie 2 centy poszly jak i w lydce, to chyba przez to targanie takiej masy :D niepowiem pieczenie lydek jak i miesni przypiszczelowych bylo na porzadku dzienny kiedy spacerowalem szybszym krokiem... owszem mam na uwadze ze tluszczu tez troche wpadlo, za malo ruchu, za malo aerobow i siedzenie ciagle na dupie sprawilo zalewanie sie dolnego odcinka brzucha i boczkow, musze zwiekszyc intensywnosc ruchu i w dni nie treningowe zaczynam biegac...

noo i to chyba bedzie na tyle, byc moze stanie sie tak ze ten temat bedzie jeszcze kontynuowany

efekty dopiero bedzie widac na przestrzeni wiosna - wakacje przy redukcji, a tym czasem podkrece aero i dalej masuje :)

dodaje jeszcze 2 zdjecia po treningu z ostatniego tygodnia po zakonczeniu cyklu:

kawał chłopa :)

byk niezły, po redukcji bedzie si.

jaki chłop