
Spora część kibiców boksu w tym i ja zadaje sobie pytanie co dalej z karierą Tomasza Adamka?!
Patrząc na przebieg ostatnich pojedynków Tomka można dojść do wniosku ,że zarówno Góral jaki i cały team Adamka nie mają za bardzo pomysłu na dalszy przebieg jego kariery.
Cofnijmy do 2011 roku kiedy to Tomasz doznał bardzo dotkliwej porażki z rąk Vitalija Klitschki. Temat tego pojedynku był już przerabiany do bólu. Tomek po prostu był tam totalnie bezradny...
Po tej walce można odnieść takie wrażenie ,że Adamek nigdy już nie był sobą.
Walki z Aguilerą, Chambersem, a szczególnie z Cunninghamem nie były przekonywującymi pojedynkami. Od porażki z rąk Vitka jedynie z Walkerem Tomasz dał dobrą walkę i dreszczyk emocji ale i tak nie błyszczał tam aż tak gdyż sam poleciał na deski.
Pod koniec 2012 roku Tomek stoczył rewanżową walkę z Cunninghamem.
Widać było ,że nie miał tam pomysłu na USS'A nie umiał mu się dobrać do skóry, sporo zbierał a jego praca nóg pozostawiała wiele do życzenia. Werdykt również był sprawą dyskusyjną gdyż mógł śmiało iść w obie strony.
Tą słabą postawę Adamka tłumaczono bardzo dużą aktywnością i częstotliwością ringową ( Adamek w 2012 roku stoczył 4 walki i przeboksował 39 rund)
Następnie Tomasz postanowił trochę odpocząć i zregenerować się.
Kolejny do walki z Adamkiem był przymierzany Kubrat Pulev a walka z nim miała być oficjalnym eliminatorem do pasa IBF ,którego posiadaczem jest Władimir Klitschko i takie przecież było pierwotne założenie Tomka ,który od dłuższego czasu otwarcie mówił ,że będzie dążył do walki z Władimirem.
Do eliminatora z Pulevem jednak nie doszło. Adamek zrezygnował z pojedynku tłumacząc i argumentując to iż walka z według Tomka anonimowym Bługarem nie wygenerowała by odpowiednich pieniędzy.
Zamiast z Pulevem Tomek zawalczył ze swoim sparing partnerem ,którym na dzień dzisiejszy można śmiało powiedzieć ,że jest solidnym journeyman natomiast Pulev w eliminatorze IBF pokonał starego weterana Tonego Thompsona.
Niedawno przewijało się również nazwisko Bryanta Jenningsa jednak promotorka obu panów i zarówno szefowa grupy Main Events Kathy Duva zdementowała tą informację.
Na dzień dzisiejszy wiadomo jedynie ,że najprawdopodobniej Góral wejdzie między liny 16 listopada jednak nazwisko ewentualnego przeciwnika nie jest jeszcze znane.
Zastanawiam się dosyć intensywnie co obecnie kombinuje Tomek oraz jego cały team...
Czy Adamek czeka na schedę po Vitku z którym obecnie nie wiadomo co będzie? A do walki z nim już z niecierpliwością czeka Bermane Stiverne ,który bardzo boleśnie zbił Chrisa Arreolę.
Być może 36 letni Adamek chce stoczyć jeszcze 2-3 spokojne walki i dorobić do przysłowiowej pięściarskiej emerytury?
A może jednak jeszcze raz spróbuje zdobyć mistrzowski pas w królewskiej kategorii? Wiem ,że to tylko marzenie ( marzenie ściętej głowy) ale z miłą chęcią zobaczyłbym Tomka w takiej dyspozycji jak podczas walki z Chrisem Arreolą.
W sferze marzeń jest chyba oczekiwanie na pojedynki z : Chisorą, Arreolą/Michellem, Pulevem czy nawet Thompsonem.
Przyjdzie nam pewnie trochę poczekać zanim poznamy odpowiedź na te nurtujące pytania...
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)